cisza cisza
420
BLOG

Z Polski wyjechałem jako Żyd a do Izraela przyjechałem jako Polak

cisza cisza Rozmaitości Obserwuj notkę 8

Na Salonie pojawiła się notka nieznanego blogera na temat traktowania Żydów osiadłych w Izraelu, ofiar Niemców w czasie IIWŚ.*

Autor pisze między innymi o złej sytuacji ofiar IIWŚ w Izraelu tak:

"....Sytuacja zmieniła się diametralnie dopiero w latach sześćdziesiątych XX wieku /..../ I choć dzisiejszy Izrael traktuje ocalałych z Zagłady z należytym szacunkiem, to warto pamiętać o niegodziwościach jakich doświadczali oni od własnego narodu jeszcze kilkadziesiąt lat temu."

Na końcu autor zastrzegł się : "Jeżeli spodobała Ci się moja praca, zapraszam do zostawienia lajka oraz zaobserwowania mojego bloga. Zapraszam również do dyskusji w komentarzach. Wypowiedzi antysemickie i rasistowskie będą zgłaszane do administracji i usuwane :)"      

Uważam, że ta uwaga jest obrzydliwa! Autor Pingwin nie wart komentarza.


Twierdzi on że już w latach 60-tych XX w.zmieniło się traktowanie żydowskich ofiar przez państwo Izrael ale ja mam wątpliwości a nawet pewność,że i w latach 90-tych niewiele się zmieniło.

Niech komentarzem będzie moja stara notka /z 2017 roku/ o pewnym księdzu katolickim - Żydzie, który widząc opuszczenie rodaków Żydów, ofiar niemieckich zbrodni zorganizował im skuteczną pomoc.

W latach 90-tych w Polsce było ogromne bezrobocie, Polacy masowo emigrowali na Zachód. Byli też tacy, którzy wiedząc o akcji ks.Grzegorza Pawłowskiego w Jaffie w Izraelu wyjeżdżali na "pielgrzymkę" do Ziemi Świętej ......

Oto autentyczna historia, której byłam świadkiem.


"To był listopad, roku 1995. Izrael, lotnisko Ben Gurion w Tel Avivie.
Już wiemy, co się stało!
Godzinami trzymają nas, zmęczonych podróżą, przy bramkach.
Atmosfera strachu, drobiazgowa kontrola, bo dzień wcześniej 4 listopada 1995, po zakończeniu pokojowego wiecu w Tel Awiwie, o godz. 21:45 został śmiertelnie postrzelony  premier Izraela Iccak Rabin.

Kto dokonał zamachu? Palestyńczyk — brzmi pierwsza myśl.

Jednak NIE, okazuje się nazajutrz, że to żydowski nacjonalista Amir oddał strzały do premiera.

Ulga…. może wszystko się uspokoi i nam też dadzą spokój. Tak właśnie było, wstyd ogarnął miejscowych…. byliśmy wolni.


W hotelu w Jerozolimie okazało się, że brak jednej osoby. Zwiała już w Tel Avivie?

Dlaczego? Nie rozumiałam nic. Następnie znikają kolejne dwie osoby.

Z jedną z nich zaprzyjaźniłam się i ona mnie wtajemniczyła ....Nawet odprowadziłam ją do taksówki. O co chodziło? Dlaczego? Były to osoby, w Polsce bezrobotne, które uzbierały bądź pożyczyły sporą sumę na pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Przyjechały, by uciec i pracować przez 3 miesiące, zarobić nieco i potem wrócić do Polski.

Po cichu, by inni pielgrzymi się nie zorientowali osoby te pojechały (mając paszport z wizą ważną na 3 miesiące i bilet powrotny) do starej dzielnicy Tel Avivu  -Jaffo taksówką zbiorczą. To tylko ok. 9 szekli. Adres, numery telefonów znały na pamięć…. kontrole na lotniskuprze trzepały bagaż dokładnie.


Tam już czekał ksiądz katolicki Grzegorz Pawłowski – Jakub Hersz Griner!!


Nie miałam o tym pojęcia….

Ów kapłan lokował Polaków w domach, u starszych już wiekiem, samotnych Żydów pochodzących a Polski, ocalałych w II WŚ. Oni czekali na tę pomoc…. zupełnie przez państwo opuszczeni, pogardzani. Nikt się nimi nie interesował.

Ksiądz pilnował, by „pielgrzymi” otrzymywali godne, ustalone wcześniej wynagrodzenie…Za jaką posługę? Za to, że będą obecni przy tych opuszczonych przez wszystkich starych ludziach, poczytają im coś po polsku, porozmawiają etc.

Warunkiem księdza w stosunku do Żydów były wolne niedziele dla Polaków, nie respektowanie przez nich wymogów koszerności i innych przepisów  talmudu oraz brak posług typowo pielęgniarsko-lekarskich.

Wszyscy "uciekinierzy" trafiali pod stałą opiekę parafii św. Piotra, spotykali się co niedzielę, mogli zgłaszać księdzu ew. niedotrzymanie „umowy”, obniżkę wynagrodzenia, złe traktowanie etc. Ksiądz wiedział, że różnie z umowami bywało i dbał, by żaden Żyd nie oszukiwał.


Skąd o tym wiem?

Otóż koleżanka z hotelu opowiedziała mi o wszystkim ze szczegółami po swoim powrocie do kraju  
Kim jest człowiek, który pomagał bezrobotnym Polakom i jednocześnie spełniał marzenia starych Żydów?


To ksiądz Infułat Grzegorz Pawłowski –  Żyd Jakub Hersz Griner. 

Kapłan Archidiecezji Lubelskiej. Urodzony 23 sierpnia 1931 w Zamościu. który dzięki pomocy polskich rodzin ocalał z niemieckiej – nazistowskiej zagłady, w której zginęli jego rodzice i siostry.

„Z Polski wyjechałem jako Żyd, a do Izraela przyjechałem jako Polak” – mówi ks. Grzegorz.

„Naród polski kocham bardzo. Nigdy nic złego o Polakach nie mówiłem, to jest moja ojczyzna, mój naród. Ale nie mogę zapomnieć, że jestem Żydem i mam też drugą ojczyznę”  — wyznaje ks. Grzegorz Pawłowski.
„Czułem powołanie i dlatego w 1952 roku wstąpiłem do seminarium duchownego w Lublinie. Nie przyznałem się do swojej narodowości. Ale ojciec duchowny kazał mi się spowiadać z całego życia. A ja na to, że nie muszę, bo byłem ochrzczony, jak miałem kilkanaście lat. A dlaczego? Bo jestem Żydem, powiedziałem ze złością. I położył mi to na sumieniu, że mam to powiedzieć rektorowi. Powiedziałem. Przełożeni bali się, co to będzie, jak się ludzie dowiedzą. Więc to była tajemnica. Koledzy kursowi, profesorowie i parafianie nie wiedzieli o tym.”
W 1970 roku ks. Pawłowski wyjechał na stałe z Polski do Izraela
Osiadł w Jaffie. Nauczył się hebrajskiego. Opracował pierwszy podręcznik do nauki religii katolickiej po hebrajsku. Pracuje w kościele św. Piotra w Jaffie, gdzie zbierają się Polacy. Odprawia po polsku i po hebrajsku. Jeździ na motocyklu uczyć religii pojedynczych uczniów. Stał się znanym w całym Izraelu duszpasterzem Polaków. Zaradzał ich biedzie duchowej i materialnej. Pomagał znaleźć pracę, załatwić leczenie.
Jak to jest z tym polskim antysemityzmem?
„Ja nawet nie wiem, jak polski antysemita wygląda, bo takiego nie spotkałem. A pan Gross pisze, co chce. Ja nie mam do niego żalu. To może być prawda widziana przez niego. Ale ja uważam, że to, co on opisuje, to jest cień niewielki w porównaniu z tym wielkim światłem, którym są Polacy ratujący Żydów. Kilka tysięcy Polaków, którzy mają medale Sprawiedliwy wśród Narodów Świata i jeszcze więcej tych, którzy nie mają medali. Byli też Ukraińcy, którzy pomagali Niemcom w likwidacji Żydów, także policjanci żydowscy. Każdy naród ma ludzi dobrych i złych. O Niemcach też nie wolno powiedzieć, że to naród zbrodniarzy. Wśród nich też byli święci i dobrzy” – mówi ksiądz.
/..../
Dlaczego o tym wspominam właśnie teraz?

Piszę dla ludzi, którzy może znają Izrael, Ziemię Świętą bo byli tam na 9-dniowej wycieczce, zwiedzali miejsca najważniejsze dla chrześcijaństwa, zabytki żydowskie, muzułmańskie meczety…. to niby dużo ale niewiele, bo nie są w stanie poznać

np. prawdy o życiu biednych opuszczonych ocalałych Żydów, pochodzących z Polski.

Ja mogę opowiadać o tym i o innych ciekawostkach z Izraela godzinami…mam słuchaczy ale pisać trudniej. Nie dysponuję biegłym piórem.
Ktokolwiek z USA, Izraela, Niemiec a nawet z kraju obarcza Polaków winą za cokolwiek w stosunku do Żydów lub beztrosko szafuje etykietkami ksenofobów, antysemitów etc. niech się zastanowi, czy cokolwiek wie oprócz tego, co gadają w telewizorniach. Niech nie powtarza głupot, bo ja mogę mnożyć podobne opowiadania o Żydach, o Izraelu. Następne będzie o tym, jak to Żydzi usłyszawszy polską mowę spokoju mi nie dawali nad Morzem Martwym….."

To było w 1995 roku Jak jest dzisiaj, w maju 2012 roku?

Pewnie większość ofiar Holocaustu już nie żyje. Jednak im ich mniej tym politycy, "historycy", organizacje żydowskie głośniej krzyczą na cały świat o ich krzywdzie. Żydzi z USA oficjalnie chcą pieniędzy....Rozbujał się dochodowy interes "Przemysłu Holocaust", jak pisał Żyd Finkelsztein.

* https://www.salon24.pl/u/panpingwin/1138777,sabon-czyli-jak-izrael-potraktowal-ocalalych-z-holocaustu






cisza
O mnie cisza

staram się ... ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości