GR0SZ-ek GR0SZ-ek
177
BLOG

Ukraina: kolejna wojna proxy?

GR0SZ-ek GR0SZ-ek Społeczeństwo Obserwuj notkę 4
Wojna na Ukrainie zmienia swój charakter. Z prostego, acz zaskakującego - i w zamyśle błyskawicznego - najazdu Rosji na Ukrainę, zmienia się w uporczywą pozycyjną wojnę proxy pomiędzy szeroko rozumianym Zachodem a ... no właśnie, kim?

Wedle doniesień, którym nie można ufać, to miał być błyskawiczny konflikt. W 12 godzin Rosjanie mieli zdobyć zdecydowane panowanie w powietrzu, w 36 godzin - zniszczyć siły militarne Ukrainy, w 48 godzin - zdobyć Kijów i inne duże miasta, w 72 godziny - ustanowić nowe władze Ukrainy. Nie osiągnięto żadnego z tych celów, a rosyjskie wojska ponoszą znaczące straty i grzęzną w uporczywych walkach. Wojna z błyskawicznej stopniowo zmienia się w pozycyjną.

Jednocześnie Zachód się obudził. Przekonany męstwem i bohaterstwem obrońców Ukrainy szerokim gestem otworzył worek  z uzbrojeniem. Z terenu Polski, Słowacji i Rumuni na teren Ukrainy jadą całe konwoje z uzbrojeniem. Równocześnie nałożył na Rosję i Białoruś skoordynowane sankcje odcinające je w praktyce całkowicie od gospodarki światowej. Na Zachodzi wygrała partia "wojny" uznający wojnę na Ukrainę nie tylko za wojnę między Rosją a Ukrainą, ale za miejsce starcia między szeroko rozumianym Zachodem, a połączonym imperializmem rosyjsko-chińskim. Przeczołganie Rosjan, to też pokazaniem Chinom, że światem nadal rządzi Zachód. I że albo grasz według jego reguł, albo żresz trawę z głodu. Chiny - ten wielki nieobecny tego konfliktu - stoi teraz przed decyzją: albo poprze Zachód, albo nadal będzie popierał Putina ze wszystkimi tego gospodarczymi konsekwencjami.

I oto chyba właśnie już teraz toczy się konflikt. Już nie o wolność i niepodległość Ukrainy, ale o podległość Chin regułom Zachodu...
GR0SZ-ek
O mnie GR0SZ-ek

A czym tu się chwalić...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo