Przecież wiara to sprawa prywatna, osobista. A tu na co drugim samochodzie na bagażniku ryba. Po co ta demonstracja? Po co to obnoszenie?
Ja przeciwko wam nic nie mam, dopóki trzymacie te ryby w swoich mieszkaniach - wasze prawo. Ale nie podoba mi się gdy jestem zmuszany wraz z moimi dziećmi do oglądania tych ryb na ulicy. A dzieci pytają się mnie: Tato, a co to za ryba?
I co ja mam im odpowiedzieć? Że to symbol tych, którzy mówią, że kierują się miłością a często są chamscy, nienawistni, złośliwi, wykluczający, fałszywi, dwulicowi? Że to symbol tych, których przodkowie wymordowali pół starego świata oraz trzy czwarte nowego?
A po co dziecku ta demoralizująca go wiedza. Dzieci powinny rosnąć w świecie przyjaznych przykładów i nie być kłopotane takim bezwstydem i ekshibicjonizmem. Bo na co wyrosną? Toż to przyszłość naszego wybranego acz umęczonego i wykrwawionego narodu.
A w ogóle to czemu ta ryba jest przyczepiana do bagażnika a nie z przodu, bliżej silnika?
proszę pisać mi na ty jako i ja piszę, w końcu to internet a nie salon :)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo