Tusk w Berlinie a dlaczego nie Nawrocki? Decyzję na szczeblu prezydentów lub ich wysłanników w sprawie pokoju w Ukrainie podejmowane obok pana Nawrockiego? Dlaczego? Ano decyzję tam podejmowane nie miały nic wspólnego z kulturą spotkania towarzyskiego więc pan Nawrocki nie miał tam co szukać. Zresztą ilu Polaków honoruje tego pana jako prezydenta spoza środowiska PiS? Polska to coś więcej niż to opisują politycy od Kaczyńskiego. To dom wielu milionów ludzi którym nie można powiedzieć tak sobie że ktoś wygrał wybory większością około 200 tys.głosów. To przecież zalewie niespełna połowa Katowic a gdzie reszta Polski? No i jeszcze to coś co jest przypisane mężom stanu - szacunek, posłuch, decyzyjność, powagą i szacunek. Tymi przymiotami Premier Tusk pozostawia daleko w tyle pana Nawrockiego. I to jest nasza duma, duma społeczeństwa Demokratycznego.
Inne tematy w dziale Polityka