PUP
PUP
Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
36
BLOG

Pogranicza koszmar pracy. Czy stać nas na zatrudnienie w regionie?

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Gospodarka Obserwuj notkę 1
Bieda i izolacja czy realna szansa na lepsze życie? Analiza lokalnych ofert pracy i ich ukryte koszty. Czy minimalna pensja wystarczy na dojazdy, a marzenie o karierze nie zderzy się z brakiem pociągu? Przeczytaj i dowiedz się, co czeka na poszukujących pracy na polskiej prowincji.

"Bieda nie hańbi, ale brak pracy na pewno."


 Tak głosi ludowa mądrość, której echa zdają się szczególnie głośno wybrzmiewać na polskiej prowincji. W krainie tysiąca jezior i pól, gdzie natura hojnie obdarzyła krajobraz, codzienne wybory stają się często surowym rachunkiem ekonomicznym, a szukanie zatrudnienia przypomina wędrówkę po labiryncie, w którym każdy zakręt kryje nie tylko szansę, ale i koszty, czasem dosłownie – materialne.

 Warmińsko-mazurskie. Kraina, która w folderach turystycznych urzeka pięknem. Sielankowy obrazek z dala od miejskiego zgiełku. Jednak codzienne życie mieszkańców, zwłaszcza tych z mniejszych miejscowości jak Górowo Iławeckie, pisze zupełnie inną historię. Historię, w której głównym bohaterem jest często nie tyle brak pracy, co brak opłacalnej pracy.

Całość pełnej treści do przeczytania na blogu tutaj:

Gorzka prawda prowincji. Ile naprawdę kosztuje pensja na Warmii i Mazurach?

Patrząc na te dane, nasuwa się smutna refleksja. Nie brakuje ofert pracy, ale brakuje infrastruktury, która uczyniłaby te oferty atrakcyjnymi. Problem tkwi w głębszym systemowym wykluczeniu. Minimalna krajowa w Bartoszycach i w Warszawie to teoretycznie ta sama kwota, ale jej realna wartość, po odliczeniu kosztów transportu, jest diametralnie różna. Bez strategicznych inwestycji w transport publiczny, prowincja będzie nadal drenowana z najcenniejszego kapitału – ludzkich rąk i umysłów. Nikt nie jest prorokiem we własnym kraju, a ten, kto nie widzi konieczności zmian w tej kwestii, zasługuje na miano architekta biedy.

Oprac. redaktor Gniadek


Przeczytaj również:

Fot. ilust. PUP

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj1 Obserwuj notkę

Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (pruskie pogranicze, 12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Gospodarka