Nie daj sobie wmówić, że to kwestia wychowania! Miliardy bodźców zalewają mózgi naszych dzieci. Kiedy zmysły zawodzą, normalne życie staje się koszmarem. Sprawdź „czerwone flagi” i naucz się ratować małego człowieka przed etykietką „trudnego”. To obowiązkowy materiał dla każdego rodzica.
Wyłącznie do celów informacyjnych. Aby uzyskać poradę medyczną lub diagnozę, skonsultuj się ze specjalistą.
Sensoryczny Chaos – Dlaczego społeczeństwo myli wrażliwość z nieposłuszeństwem?
„To, co dla jednych jest zwykłym dotykiem, dla innych bywa krzykiem bólu. Świat nie jest taki, jakim go widzimy, ale takim, jakim pozwalają nam go czuć zmysły.”
W naszej kulturze, gdzie pęd i produktywność stały się nowymi bóstwami, oczekujemy od najmłodszych natychmiastowej adaptacji. Tymczasem w ciszy domów i szkolnych korytarzy rozgrywa się dramat, który ma swoje źródło nie w złej woli, lecz w neurologicznym labiryncie. Mowa o Zaburzeniach Przetwarzania Sensorycznego (SPD) – niewidzialnym wrogu, który sprawia, że codzienna, prosta rzeczywistość jest dla dziecka nieustanną bitwą.
Więcej niż „Złe Wychowanie”
Fizjoterapeutka i terapeutka integracji sensorycznej Ewa Świątek (kanał „Sięgnij Po Zdrowie”), podczas niedawnego wykładu w Poznaniu, otworzyła dyskusję na temat, który powinien stać się moralnym aksjomatem współczesnego społeczeństwa: odpowiedzialność za zrozumienie Innego. Zaburzenia sensoryczne to nie mit, lecz udokumentowany, neurologiczny proces, który u niektórych dzieci przebiega z zakłóceniami.
Integracja Sensoryczna to proces, w którym mózg odbiera, segreguje i interpretuje informacje płynące z kluczowych zmysłów:
- Dotyku (kluczowego dla poczucia bezpieczeństwa i relacji społecznych).
- Układu Przedsionkowego (balans i koordynacja).
- Czucia Głębokiego (Propriocepcji) (kontrola ruchu i napięcia mięśni).
Kiedy ten neurologiczny system nawigacji zawodzi, mamy do czynienia z nadreaktywnością (intense, często histeryczne, reakcje na hałas, metki czy konsystencje) lub podwrażliwością (dziecko nie zauważa bólu, nie czuje zmęczenia, nieustannie poszukuje silnych bodźców, często jest etykietowane jako „nadpobudliwe”).
Dylemat Socjaldemokratyczny i Etyczny
Tutaj wkracza szerokie spektrum socjologiczne. Społeczeństwo, zamiast pochylić się nad przyczyną, z łatwością przykleja etykietkę: „ten jest niegrzeczny”, „ta jest nieznośna”. Jest to fundamentalne złamanie biblijnej zasady miłości bliźniego i współczesnej etyki opieki. Jesteśmy kulturowo zaprogramowani, aby osądzać szybkość adaptacji, a nie wspierać tych, którzy potrzebują czasu.
W ujęciu socjal-demokratycznym, pojawia się palące pytanie o dostępność wczesnej interwencji. Zaburzenia SPD mają często korzenie w czynnikach prenatalnych czy okołoporodowych, a im wcześniej dziecko trafi do specjalisty, tym lepsze efekty terapii. Niestety, w wielu regionach Polski, darmowa i kompleksowa pomoc terapeuty SI pozostaje marzeniem, a rodzice – często stygmatyzowani brakiem środków lub wiedzy – są zmuszeni do samotnej walki. To jest nasze zbiorowe, systemowe zaniedbanie.
Praktyka zamiast Potępienia
Ewa Świątek podkreśla, że kluczem jest zmiana perspektywy i dostosowanie środowiska, a nie forsowanie dziecka do niezrozumiałych norm. Proste, domowe ćwiczenia z wykorzystaniem wody, piasku czy nawet kołder obciążeniowych (które pomagają regulować napięcie i wspierają sen) stają się cenniejsze niż setki kar. To wymaga współpracy:
- Rodziców, którzy muszą nauczyć się „czytać” sensoryczne sygnały dziecka.
- Szkoły, która musi stworzyć „spokojne strefy” i zrozumieć, że głośna klasa może być fizycznym atakiem na układ nerwowy nadwrażliwego ucznia.
- Specjalistów, którzy muszą odejść od sztywnych ram i stworzyć spersonalizowany plan terapeutyczny.
Niezrozumienie to koszt społeczny, który płacimy w postaci rosnącej frustracji, lęku, a w konsekwencji w dorosłym życiu – z zaburzeniami emocjonalnymi i społecznymi. Decyzja, aby to zmienić, leży w naszym wspólnym interesie.
Ten felieton nie jest tylko o dziecięcej neurologii. To lustro, w którym przegląda się nasze społeczeństwo. Czy jesteśmy cywilizacją gotową przyjąć różnorodność, czy też zbiorem jednostek, które każą się dostosować pod groźbą wykluczenia? Odpowiedzialność za wspieranie dzieci z SPD jest nie tylko obowiązkiem etycznym rodziców, ale i moralnym imperatywem Państwa i systemu edukacji. Jeżeli nadal będziemy mylić objawy neurologiczne z brakiem dyscypliny, zamykamy tym dzieciom drzwi do pełnego rozwoju. Otwórzmy oczy – często wystarczy empatia i prosta piaskownica, aby zmienić mały, sensoryczny chaos w harmonijny świat.
| Sensoryka | Dzieci | Wychowanie | SPD | Zdrowie Psychiczne | Wczesna Interwencja |
Oprac. 26/10/2025,
redaktor Gniadek
Co zyskuje czytelnik:
Zrozumienie, czym są zaburzenia sensoryczne i jak odróżnić je od „niegrzecznego” zachowania; Praktyczne wskazówki na temat wczesnej interwencji i domowego wsparcia; Świadomość szerokiego kontekstu społecznego i etycznego problemu.
Fot. ilust. strefamysli.pl - Zaburzona integracja sensoryczna a zachowanie dziecka | Strefa Myśli
[ Nota: Materiał opracowano z największą starannością przy użyciu narzędzia generatywnego modelu językowego w celach informacyjnych i analitycznych w oparciu o dostarczone dane, choć może zawierać niezamierzone błędy np. językowe. ]
Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (pruskie pogranicze, 12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości