Rolex Rolex
86
BLOG

BĄDŹCIE POWAŻNI!

Rolex Rolex Polityka Obserwuj notkę 32
Różne rzeczy na tym świecie rodzą ludzkie emocje. Niekiedy jednak nadzwyczajne emocje budzą w ludziach rzeczy, których nie podejrzewalibyśmy o zdolność wzbudzania emocji. No może podejrzewalibyśmy, że mogą wzbudzać emocje wśród fachowców zainteresowanych tematem. Wśród specjalistów, bądź szczególnego typu kolekcjonerów.
W Polsce niezwykłe emocje budzą dokumenty wyprodukowane w różnych historycznych chwilach życia narodu. To mogłoby nie dziwić; zdziwieniem napawa fakt, że są to dokumenty n i c n i e w a r t e!
Tak należałoby sądzić, gdyby uznać przygniatajacą naszym zdaniem, a szeroko lansowaną w pewnym poważnym dzienniku tezę, że służby tajne płci obojga w państwie zwanym PRL zakładały teczki tajnym współpracownikom w oparciu o dane uzyskane z podsłuchanych rozmów telefonicznych! Rzeczywiście, cały ten PRL okazywał się jednym wielkim wesołym barakiem, w którym i goniący i gonieni wykonywali pewne pozorne ruchy, nikt o niczym nie miał pojęcia, służby łapały fikcyjnych opozycjonistów, którzy okazywali się być fikcyjnymi tajnymi współpracownikami, generalnie całosć przypominała wielką kołomyję elementarną opisaną niegdyś przez klasyka.
Czasami ten wesoły obraz, który można by opisać lapidarnym tytułem: "Wszyscy jesteśmy tajnymi współpracownikami" starały się rozwiać wspomnienia realnych ofiar, szybko jednak przechodzono nad tym do porządku dziennego, pozwalając "Biedronce" po raz kolejny parsknąć śmiechem w twarz jakiemuś niezrównoważonemu psychopacie.
Obserwując "wysyp" emocji dotyczący makulatury możnaby powiedzieć, że im makulatura mniej ważna, tym większe wzbudza emocje. Oto dokonała się w Polsce zmiana władzy. Władza nowa, zgodnie z rekomendacjami stręczących miała się zająć tym, czym władza się zająć powinna, to znaczy: ułatwianiem życia obywatelom. Ponieważ poprzednia władza zajmowała się faszyzowaniem i duszeniem, ta nowa, z ludzką twarzą Pawlaka i Schetyny, z werwą zabrała się do obniżania podatków, wywrócenia na nice faszystowskiego i nieracjonalnego budżetu, nie zapominając o walce z korupcją, wzmacnianiu policji, etc...
Albo - mówiąc precyzyjniej - zabrałaby się, bo jak zwykle na drodze stanęły sprawy ważniejsze, które pozornie mogłyby wydawać się nic nie ważne. Oto w niejakiej komisji likwidacyjnej zgromadzono szafy papierów wyprodukowanych przez Wojskowe Służby Informacyjne. Formację tak gnuśną i małoznaczącą, że w szale obalania tatalitaryzmu i zakładania państwa prawa zapomniano ją zlikwidować dzięki czemu mogła się poszczycić strukturą i ciągłością kadrową rodem wprost z Łubianki.
Być może, jak twierdzi jeden z moich znajomych, konserwowanie tej instytucji było rodzajem działalności kulturowo-muzealnej, a wspomniane słuzby przypominały skansen, o zwiedzenie którego, już wkrótce, biliby się bogaci turyści z czterech stron świata?
Faszyści (jak to faszyści) nie mają poczucia humoru i wszystkie te nie mające związku z rzeczywistością produkty okazów muzealnych z WSI potraktowali p o w a ż n i e! Co więcej, sporządzili jakiś raport, w którym pomylone z poplatanycm, ani krzty prawdy, a wszystko fikcja i to w w najmniejszym procencie "science".
A machnąłby normalny, wyzwolony z przesądów człowiek na to wszystko ręką! Niech się tam podniecają tymi Ludlumami, pajace!
Niech sobie wezmą i śledzą te związki niepoważnych służb, fantastów i cyrkowców z czołowymi biznesmenami III RP! Że co? Że na obiedzie z takim biznesmenem była jedna, czy druga atrapa Dzierżyńskiego? A mało to sobie wielcy biznesmeni wynajmują róznych clownów, żeby im umilili nudny obiad w Mariottcie?
Bardzo... bardzo jestem rozczarowany tą nową wojenką rozpętaną przez wydawałoby się poważnych ludzi! I pan, profesorze? I pan, pułkowniku? O! I pan kapitan? Przecież wy tej wojenki nie wygracie!
Weżcie wy się wreszcie za istotne sprawy! Za podatki, za równouprawnienie, za wolność, jednym słowem, a te tony makulatury zostawcie tym wszystkim frustratom i paranoikom od Macierewicza! Przecież tam i tak ani ziarenka prawdy!
To że paranoicy wożą papiery po nocy to cecha paranoików, ale żeby r o z u m n i ludzie ich ganiali? Wstyd!
A ponadto, drodzy moi, jeszcze tu i o sprawy wychowawcze chodzi. Czyta Was młodzież - jak od niedawna wiemy prawdziwa przyszłość narodu. Wasze zbyt emocjonalne zaangażowanie w sprawy trzeciorzędne może wzbudzić w młodzieży nieuzasadnione podejrzenie, że coś na rzeczy. A tego nie chcielibyśmy, czyż nie?
Rolex
O mnie Rolex

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Polityka