Jak się czyta salonowe dyskusje, to można zobaczyć, że ponad połowa wypowiedzi jest nie na temat. Właściwie powinno się je wycinać, bo utrudniają przeczytanie tych na temat (jeżeli są takowe!).
Ja jednak nigdy żadnego wpisu nie wyciąłem i nie wytnę, ale przyznam się, że mam problem moralny, czy być uprzejmym i odpowiadać na każdy wpis zupełnie obok tematu, czy ignorować takie wpisy.
Za to moje komentarze (na temat!) ludzie wycinają bez zażenowania. Oczywiście, przoduje w tym pan Paliwoda, który toleruje tylko tych, co mają zdanie podobne, albo potrafi ich argumenty łatwo obalić. Ale nie tylko pan Paliwoda tak robi, niestety.
To, co bym zaproponował, to skasowanie możliwości wycinania komentarzy (pan Paliwoda pewnie by się z Salonu natychmiast wyniósł), tylko wprowadzenie możliwości określenia komentarza, np., "NNT- nie na temat", czy "W- wulgarne".
Brzydkie wyrazy łatwo automatycznie zastępować trzema kropkami.
przeprowadzam wirtualna sanacje polskiej nauki
Every day I get up and look through the Forbes list of the richest people in America. If I'm not there, I go to work. (Robert Orben)
When you reach for the stars you may not quite get one, but you won't come up with a handful of mud either (Leo Burnett).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura