Grzegorz Pustkowiak Grzegorz Pustkowiak
541
BLOG

Msza Św. trydencka, a ksiądz Woźnicki

Grzegorz Pustkowiak Grzegorz Pustkowiak Rozmaitości Obserwuj notkę 6

W drugiej połowie października w interniecie stało się głośno o suspendowanym księdzu Michale Woźnickim za sprawą interwencji policji 19 października kiedy został usunięty z Domu Zakonnego OO Salezjanów w którym to przebywa nielegalnie od jakiegoś czasu a zdarzenie to zarejestrowane jest w internecie na popularnym portalu społecznościowym. W tej sprawie pod wpływem emocji postawiono wiele krzywdzących sądów, a najbardziej ucierpieli gospodarze tego miejsca OO. Salezjanie. Może warto przyjrzeć się bliżej sprawie z perspektywy czasu żeby znowu emocje nie górowały nad faktami. Zbadałem sprawę w ciągu kilku ostatnich tygodni głównie na podstawie wypowiedzi suspendowanego Michała Woźnickiego i dokumentów Zgromadzenia OO Salezjanów dotyczących tejże sprawy. I co się okazało? Po powrocie z misji w Afryce ks. Woźnicki posługiwał w placówkach misyjnych OO. Salezjanów i wreszcie trafił na mocy dekretu zakonnego 1 .08. 2015 r. do Domu Zakonnego OO Salezjanów w Poznaniu przy ul Wronieckiej 9. Rozpoczął zabiegi o przywrócenie Mszy Św. w rycie trydenckim. W sierpniu 2017 r. Msza św. w tym rycie wróciła do kościoła OO. Salezjanów przy ul. Wronieckiej w Poznaniu, ale już w grudniu tego samego roku ks. Woźnicki dostaje zakaz Jej sprawowania w tym kościele i skierowany zostaje do ośrodka salezjańskiego w Marianówce w Kotlinie Kłodzkiej. Odmawia wykonania tego polecenia zasłaniając się że pozbawia wiernych uczestnictwa w tejże Mszy Św., czyli nieposłuszeństwo ks. Woźnickiego, które nie może pozostać reakcji przełożonych. To działo się na przełomie 2017/2018 r. Po tym czasie Michał Woźniki dostał skierowanie na badania psychiatryczne, został suspendowany za nieposłuszeństwo, następnie wyrzucony ze Zgromadzenia zakonnego salezjanów i wreszcie toczy się przeciwko niemu proces sądowy o eksmisję z Domu Zakonnego Salezjanów w Poznaniu, w którym zamieszkuje nielegalnie. W dniu 1.10.2019 Woźnicki miał wizytę u psychiatry (albo u psychologa to można znaleźć w internecie) i ukazało to że występują u niego zaburzenia w równowadze psychicznej. Zresztą w trakcie rozmowy z lekarzem samo to wychodzi. Jednakże najbardziej kulminacyjne wydarzenie miało miejsce 19.10.2020 r. kiedy to weszły nowe obostrzenia w związku rozwojem covid 19, a Michał Woźnicki jakby nigdy nic i to jeszcze nielegalnie odprawiający Mszę Św. bez pozwolenia przełożonych i w miejscu do tego nie przeznaczonym na terenie klauzurowym męskiego zakonu gdzie przyprowadził m.in. kobiety robi jakieś szopki zresztą już nie pierwszy raz. Przestępstwo za przestępstwem więc księża salezjanie wezwali słusznie Policję w celu likwidacji nielegalnego zgromadzenia, który pogwałciło nie tylko prawo państwowe, ale również i klauzurę zakonną. Pogwałcenie świadome klauzury zakonnej jest grzechem ciężkim szczególnie gdy przebywają tam kobiety. Wobec oporu Policja jak najbardziej zgodnie z prawem wyniosła przebierańca Woźnickiego na zewnątrz i odjechała… Niestety ale Woźnicki następnego dnia znowu wrócił na ulicę Wroniecką w Poznaniu znowu urządzając tam swoje szopki i znowu zjawiła się policja… No to już takie fakty wskazują że ów były ksiądz rzeczywiście ma z głową, albo po poznańsku mówiąc padło mu na dekiel. Zresztą ktoś kto chodzi po Poznaniu przebrany za księdza, a w plecaku ma wystającą tablicę z napisem „Salezjanie – żądamy przywrócenia Mszy Świętej w rycie rzymskim” człowiekiem normalny na pewno nie jest. Ale o co w tym wszystkim chodzi? Otóż ksiądz Woźnicki latem 2017 r. dostał pozwolenie na odprawiania Mszy Św. w rycie trydenckim, ale pod koniec grudnia tegoż roku Salezjanie cofnęli to. Dlaczego? Trudno wysnuć fakty, ale gdy się słucha jego wypowiedzi w czasie Mszy przez niego celebrowanych to można stwierdzić że jest to jątrzenie, sianie nienawiści wobec Kościoła, szkalowanie Salezjanów z Domu Zakonnego w Poznaniu Św. Jana Pawła II, sianie niepokoju, rozbijactwo i awanturnictwo, w końcu zbójectwo. A ta jego nienawiść w mowie z dnia na dzień się potęguje. Myślę że wypowiedzi na Mszach św. przed grudniem 2017 r. nie były inne. Jednakże 19 października 2020 r. weszły zaostrzenia rygorów sanitarnych w naszym kraju w związku ze zwiększeniem się liczby zachorowań na covid19, a przebywający nielegalnie na terenie Domu Zakonnego M. Woźnicki tego nie zachował i podjudzał przeciwko temu swoich szopkersów, których buńczucznie nazywa „wiernymi tradycji”. Ojcowie Salezjanie wezwali policję w związku z tym skandalicznym zachowaniem Woźnickiego. No i bardzo dobrze! Ponieważ wzięli na siebie odpowiedzialność za porządek na swoim terenie ponieważ jest to teren klauzurowy i poza Salezjanami nie wolno nikomu innemu tam przebywać i to jeszcze w czasie pandemii. OO Salezjanom należy się pochwała za zachowanie porządku. Wtedy policjanci mieli prawo i skorzystali z tego wyciągnąć siłą w przypadku stawiania oporu nielegalnie przebywające tam osoby. I tu zaczyna się skandalu część następna. Otóż w obronie zbuntowanego ekskapłana z zaburzeniami psychicznymi stanęli niektórzy tzw. prawicowi publicyści: Panowie Dr Stanisław Krajski, Prof. Jacek Bartyzel, Stanisław Papież, Marcin Rola, a wcześniej Rafał Mossakowski. Mniejsza o to co wypowiedzieli w obronie zbuntowanego księdza, ale Woźnicki później im się „odwdzięczył” szydząc z pogardą imiennie z ich osób. Zresztą można to sprawdzić na youtube. Dr Krajski im bardziej bronił Woźnickiego absurdalnymi argumentami tym bardziej Woźnicki z niego szydził. Dostało się również abpowi seniorowi J.P. Lendze, który stanął w obronie Woźnickiego i nic dziwnego że gdy szopkersi Woźnickiego pojechali po błogosławieństwo do Niego do Lichenia to czekali bezskutecznie kilka godzin. Michał Woźnicki podjął „jedynie słuszną” linię walki o przywrócenie Mszy Św. w Poznaniu twierdząc psychopatycznie że ta Msza Św. jest jedynie ważna ale prześladowana przez… współczesnych ludzi Kościoła w tym Salezjanów. To oczywiście chamskie kłamstwo, ponieważ już kilka dni po niegodziwym czynie śp. Abpa Lefebvre’a w 1988 r. Wielki Święty Papież Jan Paweł II wskazał że Msza Święta w rycie trydenckim jest ważna i jeśli ktoś chce ma prawo w niej uczestniczyć, zresztą sam dostałem treść tego listu i w takich Mszach uczestniczyłem. Dzisiaj w wielu miejscach również w Poznaniu takie Msze Św. są celebrowane. Oczywiście też miałem zaproszenia na takie Msze Św. Tak więc Michał Woźnicki niegodziwie kłamie, manipuluje, bluźni rzucając kalumnie na osobę Św. Jana Pawła II, profanuje klauzurę zakonną i popełnia przestępstwa tak jak 19 października 2020 r. kiedy to został wyprowadzony siłą z klasztoru przez policję, ale już dnia następnego znowu się pojawił w tym Domu Zakonnym i znowu została wezwana policja. Jednakże największą profanacją i świętokradztwem jest łamanie klauzury zakonnej przez wprowadzanie tam osób świeckich w tym kobiet. Może spójrzmy na historię, kto w przeszłości profanował klauzurę zakonną: byli to bolszewicy, komuniści w czasie „Akcji K” w Czechosłowacji w 1950 r., hitlerowcy np. kiedy aresztowali Salezjan właśnie z Poznania, barbarzyńscy rewolucjoniści w Francji, Meksyku i Hiszpanii, oraz inni zbóje. Tak więc widać jakiej to wierności tradycji jest wierny Michał Woźnicki ze swoimi szopkersami profanując klauzurę zakonną w Domu Salezjańskim w Poznaniu. Tak więc interwencja w sierpnia 2020 r. jednego z salezjanów ks. Jacka, który żeby zaprzestać profanacji klauzury zakonnej użył gazu pieprzowego była jak najbardziej słuszna i wskazana. Inaczej nie można było ponieważ przebywali tam ludzie uporczywie trwający w świętokradztwie. Podobnie było w dniach 29-30 listopada 2020 r. kiedy to w celu obrony klauzury zakonnej Ojcowie salezjanie użyli gazu pieprzowego przeciwko Woźnickiemu i jego szopkersom. Oczywiście słuszność i Prawda jest po stronie OO Salezjanów z D.Z. w Poznaniu, bo spójrzmy kiedy jakiś zbój wtargnąłby do naszego domu i próbował ustanawiać swoje zbójeckie prawa to mamy prawo a nawet obowiązek walczyć z nim w obronie własnej. Tymczasem Woźnicki wezwał policję przeciwko Salezjanom. To tak jakby zbóje wezwały policję na nas bo się bronimy! Ale Woźnicki idzie dalej i 4 grudnia 2020 r. wzywa swoich szopkersów do użycia gazu pieprzowego przeciwko oo. Salezjanom gdyby oni chcieli bronić ładu klauzury zakonnej przeciw świętokradztwu! Ile tu nienawiści w tym Woźnickim, ktoś by powiedział. No ale mamy nadzieję że wkrótce sądownictwo i organy ścigania zrobią z tymi ludźmi porządek w majestacie prawa i odwiozą Woźnickiego na obserwację i jeśli będzie trzeba na leczenie psychiatryczne w jakiejś klinice.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości