Grudeq Grudeq
369
BLOG

Smoleńsk w psychice Polaków

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 0

 

Może wypada zacząć od tego, że Druga Rocznica Zamachu w Smoleńsku pokazuje nam jak nędzną kreaturą jest Adam Michnik i jak swoje porachunki ze swoimi przeciwnikami politycznymi załatwia w najbardziej nędzny i nierycerski sposób, a mianowicie reklamując powszechnie dziś cykl dodatków do GW – jak poznać osobą psychiczną. To oczywisty przypadek, a nie żadna zbieżność z tą linią GW która karze traktować osoby dopatrujące się zamachu w dniu 10 kwietnia jako osób niezrównoważonych psychicznie. Dla mnie to po prostu dowód, że Michnik w poziomie dyskursu politycznego pozostał na etapie podwórkowego wyzywania, co ostatecznie obraca się przeciwko niemu
 
Chociaż można jednak znaleźć pewne argumenty przemawiające za sensownością cyklu psychicznego. Bądź co bądź główną osią raportu Rosyjskiego i raportu Ministra Millera nie są ustalenia techniczne, wyliczenia fizyczne, opisane prawa mechaniczne dziejące się w momencie wypadku, ale teoria psychologiczna nacisków. Otóż właśnie. Smoleńsk jest rzeczą, która się rozgrywa w psychice Polaków, psychice zrytej 50-letnim komunizmem i 20-letnim postkomunizmem III RP. To wszystko sprawia, że większość Polaków patrzy na sprawę Smoleńska kategoriami psychologicznymi, a nie kategoriami prawnymi, politycznymi czy nawet kategoriami praw fizyki. Kategoriami które mają to do siebie, że nie są jasne, jednoznaczne ale są po prostu projekcjami tego, co komuś się tam wydaje.
 
Tak więc do zamachu w Smoleńsku nie mogło dojść, dlatego że Polacy w zamach nie wierzą. No po prostu nie wierzą i w związku z tym zamachu nie ma. A dlaczego Polacy nie wierzą? Na to już odpowiedzi nie znajdziemy. Możemy wykazać rzeczy w które Polacy wierzą. Większość Polaków na przykład wierzy w to, że w roku 2007 wicepremier Rządu Rzeczypospolitej śp. Przemysław Gosiewski planował wywiezienie protestujących pielęgniarek w lasy kabackie i tam dokonania ostatecznej rozprawy z nimi. O tak, to jest najprawdziwsza prawda, dowiedziona przez komisje sejmowe, przez tego mądrego i elokwentnego posła Kalisza, który przecież jest prawnikiem i na swoim fachu się zna.
 
Jest część Polaków, która wierzy, że jeżeli opodatkujemy kościół to nagle do budżetu Państwa wpłynie 500 mld złotych i dzięki temu spłacimy wszelkie długi państwa. Tak to jest prawdą. Udowodnioną i potwierdzoną. Inna część Polaków do dziś wierzy, że premier Kaczyński i minister Ziobro ma na swoich rękach krew Barbary Blidy. To też jest potwierdzony fakt. Natomiast zamach w Smoleńsku? Nie możliwe. Nie prawda. Wymysł chorego umysłu poddanego praniu mózgu przez Nasz Dziennik czy Radio Maryja. Nikt nie miał w takim zamachu interesu. Poza tym takie rzeczy nie dzieją się w dobie jednoczenia się Europy i walce całego świata o pokój.
 
Wiara polityczna Polaków to siła przepotężna. Niegdyś Polacy szczerze i uczciwie wierzyli w to, że jeżeli Polska będzie bezsilna, nie będzie miała stałego i silnego wojska, to ta bezsilność będzie czyniła ją bezpieczną i sąsiedzi nie będą mieli wobec niej żadnych zakusów. Aż dwadzieścia lat trzeba było od I rozbioru do obrad Sejmu Czteroletniego aby tą wiarę przełamać i żeby Sejm uchwalił aukcję wojska. A i tak nadal pozostała grupa, która wierzyła w tą „bezsilną siłę”, i która zebrała się wówczas w Targowicy. I grupa ta nadal, mimo II i III rozbioru wierzyła w „bezsilną siłę” a dokonanie rozbiorów przypisywała głupocie politycznej i niewdzięczności wobec Katarzyny stronnictwa patriotów.
 
Sprawa Smoleńska pokazuje, że nic a nic się w naszej psychice nie zmieniło. Polacy nie chcą poznawać dokładnych wyliczeń, porównywać wypadek w Smoleńsku z innymi wypadkami, nie chcą badać Smoleńska w kontekście praw fizyki czy matematyki. Nie. Polaków bardziej interesuje to jaki kształt będzie miał pomnik w Smoleńsku, albo co na zachodzie myślą o Smoleńsku, i ta pewna nutka dumy z tego, że to była największa katastrofa w której zginęli wysocy urzędnicy państwowi. Dlatego też nie mówi się o tym, że katastrofę w Lockerby wyjaśniano trzy lata, nie bombarduje się informacjami, że wypadek samolotu Air France wyjaśniono dopiero wtedy, kiedy dotarto do wraku leżącego na dnie oceanu. U nas główną wiadomością jest to, że ustalono kształt pomnika Smoleńskiego, i to jest największy sukces Rządu. To tak jakby Rząd Brytyjski ogłosił, że on zajmie się budową pomnika ku czci ofiar katastrofy w Lockerby, a niech władze hrabstwa zajmą się jej wyjaśnianiem, w końcu wyjaśnianie wypadków leży w kompetencji miejscowej Policji. Swoją drogą pewnie większość Polaków tak właśnie myśli, że Rząd Brytyjski w 1988 roku zajmował się tylko budową pomnika i organizowaniem pogrzebów, a śledztwo.. no cóż domena Policji miejscowej.
 
Tak bardzo chciałbym abyś uciekli od psychologizowania Smoleńska. Żadnych tam gadek o żałobie narodowej, o poczuciu, o odczuwaniu, o tym że wydaje mi się. O tym, że ktoś wierzy, albo nie wierzy. Żadnych argumentów w stylu: ten to ma fobię smoleńską/antysmoleńską. Jeżeli ktoś zbija argumenty, kogoś kto jest rusofobem, to zbija je nie argumentami rusofilskimi, ale dowodami na to, że doktryna rosyjska mówi o wycofaniu się Rosji z pojęcia bliskiej i dalszej zagranicy. Jeżeli ktoś zbija argumenty zwolennika zamachu, to wyliczeniami, porównaniami do innych wypadków, a nie prostackim argumentem „walnęło to urwało”. Doprawdy przestańmy dzielić się na tych co wierzą albo nie wierzą w zamach, tylko zajmijmy się wyjaśnieniem tego co stało się w Smoleńsku dwa lata temu.
 
Część ich pamięci!
Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka