Jesteś nieszczęśliwa? Aborcja.
Masz mało czasu dla siebie? Aborcja.
Nikt cię nie rozumie? Aborcja.
Czujesz się niekochana, niedoceniona? Aborcja.
Niż demograficzny? Aborcja.
Inflacja? Aborcja.
Szef narzeka, że za często bierzesz urlop? Aborcja.
Nie możesz patrzeć na siebie w lustrze? Aborcja.
Boli cię głowa? Aborcja.
Boli cię dupa? Aborcja.
Wstałaś lewą nogą? Aborcja.
Czarny kot przebiegł ci drogę? Aborcja.
Szef nie dał ci awansu? Aborcja.
Sąsiad krzywo na ciebie spojrzał? Aborcja.
Kiepska była dzisiaj pogoda? Aborcja.
Musiałabyś pozbyć się kota/psa? Aborcja.
To koliduje z twoimi planami na wakacje? Aborcja.
Zszedł ci lakier do paznokci? Aborcja.
Mąż nie kupił ci kwiatów na Dzień Kobiet? Aborcja.
Pękła gumka? Aborcja.
Spóźniłaś się na pociąg? Aborcja.
Koleżanka nie zaprosiła cię na urodzinowe party? Aborcja.
Straciłaś pracę? Aborcja.
Znalazłaś fajną pracę? Aborcja.
Skasowałaś samochód? Aborcja.
Rozbolał cię brzuch? Aborcja.
Spóźniłaś się do kina? Aborcja.
Dostałaś mandat za złe parkowanie? Aborcja.
Wylałaś kawę na swoją ulubioną sukienkę? Aborcja.
Rozbiłaś lustro? Aborcja.
Znudziło ci się życie? Aborcja.
PS Sumienie do kosza.