Że znów drożeje żywność, benzyna, buty, książki i ubranka dla dzieci, opłaty mieszkaniowe…? Na Państwa miejscu ja bym się temu nie dziwił.
Gdy w 1991 roku Wałęsa obsadził rząd kolegami Tuska z jego partii – było tak samo.
Wynotowane z mojej książeczki opłat czynszowych (śródmieście Warszawy, kawalerka, 20 metrów):
styczeń –32.470 zł,
kwiecień – 60.742 zł,
lipiec – 73.272 zł,
wrzesień – 91.417 zł.
Jeżeli dziś znów wszystko drożeje (choć wolniej niż 21 lat temu), to jest to – jak mawiał klasyk - nie kryzys, lecz rezultat.
Inne tematy w dziale Gospodarka