graf13 graf13
177
BLOG

Jaka Kultura?

graf13 graf13 Kultura Obserwuj notkę 2

Przed dwoma dniami, po raz pierwszy w życiu, znalazłem się w gronie kilkudziesięciu stypendystów wyróżnionych i zaproszonych przez Pana Prezydenta Miasta Bydgoszcz do Ratusza na wręczenie odpowiednich Dyplomów.

         Zaproszeni zostaliśmy jako kreatorzy współczesnej Kultury, oczywiście tej z niższych półek. W tej sympatycznej uroczystości przeżyłem jednak dwukrotnie pewne zniesmaczenie.

         Pierwsze, to spotykane nagminnie utrudnienia logistyczne osób niepełnosprawnych w budynku, bądź co bądź, najbardziej reprezentacyjnym miasta czyli Ratuszu. Gdyby nie poświęcenie, pełne życzliwości i serdeczności wielu pracowników Magistratu, nie pokonałbym mym wózkiem inwalidzkim tych kilku stopni schodów, nieco wąskich drzwi i krętych zakamarków w reprezentacyjnym budynku, a koniecznych do pokonania pomimo zainstalowanej windy. Takich utrudnień dla nas „niedojd” spotykam spooooro, nawet w ważnych instytucjach.

         W ostatnich latach głośna była akcja zabudowy Zachodniej Pierzei Starego Rynku, wymyślano nawet jakieś futurystyczne bryły mogące służyć jedynie psu za budę, a mieliśmy przecież obok piękną i zasłużoną budowlę kościoła św. Ignacego Loyoli, po zniszczeniu którego tak rzewnie pisał Sulima Kamiński:

„Warszawa padła, Hel się poddał, nie ma już Polski. Wszędzie tylko Niemcy i Niemcy. (…) Co z nami w tej Bydgoszczy, gdzie była Krwawa Niedziela i gdzie rozstrzelali prezydenta miasta. Gdzie na murze jezuickiego kościoła ręka cudowna księdza czy harcerza rozstrzelanego. Co wykują tynk, cegłę, to ręka znowu krwawo odciska się jak twarz Chrystusa na chuście świętej Weroniki. I szału dostali Niemcy. Nie można wykuć ręki, to trzeba zburzyć cały kościół! I burzą go. Nie ma już bębnów wieżyc. Już otwarło się sklepienie prezbiterium i do świątyni wpada śnieg z deszczem, a po posadzce wałęsają się bezdomne psy. Cały kościół zostanie zniesiony do fundamentów, a na miejscu gdzie stał, posieją trawę. Trawa tam wyrośnie. Stary Nitz przyszedł z tą wieścią. Ewangelik, a żal mu katolickiego kościoła. Podobno w Reichu napiszą, że kościół zbombardowali Anglicy. W Reichu uwierzą, ale my tutaj wiemy swoje.”

„Stary Rynek przestał być Starym Rynkiem, a Bydgoszcz sobą. Ten fakt miał bardzo poważne konsekwencje dla późniejszych procesów świadomościowych i integracyjnych nowych pokoleń bydgoszczan. I to nie tylko dlatego, że rynek stracił swoje doskonałe niegdyś proporcje architektoniczne, ani dlatego , ze ratusz odsłonił swoje kuchenne schody. Zabrakło nagle czegoś ważnego, czegoś istotnego, bo tam na Starym Rynku w Bydgoszczy od wieków uwił swoje gniazdo duch tego miasta”.
Może warto odkurzyć projekt odbudowy historycznego wyglądu Starego Rynku jednak dawny gmach kościoła zaplanować wewnątrz tak, aby pomieściły się w nim nasze najważniejsze Urzędy dając satysfakcję pracy urzędnikom i odwiedzin upośledzonym petentom.

         Drugim niemiłym dla mnie zaskoczeniem był ubiór paru osób, odbiegający mym skromnym zdaniem, od kanonów i wymogów sytuacji. Moi wychowawcy wbijali do mej świadomości wymogi dopasowania odzienia do zdarzeń, w których mamy uczestniczyć.

Gdy zapraszam do siebie gościa powinienem wygląd dopasować do poziomu spotkania.

Będąc zaproszonym, powinienem strojem zaznaczyć ważność zapraszającego i ważność miejsca spotkania. Tego wymagała ponoć kultura współżycia. Myśl tą potwierdzają przedwojenne zdjęcia z ulic- eleganckie panie i „wysztafirowani” panowie.

         Dzisiejsza nonszalancja w traktowaniu stroju bywa raczej śmieszna i żenująca, tym bardziej, iż zachowują się nieelegancko ludzie kreujący ponoć kulturę. Na naukę dobrych manier nigdy nie jest zbyt późno, a małpowanie sfiksowanych celebrytów nie pasuje do charakteru polskiej kultury .

         Na koniec pragnę Państwa zapytać, czy mam przyzwyczaić się do wersji „róbta co chceta” i taplanie w śmierdzącym bajorku uznać za wyznacznik postępu, czy raczej usilnie przypominać wokoło o pięknie starych konwenansów? 

graf13
O mnie graf13

Niedyplomowany Absolwent Akademii Chłopskiego Rozumu, któremu umiłowanie Rodziny jest wstępem do relacji z Ojczyzną. Z sentymentem wraca do wartości określanych jako: wiara honor szacunek uczciwość godność

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura