Czwarta Rewolucja Przemyslowa to hasło i motyw przewodni rozpoczynającej się właśnie konferencji w Davos. Na samym myśl o rewolucji mnie jednak ciarki chodzą po plecach. Czym ta rewolta grozi? Ano grozi utratą pracy. Bo podobno już niedługo większość prac, taniej i szybciej będą wykonywać maszyny. To wypieranie człowieka przez roboty z rynku pracy już trwa i widać je głównie w przemyśle, a zwłaszcza motoryzacyjnym. Lecz w najbliższym czasie automaty mogą wkroczyć na zupełnie nowe obszary. Zaczną zastępować nie tylko robotników. Wejdą też do administracji, bankowości, usług...
I tak wizje rodem z SF stają się rzeczywistością.
Ps
Co zostanie do roboty zastąpionym przez automaty urzędnikom i pracownikom banków? Pisanie blogów? Udział w KODach?
Ps2
Wg money.pl w wyniku takich zmian w ciągu 5 lat pracę może stracić 7 mln ludzi w krajach wysokouprzemysłowionych. Skąd oni te liczby biorą?
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka