Quwerty znowu coś wyprodukował – tym razem na temat stenogramu dla prokuratury, sporządzonego na podstawie zapisu CVR - patrz : https://www.salon24.pl/u/niegracz/1005117,spreparowane-zapisy-ostatnich-sekund-tu-154
Nie chce mi się dyskutować na temat tego, z jaką prędkością nawigator wypowiadał słowa 90, 80. Jest zapis dźwiękowy, jest stenogram – niech mający dostęp do obu tych zapisów sprawdzą, czy w zapisie dźwiękowym słychać zniekształcenia, które mogłyby wskazywać na manipulacje prędkością wypowiedzi. Eksperci, którzy badali oryginalną taśmę twierdzą, że nie ma w niej śladów manipulowania ciągłością ani prędkością zapisu.
Poniżej przedstawiam, jak zbliżanie się samolotu do ziemi wyglądało w zapisie FDR. Jak widać nawigator podawał wysokości zgodne z tym, co zmierzyły radiowysokościomierze. Chodzi oczywiście o wartości, jakie istniały w momencie rozpoczynania wypowiedzi - kiedy wypowiedzi się kończyły po około 0.5 sek, wartości były już inne.

Nie znam szczegółów dotyczących sposobu uzyskania czasów pokazywanych w stenogramie. Wyobrażam sobie, że czasy te były pobierane z jakiegoś profesjonalnego przyrządu, w którym ustawiono próg natężenia sygnału i potem podawane czasy przekroczenia tego progu zapisano wprost w stenogramie. Dlaczego nie przepuszczono tych wartości przez jakiś program, który dokonałby zaokrągleń nie wiem – takie zapisy jakie są dokumencie mi nie przeszkadzają.
Tu pozwolę sobie wyjaśnić dodatkowo: jeśli czasy miałyby być podawane z dokładnością do jednego miejsca po przecinku, to należałoby je zaokrąglić – nie obcinać, tak jak to zrobił Quwerty. Jak widać daleko mu do profesjonalizmu, na który się powołuje.
Uzupełnienie 16-12-2019r.
Niektórzy czytelnicy mają problem ze zrozumieniem tego, co jest na wykresie - specjalnie dla nich zatem wyjaśniam, skąd pochodzi pomiar wysokości radiowej. Pomiar ten pochodzi z systemu MSRP-64 ogólnie nazywanym systemem FDR. Wykorzystano przy tym dane zapisane w rejestratorze ATM-QAR. Rejestrator ten ze względu na stosowane algorytmy filtracji i kompresji danych nie był w stanie zapisać ostatnich ramek pomiarowych z systemu MSRP-64. W raporcie KBWLLP uzupełniono te brakujące ramki danymi pochodzącymi z magnetofonu MŁP-14-5. Na przedstawionym wykresie danych z tych ramek nie pokazano, bo one nie dokumentują wysokości, ale tylko odległość od najbliższej przeszkody w polu widzenia radiowysokościomierzy. Problem ten częściowo dotyczy także miejsca zdarzenia TAWS#38, gdzie przechylenie samolotu wynosiło już ponad 60 stopni. Dokładniejszą analizę przechyłu w tym miejscu podałem opisując rysunek 3 w notce:
https://www.salon24.pl/u/gwant/931438,katastrofa-smolenska-okolice-taws-38,2
System FDR mierzy i zapisuje wysokość radiową z jednego urządzenia RW-5M. Inaczej działa system TAWS, który uśrednia w czasie i przestrzeni pomiary z dwóch urządzeń:
"For analog Radio Altitude, the analog inputs are invalidated for values greater than the configured maximum (2,500 feet). The analog inputs are sampled every 10 milliseconds. The filtered radio altitude is computed every 100 milliseconds. When both radio altitude inputs are valid, the filtered inputs are averaged."
To tłumaczy dlaczego obie wartości: ta z systemu FDR (15.6m) i ta zapisana w logu systemu TAWS (12.7) nieco się różnią. Pewne znaczenie może mieć także to, że przetwornik systemu FDR ma rozdzielczość około 3.1 m, a rozdzielczość przetwornika A/D w TAWS zapewne jest znacznie lepsza.
Inne tematy w dziale Polityka