Marcin Gugulski Marcin Gugulski
931
BLOG

Oderwana od ziemi - HGW z widokiem na inwestycje Mokotowa

Marcin Gugulski Marcin Gugulski Polityka Obserwuj notkę 4

 

Pani Hannie Gronkiewicz-Waltz trzeba czegoś więcej niż tylko tupetu i kosztownego makijażu, by bez jednej zmarszczki na czole przedstawiać cztery lata swojej kadencji prezydenckiej jako sukces.

Trzeba być nieźle oderwanym od ziemi, żeby w samo południe i w samym centrum Warszawy z miedzianym czołem prezentować „inwestycje dokonane i realizowane w Warszawie w latach 2006-2010”, a nie odnieść się do swoich własnych, o wiele liczniejszych niezrealizowanych lub nierealizowanych obietnic, hojnie składanych przed czterema laty i w czasie całej późniejszej kadencji.

Czy dziś o godzinie 12.00 na konferencji prasowej na 30 piętrze Pałacu Kultury i Nauki (dawniej im. J. Stalina) pani Gronkiewicz-Waltz powtórzy swój wykręt sprzed czterech dni:

Niezrealizowane[mokotowskie] inwestycje, takie jak połączenie ul. Woronicza z ul. Żwirki i Wigury oraz al. Niepodległości z ul. Banacha (poprzez tunel pod Polem Mokotowskim), budowa ul. Beethovena na odcinku od ul. Sobieskiego do ul. Puławskiej, czy budowa bezkolizyjnych skrzyżowań Trasy Siekierkowskiej z ulicą Sobieskiego, Aleją Wilanowską, ulicą Bonifacego i ulicą Nowoursynowską, a także ul. Bartyckiej z ul. Czerniakowską stanowią zadanie powiatowe).

Czy pani Gronkiewicz-Waltz powtórzy dziś swój krętacki argument sprzed czterech dni, gdy pisała, że:

środki przeznaczone na [niezrealizowane mokotowskie] inwestycje drogowe wymienione wyżej zostały przesunięte na inne ważniejsze projekty, takie jak (…) [niezrealizowana i niemokotowska] budowa Węzła Marsa, czy[niezrealizowana i niemokotowska] budowa Mostu Północnego.

Czy oczekiwać od pani Gronkiewicz-Waltz, że wyjaśni dziś, dlaczego nie podjęła innych koniecznych, a mieszczących się w celach strategicznych rozwoju Miasta Stołecznego Warszawy, zadań w zakresie transportu dla Mokotowa, takich jak:

- budowa przez Mokotów odcinka Al. Komisji Edukacji Narodowej łączącej Mokotów z Ursynowem,

- poprowadzenie ul. Woronicza do ul. Żwirki i Wigury i ul. 1 Sierpnia, co dałoby nowe połączenie Mokotowa z Włochami i Ochotą,

- budowa przez Mokotów ul. Czerniakowskiej-bis z połączeniem jej z wybudowanymi już zjazdami z Trasy Siekierkowskiej, co dałoby lepsze połączenie Mokotowa z Wawrem i Pragą Południe,

- budowa drugiej jezdni ul. Antoniewskiej, ul. Bartyckiej, Wołoskiej, ciągu ulic 17 Stycznia / Cybernetyki,

- budowa tunelu łączącego Trasę Siekierkowską z ul. Sikorskiego i Al. Jana III Sobieskiego,

- budowa bezkolizyjnych skrzyżowań ul. Sikorskiego z ul. Bonifacego i Al. Wilanowską oraz ul. Nowoursynowskiej z ul. Dolina Służewiecka (z tunelem przy kościele św. Katarzyny),

- rozbudowa węzła komunikacyjnego na skrzyżowaniu ul. Wilanowskiej, ul. Rzymowskiego, ul. Marynarskiej i ul. Wołoskiej,

- przebudowy ul. Marynarskiej,

- remontu Al. Jana III Sobieskiego,

- wytyczania ścieżek rowerowych przy wszystkich nowo budowanych ulicach.

Mokotów jest wprawdzie tylko jedną z osiemnastu dzielnic m.st. Warszawy, ale największą(35,4 km²) i najludniejszą(225.571 mieszkańców w grudniu 2009 r.).

Mokotów ma więcej obywateli niż siedem spośród naszych miast wojewódzkich (Gorzów Wielkopolski, Kielce, Olsztyn, Opole, Rzeszów, Toruń i Zielona Góra). Mamy tu 12 parafii, 68 przedszkoli (w tym 19 niepublicznych), 33 szkoły podstawowe (8 niepublicznych), 22 gimnazja (8 niepublicznych) oraz 60 liceów i innych szkół ponad gimnazjalnych (17 niepublicznych), a także m.in. 12 domów i ośrodków kultury, 28 obiektów sportowo-rekreacyjnych, dwie poradnie psychologiczno-pedagogiczne. Do przedszkoli uczęszcza tu niemal 5000 dzieci a w szkołach kształci się ponad 21.000 uczniów. Jak oni ich rodzice mają dojechać do pracy, domu lub szkoły?

A dlaczego piszę o tych wszystkich niezrealizowanych inwestycjach przed konferencją kandydatki PO na prezydenta Warszawa, a nie zamykam tematu jedynie w mokotowskich opłotkach?

Po pierwsze dlatego, że każdy moment jest dobry, by jasno i wyraźnie mówić o naprawdę ważnych sprawach.

A po drugie dlatego, że wprawdzie Mokotów jest największą i najludniejszą dzielnicą Warszawy, ale jest też największą i najludniejszą z tych jednostek polskiego samorządu terytorialnego, których rada (tj. Rada Dzielnicy Mokotów) nie uchwala własnego budżetu, lecz jedynie uchwala – z mocy prawa, tak jak i wszystkie inne warszawskie dzielnice – stanowisko w sprawie proponowanych zmian w załączniku Dzielnicy Mokotów do budżetu m.st. Warszawy na dany rok. Stąd adresatem tych moich pytań muszą być władze miasta.

Jeszcze czasem coś piszę lub liczę, ale już nie tu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka