cisza cisza
164
BLOG

Administrowanie Sakramentami

cisza cisza Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Tytuł notki zaczerpnęłam z wywiadu z kapelanem szpitalnym ks.Witoldem Sokołowskim dla KAI.

Smutna samotność chorych.

"Nie możemy dłużej porozmawiać z pacjentem, nie mamy kontaktu z ich rodzinami, musimy ograniczać się do administrowania sakramentami, co jest bardzo bolesne mówi KAI ks. Witold Sokołowski SJ, kapelan stołecznego Szpitala MSWiA przy ul. Wołoskiej /.../
...z uwagi na wymogi sanitarne, także z rodzinami chorych kapelani mogą kontaktować się wyłącznie przez telefon. „Oni nie mogą przychodzić do szpitala, a więc nie mają możliwości by odwiedzić umierających i pożegnać się z nimi - ani przed ich śmiercią ani nawet po niej – mówi duchowny. – Zwłoki są umieszczane w plastikowym worku, wkładane do trumny, która jest lutowana – i tyle” – dodaje.
W dobie pandemii praca szpitalnych kapelanów wygląda zupełnie inaczej niż zazwyczaj. Muszą oni zakładać kombinezony jak wszyscy członkowie personelu, natomiast mają zakaz odwiedzin pacjentów na salach, zatem nie ma obecnie tzw. obchodu kapelańskiego.

Duchowni działają tylko na telefoniczne zgłoszenia: pacjenta, rodziny czy personelu szpitala.
„Często ci ludzie potrzebują jakiejś katechezy, krótkiej choćby rozmowy, pomocy w poukładaniu sobie swoich spraw duchowych i nie tylko. A tymczasem przy łóżku pacjenta możemy być kilka minut, bo ubrani w kombinezony, po 2-3 minutach jesteśmy zlani potem…” – relacjonuje kapelan.
Ks. Sokołowski zwraca też uwagę, że w szpitalu, w którym pracuje, wyczuwa się wśród personelu atmosferę niepokoju, a niekiedy strachu, co wpływa także na klimat kapelańskiej posługi. Zauważa też, że w czasie pandemii więcej członków personelu zwraca się do duchownych z prośbą o spowiedź, rozmowę, duchowe wsparcie.
„Na pewno doświadczają poczucia kruchości swojego życia” – ocenia kapelan stołecznego szpitala MSWiA.


https://www.gosc.pl/doc/6626111.Jak-wyglada-praca-kapelana-w-szpitalu-covidowym-Bolesny-czas

Dziwnie - mówi kapelan szpitalny:

"Proszę Pana!"

"Proszę Pani!"

"Panie doktorze!"

Różne takie uprzejmości słyszy kapelan w szpitalu covidowym. Pacjenci nie wiedzą po prostu, z kim mają do czynienia. Kapelan i jego posługa nie są anonsowane.  Kapłan mówi, że już przywykł, że nie jest rozpoznawalny. Chory ma kilka minut, by rozpoznać, że to ksiądz, by "porozmawiać" ... dziwne to i niepokojące. O dłuższej Spowiedzi Świętej może pomarzyć.

Czy lekarze, pielęgniarki w strachu przed zakażeniem zapomnieli już o tym, że chorego należy traktować holistycznie czyli zadbać o jego ciało i duszę?

Coś jest nie tak ze szpitalami, z tzw. służbą zdrowia, to już wiemy, pisze o tym wielu ale do tej pory rzadko kogo interesowało zdrowie duchowe pacjentów. A to najważniejsze, dodaje siły ...

Pewnie najchętniej wprowadzono by w szpitalach E-posługę sakramentalną na wzór E-porady.


fotka z sieci - ze szpitala w Chrzanowie

cisza
O mnie cisza

staram się ... ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo