hephalump hephalump
264
BLOG

Jak pies jeża. Historia bez morału

hephalump hephalump Rozmaitości Obserwuj notkę 13

M czytał późnym wieczorem teksty na salon24.pl i trafił na dyskusję o relacjach polsko – żydowskich.

- Czego ci Żydzi od nas chcą… Co my im zrobiliśmy… Niech nas zostawią w spokoju. – dyskusja rozkręcała się wzmacniana siłą niepodważalnych argumentów.

Pasjonującą lekturę przerwało nagle głośne ujadanie psa w ogrodzie. M odszedł od starego komputera i poszedł sprawdzić dlaczego pies zaczął szczekać.

W świetle latarki M zobaczył psa, który obszczekiwał zwiniętego w kulkę jeża. Jeż utknął między psem, a narożnikiem ogrodzenia. M chwycił psa i wziął go na ręce.

- Czego ty od niego chcesz… Co on ci zrobił… Zostaw go w spokoju. – M starał się uspokoić psa niosąc go w kierunku domu.

hephalump
O mnie hephalump

w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Rozmaitości