GPS GPS
1916
BLOG

Czarna legenda Janusza

GPS GPS Zwierzęta Obserwuj temat Obserwuj notkę 98

       Niedawno, niedawno temu, przed górami, przed morzem, nad rzeką Wisłą mieszkał sobie polityk o imieniu Janusz. Janusz był bardzo mądry i popularny, niestety rządzący reżim opłacał media, które robiły mu na okrągło czarną legendę. Były tak perfidne, że nawet samo imię oczerniały, czyniąc je symbolem obciachu i wiochy. A tymczasem Janusz to dobry człowiek, który bardzo kocha zwierzęta i zawsze przygarniał wszystkie wyrzucone, kalekie i chore.

       Pewnego razu, przed Sylwestrem, Janusz wybrał się z psem na bazarek. A był to okres nasilonej propagandy związanej z wesołą zabawą ludu, która polegała na strzelaniu fajerwerkami na nowy rok. Propaganda głosiła, że to jest złe i należy to zlikwidować, bo zwierzęta domowe boją się huku. No i Janusz na bazarku spotkał reportera pewnego brukowca. Ten widząc, że Janusz jest z psem, zagadnął go, co sądzi o tej kwestii maltretowania zwierząt hukiem fajerwerków.

       Janusz odpowiedział, że to kwestia tresury. Głupi ludzie, którzy nie potrafią wytresować psów tak by się huku nie bały, dopuszczają do tego by się stresowały w Sylwestra. Tymczasem psy myśliwskie są hodowane od setek lat i znane są metody tresury takie, by pies się do huku przyzwyczaił i się tym nie stresował. Każdego psa można tak wytresować.

       Dziennikarz nie chciał uwierzyć, więc Janusz kupił na bazarku petardy hukowe i zademonstrował to w praktyce. Rzucił je obok na chodnik, nastąpił huk, poszły iskry - dziennikarz się nie przestraszył, Janusz się nie przestraszył, pies też. Pies nie przejmował się hukiem i traktował to jak zabawę - bo Janusz go wytresował.

       Więc konkluzja jest taka, że cała ta propaganda jest bez sensu, bo problemem nie są psy, a ludzie, którzy nie wiedzą, nie chcą, nie umieją swoich psów wytresować i tym przyczyniają się do ich stresowania. To chciał Janusz przekazać dziennikarzowi, by ten to ludziom uświadomił. Dziennikarz zrobił zdjęcia i sobie poszedł. Janusz wrócił do domu i szczęśliwie zasnął w objęciach swojego psa, który z Januszem nigdy się nie stresuje.

       Na drugi dzień w prasie i mediach społecznościowych ukazały się takie informacje: 

***

„Janusz najpierw kupił kilka rodzajów sztucznych ogni, a potem rzucał je pod łapy swojego psa - jako pierwszy napisał dziennikarz brukowca. Poinformował też, że zwierzę nie bało się wybuchów, bo to pies myśliwski”

***

„Kilka dni temu brukowiec informował, że polityk "tresował psa petardami" i opublikował kilka zdjęć. Tabloid pisał, że Janusz wybrał się po fajerwerki razem ze swoim foksterierem, a potem "postanowił zademonstrować swemu pupilowi jak wybuchają".”

***

„Janusz rzuca petardy tuż obok swojego psa, wywołało to oburzenie środowisk broniących praw zwierząt. Głos zabrał również poseł - "Skieruję zawiadomienie do prokuratury"- ostrzega”

***

„Myślałam, że Janusz nie może być większym idiotą - chciał pokazać, że jego zwierzak nie boi się hałasu, więc kupił petardy i - uniemożliwiając przerażonemu psu ucieczkę - rzucał mu je pod łapki”

***

„Janusz jak zwykle idzie pod prąd. Podczas gdy coraz częściej podnoszone są apele o odejście od używania środków pirotechnicznych w Sylwestra i ich negatywnym wpływie na samopoczucie czworonogów, polityk w najlepsze bawił się petardami ze swoim psem.”

***

„Wątpliwości co do zachowania polityka wyrazili m.in. członkowie Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt. "Waszym zdaniem pies na zdjęciach wygląda jakby 'nie bał się wybuchów'?" - zapytali”

***

„Poseł na Sejm: Janusz, ty sadystyczny oszołomie! Rzucać petardy hukowe pod psa? Dla zabawy? Ekscytuje cię przemoc? Umówmy się na strzelnicy, wystrzelę ci kilka razy koło ucha i zobaczymy jak reagujesz na huk. Bądź świadom, że skieruję zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. Wolność, której tak się domagasz nie legitymizuje głupoty, z której bierze się przemoc wobec ludzi ani zwierząt.„

***

„Organizacje zajmujące się prawami zwierząt już to analizują. Potrzebny jest materiał dowodowy w postaci najlepiej filmu, na którym widać jak pies się boi.”

***

„Z uwagi na liczne sygnały dotyczące zachowania Janusza (bez względu na afiliacje polityczne) złożymy do prokuratury zawiadomienie popełnienia przestępstwa z art.35 ust. 1a w zw. z art. 6 ust. 2 pkt 9 ust o ochronie zwierząt. Prawo własności dotyczące psów nie jest nieograniczone.”

***

Janusz tak na to zareagował: „Jeśli chce Pan mi wydać sądowy zakaz zbliżania do psa, proszę bardzo. Ale ciekaw jestem, jak Pan wyegzekwuje od psa, zakaz zbliżania się do mnie?”

Grzegorz GPS Świderski

PS1. O każde zwierzę domowe można zadbać tak, by się nie bało, mimo, że ma nieusuwalny tresurą wrodzony lęk przed fajerwerkami, albo się go nie da wytresować. Można umieść w pomieszczeniu, gdzie nie słychać, można dać odpowiednie środki uspokajające, można przytulić i zasłonić uszy rękami, można wyjechać w miejsce, gdzie nie ma fajerwerków i zastosować tysiące innych sposobów w zależności od temperamentu zwierzęcia. Zwierzętami trzeba się opiekować, a nie zawalać swojego lenistwa, niechlujstwa, niewiedzy, na innych.

PS2. Notki powiązane:  

Ociepleniowy survival <- poprzednia notka

następna notka -> Państwowe pożary

Tagi: gps65, czarna legenda, czarny PR, propaganda, manipulacja, Janusz Korwin-Mikke, kłamliwe media, histeria, głupota, brukowce

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości