Pan minister kultury Bogdan Zdrojewski (PO):
Uważam, że filmy o bardzo trudnych faktach, bardzo bolesnych, lepiej realizuje się z pewnego dystansu. Trzeba pamiętać, że tam, gdzie są poważne kontrowersje, gdzie są silne emocje i niezagojone rany, lepiej poczekać i je ostudzić, rany opatrzyć. Z mojego punktu widzenia za wcześnie na film o Smoleńsku.
Pan minister niby kultury, ale o filmach nie wie nic… A może nawet wie, tylko że nie lubi szybko realizowanych filmów o „bolesnych” faktach (których ocena budzi spory), nawet gdy nagradzano je Oscarami za najlepszy film roku lub gdy wchodziły do kanonu sztuki filmowej lub filmów popularnych?
Casablanca (1943)
Czas Apokalipsy (1979)
The Hurt Locker (2009)
Октябрь «Десять дней, которые потрясли мир» (1927)
Człowiek z żelaza (1981)
Czy pan minister lubi tylko te wybitne – także oscarowe – filmy o „bolesnych” faktach (których ocena budzi spory), które zrealizowane dopiero po dogłębnym przemyśleniu tematu?
Walka o ogień (1981) – po 80.1981 latach…
Ben-Hur (1959) – po 1933 latach…
Braveheart (1995) – po 700 latach…
Иван Грозный (1944-1945) – po 400 latach...
Potop (1974) – po 319 latach…
Czy tyle mamy czekać na film o Smoleńsku?
JEDEN Z MŁODZIEZY
Póki? -
Wieleż lat czekać trzeba, nim się przedmiot świeży
Jak figa ucukruje, jak tytuń uleży?
LITERAT I
Nie ma wyraźnych reguł.
LITERAT II
Ze sto lat.
LITERAT I
To mało!
LITERAT III
Tysiąc, parę tysięcy -
…
[Adam Mickiewicz, Dziadów część III, scena siódma: Salon warszawski]
Inne tematy w dziale Polityka