Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz
157
BLOG

Kto wątpi, ten wierzy

Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz Polityka Obserwuj notkę 4

 

  Wiara podobno czyni cuda. I przenosi góry. To punkt widzenia popularny u nas. I znany od wieków. Ta opcja ma to do siebie, że lubi wierzyć. W irracjonalność.

  Toteż dziwić właściwie się nie należy, że wiara w racjonalne, dotykalne, namacalne i konkretne, obca jest u nas nadal i dla wielu.

  "Rosjanie zachowują się absolutnie poprawnie, a nawet więcej", stwierdza na swym blogu europoseł PiS, Marek Migalski. I zaraz dodaje, że w związku z tym nie wierzy "w radykalną poprawę stosunków polsko - rosyjskich w wyniku smoleńskiej tragedii". Ten typ tak ma, nie wierzy w pozytywy ze strony Rosjan. I już. Irracjonalność to aż, czy "tylko" rusofobia... Nie mnie rozstrzygać.

  Ale wyborca już wie, sygnał został przecież wysłany i jest czytelny Nie lubisz Rosjan? Głosuj na PiS.

  Bezpośrednio o lubieniu lub nie (i to kogokolwiek) Migalski oczywiście słowem nie wspomina. On przecież lubi, wszystkich. Ale w wypadku Rosjan co najwyżej "nie wierzy". A przecież wątpić, to ludzki odruch, przyzna prawie każdy. I tym to prostym sposobem stajemy się automatycznie wyborcą PiS.

  A wyborca PiS jeszcze chętnie wątpi, czy w Smoleńsku miał miejsce naprawdę nieszczęśliwy wypadek. Bo przecież Rosjanie są teraz tacy inni i mili. Ba, nawet poprawni. A skoro Platforma w nic przy tej okazji nie wątpi, to staje się to automatycznie, i dla wielu, jeszcze bardziej podejrzane. Bo może tak naprawdę to Platforma wraz z Putinem była zainteresowana tym "nieszczęśliwym wypadkiem".

  "Domagamy się..." pokrzykuje pro PiSowska publicystyka i lubuje się w rozpowszechnianiu wątpliwości i insynuacji. Póki co, czyni to "tylko" publicystyka. Katastrofa i zabici to przecież doskonały temat. I do wykorzystania w najbliższych wyborach.

  Pod koniec bieżącego tygodnia dowiemy się więcej. Ale nie w materii katastrofy w Smoleńsku. W tym wypadku każde dziecko powinno wiedzieć, że przeprowadzenie wszystkich badań i śledztw musi potrwać. I znowu chciałoby się powiedzieć, że prawda ta, akurat u nas popularna być powinna. Bo przecież... "co nagle, to po...". I tak dalej.

  Pod koniec tygodnia dowiemy się jedynie (i jednocześnie aż), czy prezes PiS ubiegać się będzie o najwyższy fotel w państwie. Bo już teraz dowiedzieliśmy się z ust wielu, że Komorowski, jako kandydat Platformy, powinien ustąpić. Argumentację przedstawia się tu różnorodną, ale pewne w niej jest zawsze jedno: powinien ustąpić i już. Nie chodzi przecież o żadne konkretne argumenty, lecz o to, by dobrze zamieszać. I posiać wątpliwości. Bo kto wątpi...

  Pod koniec tygodnia dowiemy się więc być może z ust prezesa PiS, kto tu jest winny. I jak bardzo Polska zmierza w niewłaściwym kierunku. I, że tylko PiS jest w stanie temu zaradzić. Kto wątpi, ten uwierzy.

  Czy teraz jednak będzie inaczej?

I czy coś na owo "inaczej" wskazuje...

 

Grzegorz Ziętkiewicz Utwórz swoją wizytówkę Dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny. W okresie 1980 - 81 redaktor prasy NSZZ "Solidarność" ZR Wielkopolska w Poznaniu, internowany 13. 12. 1981. Na emigracji w RFN 1983 - 97. Były berliński korespondent Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa oraz korespondent paryskiej "Kultury". Autor periodyków (nakładem władz Miasta Berlina) o historii i współczesności Polaków w Niemczech i w Berlinie. W latach 90. współpraca dziennikarska z tygodnikiem "Wprost", "Rzeczpospolitą" "Tygodnikiem Powszechnym" i "Gazetą Wyborczą" oraz I PR. Obecnie autor cyklicznego programu o tematyce polsko-niemieckiej na antenie Radia Merkury Poznań. <a

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka