M i A odwiedziła kiedyś znajoma, była sąsiadka i żona managera w firmie typu korpo. Była, bo jakiś czas temu, po rozwodzie sprzedała dom i przeniosła się do miasta.
M i A rozmawiają z dawną sąsiadką o przyczynach rozpadu małżeństwa.
- Podobno nie umiałam go docenić. – powiedziała była żona i sąsiadka - Tylko w pracy słyszał, że jest wspaniały, świetny i doskonały. A ja tylko zrób to, zrób tamto, zajmij się dzieckiem…
- I dlatego odszedł? – zapytała A
- Nie, ale potem już poszło z góry… Defekt anatomiczny i syndrom POH. – odpowiedziała sąsiadka.
- Defekt anatomiczny? – zdziwiła się A
- Tak. Dupa na boku. – z ironią odparła była żona managera.
- Syndrom POH? A co to? – spytał zdziwiony M.
- Poj*bało Od Hajsu. – warknęła była.
18.06.2015
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości