Komisja Europejska chce chronić polskie lasy przed nieregularną i nielegalną wycinką, w której w dodatku nie bierze się pod uwagę ochrony gatunkowej roślin i zwierząt, i dlatego nakazała zmienić aktualne polskie przepisy, które to umożliwiają.
Ziobryści i rząd oczywiście od razu zwąchali zagrożenie i zapewne pod wpływem lobby wycinkowego reprezentowanego głównie przez Lasy Państwowe, które obawiają się utraty dochodów, wprowadzają ustawę blokującą dyrektywę KE chroniącą lasy. O to tu chodzi: nie o ochronę lasów, ale o dalsze bezkarne ich niszczenie. O ochronę interesów Lasów Państwowych, a nie samych lasów.
Józef Kubica, dyrektor generalny Lasów Państwowych, wyraźnie mówi o co tak naprawdę chodzi i co najbardziej go zabolało:
Michał Woś, były minister środowiska, martwi się, że unijne ograniczenia wycinki lasów w Polsce przyczynią się do... jeszcze większych zmian klimatycznych, gdyż wówczas będziemy zmuszeni importować więcej drewna z krajów tropikalnych, które rzecz jasna będzie znacznie droższe:
O co tu zatem chodzi? Wyjaśniam: chodzi tu przede wszystkim o pozyskiwanie z lasów biomasy w postaci martwego drewna, co znacznie zuboża lasy i przyczynianie się do ich degradacji. Młode drzewa posadzone na pustej przestrzeni po wyciętym lesie w żaden sposób nie są w stanie zastąpić starego lasu, jeśli chodzi o wchłanianie gazów cieplarnianych (polskie lasy przez to już tylko w 5 proc. odpowiadają za wchłanianie gazów cieplarnianych w naszym kraju), i oczywiście nie jest w stanie odbudować ekosystemu roślinnego i zwierzęcego. To są w zasadzie martwe lasy. Tylko takie chcą uprawiać Lasy Państwowe, co chce ograniczać UE... chociaż to właśnie pierwotnie unijne dyrektywy OZE przyczyniły się do tego najbardziej przez ostatnie 20 lat w wyniku czego pozyskiwanie energii z biomasy wzrosło w Polsce ponad stukrotnie. UE jednak od tego odchodzi i ta dyrektywa jest tego przykładem. Nie podoba się to Lasom Państwowym, gdyż w oczywisty sposób ogranicza ich możliwości zarobkowania na pozyskiwaniu biomasy i sprzedaży drewna.
Przemysł przetwórstwa drewna naciska na Lasy Państwowe a te na rząd.
W jakim sensie zatem UE zasadza się na polskie lasy... skoro chce jedynie chronić je bardziej przed coraz większą degradacją? Tego już ci panowie zatroskani o własne biznesiki leśne nie potrafią wyjaśnić. Więc może lepiej to wyjaśni artykuł poniżej:
W SZCZECINIE WYCIĘTO LAS POD BUDOWĘ BIUROWCA LASÓW PAŃSTWOWYCH
Była willa plus - a teraz będzie tartak plus.
Na szczęście wybory już niedaleko.
Komentarze