Halo Halo
542
BLOG

Raj. Dla Ewy. Obiecany

Halo Halo Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 36

Sorry, że tak późno. Nosiłam, nosiłam się, bo miałam sklecić do niego jakiś fajny tekst. Ale nic nie przychodziło mi do głowy. Bo w raju… nic nie przychodzi do głowy. Tam jest tak ciiicho, spokojnie,  ciepło, lekko i rześko… czas się zatrzymuje jakby świat przestał istnieć… a jednocześnie przepełnia Cię jego bezmiar… Więc co może przyjść do głowy? Zatem stwierdziłam, że nic nie wymyślę, a później znów mnie nie będzie… więc dziś. Dziś Cię do niego zabieram.

 

Wiesz… jest otwarty z czterech stron świata dla wszystkich ludzi. 24 godziny na dobę. 365 dni w roku. I jest tak blisko ludzi… o rzut beretem. A jednak nikt do niego nie przychodzi. Tam nie ma nikogo. Pusto.

Pytałam mamy, dlaczego do raju nikt nie przychodzi? A mama na to:

- Bo normalni ludzie boją się zboczeńców w krzakach.

- Ahaaaa… Ale mamo! Tam nie ma zboczeńców…

- Nie ma? No bo zboczeńcy boją się katolików.

- Ahaaaa… Mamo, ale tam nie ma katolików! Tam w ogóle nie ma nikogo. Całymi dniami jestem tylko ja.

-Tylko ty? To w takim razie wszyscy boją się ciebie.

Aha. Zatem poleguję sobie tam na różowo – turkusowej trawie, gdzie drzewa ze swoimi darami kłaniają się do stóp, a jedzenie samo wchodzi do rąk… Nie trzeba zrywać! Wystarczy, że wyciągniesz dłoń i lekko dotkniesz opuszkami palców a zapełnia Ci garście…

Jest też tam takie drzewo… no to, na którym rośnie coś podobnego do połowy męskiego przyrodzenia. Wprawdzie Pan Bóg nie zakazał zrywania z niego owoców, ale zobacz… zielone, twarde… sam człowiek wie, że lepiej nie ryzykować, bo można rozstroju żołądka dostać po skonsumowaniu. ;D

Leżę i oglądam jak żyją sobie tam różne stworzenia – komary, osy, muchy, pająki, szczypawki, mrówki, ślimaki, myszy…  Żyją spokojnie. Nikt nikomu nie wchodzi w drogę. Biesiadują stadami jak przy weselnych stołach. Nie atakują. Chodzą po moich rękach, gdy zbieram owoce, bzyczą koło uszu, delikatnie, leniwie… Stworzenie obok stworzenia… w pełnej zgodzie, przyjaźni, dzielą się nawzajem Boską przestrzenią i Boskimi darami…

Wszyscy boją się mnie? Mama żarty sobie stroi. Tam żadne stworzenie mnie się nie boi. A ludzi nie ma… bo oni po prostu nie są rajem zainteresowani, nie chcą do niego przyjść.

I dobrze. Mam obawy, że gdyby zainteresował się tym miejscem człowiek… popsułby je. Niech nie przychodzi jak najdłużej. ;)))

 

Zobacz galerię zdjęć:

Halo
O mnie Halo

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (36)

Inne tematy w dziale Rozmaitości