Prewencyjny (sanitarny) odstrzał dzików (regulacja pogłowia) w Polsce z powodu zagrożenia wirusem afrykańskiego pomoru świń (ASF) wywołał burzliwą dyskusję w internetach. Plany odstrzelenia około 200 tys. dzików porównywano nawet do masowych mordów - "metoda plutonów egzekucyjnych" (vide Gazeta Wyborcza).
A dziś w radio usłyszałem info o podobnej akcji w Niemczech. Tam z bieżącym sezonie łowieckim również z powodu ryzyka rozprzestrzeniania się ASF też zaplanowano odstrzał pewnej liczby dzików. Ta pewna liczba to w przypadku Niemiec ~800 tys sztuk. Tak, około osiemset tysięcy... Spiker radiowy też w to chyba nie mógł uwierzyć (program III PR) bo wracał do tekstu by upewnić się, że na pewno nie chodzi np. o 80 tys.
Ale to nie pomyłka. W Niemczech do odstrzału przewidziano ponad 800 tys. dzików.
Niemcy to mają rozmach w działaniu. Aż strach pomyśleć co by napisała o tym GW.
A tak btw
Afrykański pomór świń podobno rozprzestrzenia się od wschodu (z terenów krajów byłego ZSRR). Tak więc wydawałoby się, że to Polska jest tu raczej krajem "frontowym" (bardziej zagrożonym), a nie Niemcy.
A tu istnieje "ryzyko", że niemieckie dziki zaczną uciekać do Polski.
Komentarze