GPS GPS
821
BLOG

Państwowe pożary

GPS GPS Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 33

       Pożar w Koszalinie w pokoju zagadek, gdzie zginęło pięć nastolatek, to ogromna tragedia. Ponieważ głośno jest o tym w mediach, to przedstawię moje refleksje na ten temat.

       W związku z tym wypadkiem rząd podjął się dodatkowych specjalnych kontroli zabezpieczeń przeciwpożarowych we wszystkich firmach prowadzących pokoje zagadek w Polsce. Wstępna analiza pokazuje, że wykryto wiele nieprawidłowości. Co oznacza, że ten, kto miał kontrolować te sprawy, kompletnie spartolił swoją robotę. A czyj to obowiązek?

       Uważam, że jest to dowód na dwie fundamentalne wady państwa, w którym żyjemy. Jedna drobna, druga ogromna.

       Najpierw drobna: bez sensu jest kontrolować tylko pokoje zagadek! W takiej sytuacji należy skontrolować wszystkie firmy świadczące usługi dla ludności i udostępniające publicznie swoje lokale, które są ogrzewane z butli gazowych, oraz wszystkie firmy, mające publicznie dostępne lokale, z których trudno się ewakuować. No bo przyczyną wypadku było rozszczelnienie się butli gazowej, oraz utrudnienia w ewakuacji, a nie, że to był pokój zagadek. Jutro wybuchnie pożar w dyskotece z powodu starej, niechlujnie założonej instalacji elektrycznej, to rząd skontroluje wszystkie dyskoteki, zamiast wszystkie miejsca, gdzie są stare instalacje. To głupie jest.

       To pokazuje, że rząd nie działa z sensem, ale pod publiczkę, propagandowo. Jego działania służą gaszeniu ludzkich emocji, które wywołała tragedia, a nie realnym działaniom służącym bezpieczeństwu. Tak się dzieje, bo mamy demokrację. Rząd musi tak robić, by popierająca go partia została ponownie wybrana tak by mieć większość parlamentarną. Więc ważniejsze są działania na emocje. To jest poważna wada ustrojowa.

       Ale mamy też drugą, dużo większą wadę ustrojową tego państwa. Ta wada to jego totalizm, to fakt, że państwo tworzy wiele monopoli. Państwo tworzy przepisy służące ochronie przeciwpożarowej, państwo kontroluje czy są te przepisy przestrzegane i państwo gasi pożary. To jest wielostronny monopol. To jest wada, to rozwiązanie jest złe, nieskuteczne, niewydolne.

       Normy przeciwpożarowe powinny być prywatne, różnorodne, tworzone przez fachowców, a nie przez polityków. Kontrola przestrzegania tych norm powinna być robiona przez prywatne, konkurujące ze sobą firmy certyfikujące. Wtedy każdy lokal publiczny będzie oznakowany, że spełnia dane normy, został sprawdzony przez daną firmę i ma określone certyfikaty. Tak jak dzisiaj jest oznakowany jakie standardy kart płatniczych przyjmuje. I każdy sobie sprawdzi to w Internecie – i na stronach danej firmy udostępniającej lokal, i na stronach firmy wydającej certyfikat. I każdy sobie sprawdzi jakie to są normy, jaka jest metodologia kontroli i przeczyta raport z takiej kontroli. Bo każdej firmie będzie zależało na tym, by to upublicznić, bo będą ze sobą konkurować.

       Wtedy będziemy w pełni świadomie wchodzić do każdego lokalu, wiedząc jak jest zabezpieczony przeciwpożarowo - albo wiedząc to dokładnie samodzielnie, albo ufając tym, którzy to dokładnie sprawdzili. I jeśli gdzieś jakieś normy nie będą spełnione, to tam nie będziemy wchodzić, albo wejdziemy licząc się z ryzykiem. Będziemy wchodzić do lokali spełniających ostre normy przeciwpożarowe wiedząc, że tam będzie trochę drożej, ale za to dużo bezpieczniej, albo wejdziemy do lokalu gdzie normy są łagodne, licząc się z ryzykiem, ale za to będzie taniej.

       W tej chwili nie mamy innego wyjścia jak ufać państwu. A ono, jak widać w przypadku tego pożaru w Koszalinie, jako normalizator i kontroler jest kompletnie nieudolne, niesprawne, partackie. Nie wie i nie umie kontrolować i przed wypadkiem, i po. I na dodatek pilnuje ono takiego ustroju, który nie pozwala nam zmienić firmę certyfikacyjną na inną, której zaufamy. Blamaż tego certyfikatowa i kontrolera, jakim jest państwo, nie spowoduje, że te jego usługi zbankrutują, że nikt już nie będzie ufał lokalom kontrolowanym przeciwpożarowo przez firmę „III RP”. Bo innych firm nie ma, a „III RP” wzięła sobie przemocą monopol na te usługi. Ten monopol powoduje, że teoretycznie każdy lokal jest sprawdzony, ale w praktyce mało który normy spełnia. I nie mamy łatwej możliwości sprawdzenia, czy tam gdzie wchodzimy, normy są spełnione, czy nie, i jakie to normy. To jest fundamentalne zło tego państwa, tego ustroju, tej porąbanej ideologii socjaldemokratycznej, która nami rządzi.

Grzegorz GPS Świderski

PS. Notki powiązane:   

Czarna legenda Janusza <- poprzednia notka 

następna notka -> Milionerzy są potrzebni!

Tagi: gps65, pożar, pokój zagadek, tragedia, escape room, normy, monopol, państwo, certyfikaty, totalizm.

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości