Z jednej strony chciałoby się traktować ją życzliwie i z przymrużeniem oka, jako nieszkodliwą, zabawną starszą panią na emeryturze, która potrafiła odkluczyć się cyfrowo i pisuje tu różne radiomaryjne, bogobojne, jarosławo-wiernopoddańcze notki, które w jej mniemaniu zmywają jej grzeszki młodości i przybliżają do zbawienia,
z drugiej jawi się ona jako pełna pychy, cyniczna, ograniczona poznawczo i mentalnie, zawzięta betonowa hipokrytka, ubliżająca, wyzywająca od kłamców i idiotów wszystkich tych, którzy reprezentują odmienne poglady, kasująca wszelkie niezgodne z linią komentarze, nierzadko banująca, bo przecież Bóg widzi jej blog, stąd silna potrzeba utrzymania go w ideologicznej i moralnej czystości, coby grzecha nie mieć,
pisząca o sobie "płynąca pod prąd", a w rzeczywistości całkowicie bezmyślna i bezrefleksyjna kopiarka pisowskiego i rydzykowego przekazu, bez cienia samodzielnych oddziaływań pomiędzy neuronami
proszę pisać mi na ty jako i ja piszę, w końcu to internet a nie salon :)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo