Stanisław Tyszka stwierdził, że w czasie spotkania w gabinecie Zbigniewa Ziobry poseł PiS Janusz Kowalski miał sugerować jemu oraz Pawłowi Kukizowi możliwość sięgnięcia po środki z Funduszu Sprawiedliwości. Kukiz odniósł się do tych słów.
Paweł Kukiz o rozmowach u Zbigniewa Ziobry
Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka pojawił się w niedzielę 9 listopada w Polsat News. Opisał spotkanie sprzed lat, z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. – Poseł Kowalski zaaranżował rozmowę, na której byłem razem z Pawłem Kukizem u ministra Ziobry. W czasie tej wizyty, przy Ziobrze, padła sugestia, by wykorzystać Fundusz Sprawiedliwości na działania, które miałyby nas wesprzeć politycznie – powiedział Tyszka.
„Fakt” poprosił o komentarz Pawła Kukiza. Ten przyznał: – Takie spotkanie, jedno z kilku między 2015 a 2021 rokiem, rzeczywiście się odbyło. Nie przypominam sobie jednak, by Janusz Kowalski składał propozycje finansowe. Choć nie mogę wykluczyć, że taka sugestia mogła tam paść.
Paweł Kukiz: Tyszka opuścił jedno ze spotkań w napiętej atmosferze
Jak podaje „Fakt”, Kukiz dodał, że Tyszka z jednego ze spotkań z ludźmi Ziobry wyszedł wyraźnie poirytowany. – Powiedział wtedy do mnie: „Chodźmy, szkoda czasu. Oni traktują to jak prywatny folwark” – relacjonował Kukiz. Podkreślił, że gdyby kiedykolwiek zaproponowano mu użycie publicznych pieniędzy na autopromocję, nie zgodziłby się. – Problem wydatkowania państwowych środków na cele propagandowe jest w Polsce stały. Dotyczy zarówno PiS, jak i PO. Widać to choćby przy przyznawaniu pieniędzy z KPO, gdzie największą korzyść odniosły środowiska sprzyjające KO. Warto uszczelnić przepisy, żeby takie sytuacje w ogóle nie były możliwe – ocenił Kukiz.
Stanisław Tyszka: "Odrzuciliśmy to". Janusz Kowalski odpowiada
Tyszka zapewnił, że on i Kukiz nie skorzystali z rzekomej propozycji. – Jasne, że to odrzuciliśmy. Każdy wiedział, jak działa ten mechanizm. Ziobro musi teraz za to ponieść odpowiedzialność – stwierdził w Polsat News.
Szybko zareagował Janusz Kowalski. „Stanisław Tyszka kłamie w sposób bezczelny” – napisał w mediach społecznościowych. „Raz rozmawialiśmy o KPO i tyle. Reszta to fantazje Tyszki, które o nim źle świadczą. Pytanie, po co kłamie?” – dodał. W kolejnych wpisach Kowalski zapowiedział złożenie prywatnego aktu oskarżenia przeciwko Tyszce z art. 212 kodeksu karnego, dotyczącego zniesławienia. „Kłamstwo nie podlega ochronie. Tyszka poniesie za to konsekwencje” – zaznaczył.
Sprawę skomentował też wiceminister obrony Cezary Tomczyk. „Składam zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Janusza Kowalskiego i innych polityków PiS uczestniczących w tej rozmowie” – poinformował.
Afera Funduszu Sprawiedliwości. Ziobro bez immunitetu
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie niewłaściwego rozdysponowania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości, którym kierował Zbigniew Ziobro jako minister sprawiedliwości w rządzie PiS. Śledczy wskazują, że Ziobro mógł popełnić 26 przestępstw, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. W piątek 7 listopada Sejm odebrał mu immunitet oraz zgodził się na jego zatrzymanie i areszt. W tym samym postępowaniu zarzuty usłyszał już Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości. W grudniu ubiegłego roku Romanowski uzyskał azyl na Węgrzech.
na zdjęciu: Stanisław Tyszka podczas konferencji prasowej. fot. PAP/Szymon Pulcyn
Redakcja
Inne tematy w dziale Społeczeństwo