Wspaniale! Nasza gospodarka ruszyła z kopyta

Przeczytałem notkę „Polska liderem w uboju rytualnym” blogera drogman- a zamieszczoną dnia 12 05 2012

http://krzykmilczenia.salon24.pl/416778,polska-liderem-w-uboju-rytualnym

W pierwszym momencie byłem nieco zafrasowanym, jednak po przemyśleniu dotarła do mej świadomości „podskórna” myśl tej wiadomości- Polak potrafi! Nawet w skrajnie niekorzystnej sytuacji potrafimy się zmobilizować i ruszać do przodu.

Kolejne, wyszukane artykuły:

http://natemat.pl/6757,sprzeczne-przepisy-i-protesty-obroncow-praw-zwierzat-sprawdzamy-rynek-miesa-halal

http://3minuty.wordpress.com/tag/uboj-rytualny-zwierzat/

przekonały mnie o prawidłowym kierunku działań naszych decydentów bowiem polepszenie stopy życiowej obywateli jest priorytetem w działaniach rządu. Dwie daty-

09 09 2004- moratorium ograniczające ustawę o godnym uboju zwierząt

13 12 2011- podpisanie kontraktu gospodarczego z zastosowaniem metody szechita.

Ciekawa wypowiedź Głównego Lekarza Weterynarii Janusza Związka o możliwości braku zwierząt do uboju dla własnych potrzeb koreluje z doświadczeniami sprzed lat kilkudziesięciu. Wtedy wybitni fachowcy skutecznie przysparzali bogactwa krajowi w znamienitym przeprowadzaniu akcji pod kryptonimem ŻELAZO. Prawdopodobnie faceci zwożący tony zorganizowanej w nieodległych państwach biżuterii żyją jeszcze i mogą pomóc w zaplanowaniu i przeprowadzeniu podobnych skoków, jednak tym razem po krowy.

Mając tak zorganizowaną gospodarkę szybko staniemy na nogi!  

Przez cały tydzień dywagacje o rytualnych metodach uboju celem polepszenia kondycji gospodarki otaczała wolno mgiełka zapomnienia, jednak, jak niedawno wspominałem, miewam fascynujące i właściwie twórcze sny. Taki sen podparty przekazami światowych agencji jedna pani drugiej pani przekazała rozszerzył możliwości rozwoju gospodarczego dzięki rytualnemu ubojowi.

Jednak o tym piszę w części drugiej, na którą zapraszam.