Kryzys tożsamości w Kościele Adwentystów Dnia Siódmego. Czy najnowsza książka o Ellen White to próba jej ocalenia przez uczłowieczenie, czy cios w sam fundament wiary? Sprawdzam, dlaczego debata o natchnieniu proroczym znów rozpala emocje i jakie konsekwencje czekają na wiernych.
Eric Anderson: Ocalić czy Odrzucić Ellen White?
„Prawda, która buduje, często jest mniej wygodna niż fundament, na którym wolelibyśmy stać”
Wydarzenia w Kościele Adwentystów Dnia Siódmego (KADS) w ostatnich tygodniach przypominają dobrze znany dylemat każdej społeczności, której tożsamość opiera się na fundamencie duchowego autorytetu: co zrobić, gdy badacze historii wydobywają na światło dzienne ludzkie uwarunkowania tego, co do tej pory uważano za czysto boskie?
Opublikowana niedawno książka dr. Erica Andersona, „Reclaiming the Prophet”, nie jest pierwszym głosem krytycznym wobec dziedzictwa Ellen White, współzałożycielki i postaci kluczowej dla adwentyzmu. Jednak debata, którą wywołała, jest szczególnie intensywna i dotyka samego socjologicznego rdzenia tej społeczności. Wielebny duchowny i wizjonerka, której pisma — znane jako Duch Proroctwa — od ponad wieku stanowią drugą po Biblii instancję doktrynalną, znów są pod lupą, zarówno ze strony krytyków zewnętrznych, jak i, co bardziej bolesne, z wewnątrz kościoła.
Dwa Ognie Wiary: Historyczna Prawda a Teologiczna Konieczność
Sedno sporu, zrelacjonowane m.in. w najnowszym materiale "Advent Media Connect" (Odcinek z 10/11/2025), dotyczy definicji natchnienia.
Z jednej strony mamy stanowisko „próbujące ocalić” (reclaiming), które opiera się na historycznej rzetelności. Wyznawcy tej perspektywy, w tym sam dr Anderson, uznają, że White była:
- Obciążona kontekstem kulturowym swoich czasów.
- Wykorzystywała źródła literackie innych autorów (zasada tzw. literary assistance).
- Nieomylna w mniejszym stopniu niż dotychczas sądzono, rozwijając swoje zrozumienie na przestrzeni lat.
Celem tego podejścia, zakorzenionego w psychologii społecznej uczłowieczania herosów, jest uczynienie postaci Ellen White bliższą i bardziej znośną dla współczesnego, krytycznego umysłu. Uważają, że tylko akceptując jej ludzkie ułomności, można uratować jej dziedzictwo przed całkowitym odrzuceniem przez pokolenie nastawione na transparentność.
Z drugiej strony stoją konserwatywni reprezentanci i obrońcy, którzy, choć zgadzają się, że White nie miała być „dodatkiem do Biblii”, dostrzegają w redefinicji jej roli niebezpieczną ścieżkę. Kwestionują oni nową definicję roli proroczej (z boskiego posłańca na osobę, która jedynie wpływa na zmiany w zachowaniu), argumentując, że takie zrelatywizowanie autorytetu podkopuje samą koncepcję Boskiego natchnienia. Jeżeli prorok z definicji przestaje być posłańcem Boga, a staje się jedynie wpływowym pisarzem religijnym, cała struktura doktrynalna, budowana przez dziesięciolecia na podstawie Ducha Proroctwa, chwieje się w posadach.
Aksjomaty Moralne i Konsekwencje Decyzji
Debata ta ma głęboki wymiar aksjologiczny i socjaldemokratyczny. W istocie jest to spór o to, gdzie leży ostateczny autorytet: w indywidualnym, krytycznym sumieniu (tendencja liberalna) czy w proroczym, zbiorowym fundamencie (tendencja konserwatywna).
Ellen White sama, jak przypominają jej zwolennicy, przestrzegała, że ostateczne zwiedzenie szatana będzie polegać na podważeniu świadectwa Ducha Bożego. To nakłada ogromną odpowiedzialność na wiernych. W logice wnioskowania statystycznego, każdy adwentysta musi rozważyć: jeśli odrzucę historyczną nieścisłość (dowód A) i w związku z tym odrzucę całe prorocze natchnienie (hipoteza B), to jakie jest prawdopodobieństwo, że tym samym odrzucę kluczowe wskazówki od Boga?
- Konsekwencja 1 (Odrzucenie): Jeśli uznamy White za zwykłego pisarza, tracimy unikalną tożsamość. Zalecenia dotyczące diety, edukacji czy stylu życia, które były boskim nakazem, stają się dobrą radą. To prowadzi do rozmycia distinctiveness (wyróżnialności) kościoła.
- Konsekwencja 2 (Bezwarunkowa akceptacja): Jeśli odrzucimy historyczne dowody w imię czystej doktryny, ryzykujemy alienację wykształconych członków i podważenie wiarygodności kościoła w kontakcie ze światem zewnętrznym.
Podobnie jak ateiści kwestionują autorstwo i dokładność Biblii, krytycy testują zapisy White. Paradoks polega na tym, że wielu z nich wierzy, iż ratuje ją przed nieuchronną kompromitacją, inni zaś twierdzą, że jej zabijają jej świętość.
Na koniec, warto pamiętać o historii Kena Wrighta, bliskiego współpracownika White, który odszedł z kościoła, stając się jednym z jej najostrzejszych krytyków. Choć jego pisma przyczyniły się do obecnej fali ataków, pod koniec życia wyraził on żal za swoje stanowisko. Ta historia stanowi dla czytelnika ważny punkt: decyzja o odrzuceniu autorytetu jest brzemienna w skutki i może prowadzić do żalu.
Debata wokół Ellen White nie jest tylko kazuistycznym sporem teologów; jest to test dojrzałości Kościoła Adwentystów. Nie można już ignorować kontekstu historycznego ani wsparcia literackiego, jakie White otrzymywała. Rola reportera wymaga przedstawienia, że wiarygodność nie zależy od magicznej, nieomylnej ręki, ale od uczciwości w mierzeniu się z przeszłością.
Odpowiedzialność spoczywa na przywódcach: albo znajdą spójny teologicznie sposób, aby włączyć „ludzkie” elementy życia White do jej „boskiej” misji, albo ryzykują, że fundamenty pękną pod ciężarem historycznej prawdy. Czytelnik zyskuje tu rozeznanie w mechanizmie, który dotyka każdą społeczność opartą na silnym autorytecie — walką o duszę fundatora. Wybór nie polega na między prawdą a kłamstwem, lecz na między dwiema wersjami prawdy: historyczną i duchową.
| Ellen White | Adwentyzm | Teologia | Kryzys Wiary | Proroctwo |
Oprac. 11/11/2025,
redaktor Gniadek
Co zyskuje czytelnik
Pełne rozeznanie w historyczno-teologicznym sporze o Ellen White, zrozumienie konsekwencji redefinicji autorytetu proroczego oraz wgląd w mechanizmy psychologii społecznej stojące za wewnętrznymi konfliktami religijnymi.
Fot. ilust. youtube.com - Jarosław Jarosz - Wiarygodność i wpływ Ellen G. White - YouTube
[ Nota: Materiał opracowano z największą starannością przy użyciu narzędzia generatywnego modelu językowego w celach rozrywkowych i analitycznych w oparciu o dostarczone dane, choć może zawierać niezamierzone błędy np. językowe. ]
Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (pruskie pogranicze, 12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura