Rymanowski przejdzie do historii pytaniem, po którym cała Polska dowiedziała się, że Jacek Murański - „postać znana” "aktor"- jest i autorytetem i źródłem wiedzy dla pato-premiera 38-milionowego kraju
Chyba to jednak nie przypadek, że wszyscy ci, którzy atakują Rymanowskiego to same najgorsze...prestytutki
Michnik vel Aaron Szechter robił wywiady z Jaruzelskim, a nawet go po doopie całował.
W takiej obleśnej szczujni TVN24 były wywiady z Urbanem, Kiszczakiem, a wywiadów ubeczykówny Olejnik z Palikotem nikt dziś nie zliczy.I żaden z tych "wywiadów" nie zaszkodził "naszej młodej demokracji", bo wszystkie były "wolnością słowa".
Bogdan Rymanowski ośmieszył Tuska przed drugą turą wyborów prezydenckich 2025.
Oni mu tego nie darują bo Tusk to wyjątkowo mściwa kanalia.

Newsweek ostro zaatakował Bogdana Rymanowskiego po jego rozmowie z prof. Grażyną Cichosz, opublikowanej na youtubowym kanale dziennikarza, bo kobita powiedziała coś o mortadeli w PRL-u i smażeniu na smalcu.
Panie Bogdanie! No jak pan w ogóle mógł dać się wypowiedzieć pani profesor? Dlaczego nie zna się na pan na mortadeli i smażeniu i pozwolił mówić kobiecie z tytułem naukowym? Dlaczego pan nie przyszedł z gotową tezą i nie wpieprzał się w słowo? Nie wie pan, jak wyglądają wolne media czy jak?
Główni krytykanci pana Bogdana? Tomasz Lis: "Wolność słowa nie jest wartością absolutną. Staje się parodią siebie, gdy jest zaprzeczeniem uczciwości i moralności". To napisał gość, który cytował wraz z Karolakiem wpis z fałszywego konta Kingi Dudy w kampanii wyborczej, bo chcieli, żeby wygrał Komorowski. To napisał gość, który jak na ironię, stał się parodią siebie, zaprzeczeniem uczciwości i moralności. Najwyraźniej gdzieś w tam zadziałała podświadomość.
Kto podał jego wpis Lisa dalej?
Dorota"Augustowska" Wysocka-Schnepf. To ta sama Dorota, która wraz z gośćmi obrzyguje fejkami i inwektywami dwie znienawidzone przez siebie partie i połowę Polaków w publicznej telewizji, finansowanej także przez tę obrzyganą część. Tak tutaj żyjemy.
Innym krytykującym, który rzucił mi się w oczy, był pan Jakub Wiech. Napisał "nie wszystkie opinie są warte tyle samo. Tworzenie iluzji, że „trzeba wysłuchać wszystkich” to zrównywanie opinii profesora matematyki z gościem, który nie radzi sobie z tabliczką mnożenia.". Przypomnijmy, że pan Jakub jest z wykształcenia prawnikiem, ale po prostu chwilowo zachęcał nas wszystkich to ratowania planety wiatraczkami. No bywa.
Panie Rymanowski! Pan po prostu zagrał nie fair. Nie dość, że prowadzi pan wyważone wywiady z każdą ze stron. Nikt nie wychodzi od pana w poczuciu, że nie został wysłuchany. Nie ma poczucia, że nie pozwolono mu nakreślić swojego stanowiska. Pan po prostu nie nadaje się na wolnego dziennikarza!
Wolny dziennikarz przychodzi z tezą i przez cały program stara się zakrzyczeć wszelkie inne głosy w dyskusji. To jest dziennikarstwo, tak jak oni je rozumieją.
Pan ma tyle wyświetleń i subów na jednym materiale, ile redakcja Newsweeka w miesiąc? Tak pan rozumie sukces? Panie Bogdanie! Zaskoczeniem jest, gdy gość o zdaniu przeciwnym wychodzi z wywiadu u Justynki Dobrosz-Oracz czy u Kamilki Biedrzyckiej bez przegryzionej tętnicy, siniaków i podrapań.
To jest sukces.
ps.
Nie przejmować się debilami. Robić swoje, a Newsweek to ściek
Źródło tekstu:
Portal X
https://x.com/Lemingopedia/status/1985232117253505288
Inne tematy w dziale Polityka