Powoli zbliżamy się do wyborów samorządowych w tym wyborów na prezydenta miasta Katowice. W ostatnich dniach poznaliśmy już wszystkich najpoważniejszych kandydatów na to stanowisko i to pomiędzy nimi rozegra się walka o fotel prezydenta.
O głosy wyborców walczyć będą: Arkadiusz Godlewski(Platforma Obywatelska), Marek Szczerbowski (Sojusz Lewicy Demokratycznej), Piotr Pietrasz (Prawo i Sprawiedliwość) oraz obecny prezydent Piotr Uszok (Forum Samorządowe i Piotr Uszok). W spekulacjach pojawia się także osoba Andrzeja Sośnierza, ale on sam jeszcze tego nie potwierdził (chyba że mi coś umknęło), dlatego w jego przypadku posługujemy się tylko przypuszczeniem.
Z komentarzy prasowych i rozmów na ulicach miasta wynika, że wybory prezydenckie w Katowicach, tak jak cztery lata temu są w zasadzie rozstrzygnięte i urzędujący Piotr Uszok może być pewny swego. Ja jednak patrzę na czekające nas wybory z umiarkowanym optymizmem i ciekawością. Dlaczego?
Już wstępny sondaż przeprowadzony przez Gfk Polonia dla Rzeczpospolitej sugeruje, że wynik końcowy wcale nie jest taki przewidywalny. Co prawda przewaga obecnego prezydenta jest jeszcze duża,ale sondaż był przeprowadzony przed kampanią wyborczą, czyli w momencie kiedy nazwisko Arka Godlewskiego było znane tylko niewielkiej liczbie mieszkańców.
Wg tego sondażu prezydenta Uszoka popiera 44% wyborców, Arek Godlewski może liczyć na 24%, Marek Szczerbowski 8%, a Piotr Pietrasz 7%. Biorąc pod uwagę, że cztery lata temu w wyborach prezydent Uszok uzyskał 73% głosów, oznacza to spadek jego zwolenników o 30% !
Kampania dopiero rusza, ale działania obecnego prezydenta w niej są bardzo przewidywalne i z góry wiadomo czego się spodziewać. Pewnie w ciągu tych 2 miesięcy w mieście będzie przecinanych wiele wstęg, a prezydent w świetle kamer otworzy wszystko to co da się otworzyć. Dodatkowo zostanie pewnie ogłoszonych kilka ważnych konkursów i przetargów na różne projekty, przebudowy, rozbudowy itp.. Z tego co widać teraz,otoczenie prezydenta Uszoka jest bardzo pewne zwycięstwa, a tym samym prezydent pewnie także. To może okazać się plusem dla konkurenta.
Arek Godlewski nie ma takich możliwości pokazywania się, ale oprócz posiadanego doświadczenia, które nabył w pracy w samorządzie ma wiele cech i umiejętności które trzeba wykorzystać w kampanii, a przede wszystkim pokazać je mieszkańcom Katowic.
Byłem obecny na prawyborach,byłem również na niedawnych spotkaniach z radymi i mieszkańcami na dzielnicach i jestem bardzo podbudowany jego umiejętnością prowadzenia dialogu, spokojem,zapałem i chęcią zmian które chciałby przeprowadzić. Tak na marginesie, znam go już kilka lat, a nie wiedziałem, że jest takim świetnym mówcom :-)
To zupełnie inna osobowość niż Piotr Uszok i jeżeli to wszystko uda się pokazać mieszkańcom, uda się w kampanii dotrzeć do większej rzeszy ludzi, to naprawdę nie trzeba ich będzie szczególnie namawiać do głosowania na Godlewskiego.
Celem nadrzędnym w kampanii na I turę powinno być pozyskanie młodzieży oraz osób niezdecydowanych, aby doprowadzić do dogrywki oraz …debata telewizyjna!
Jeżeli to się uda, to po raz pierwszy w Katowicach sprawa prezydentury będzie moim zdaniem otwarta. Pamiętajmy, że Arkowi dojdą prawdopodobnie głosy elektoratu Marka Szczerbowskiego i być może Andrzeja Sośnierza jeżeli ten wystartuje. Z kolei elektorat PiS pewnie zagłosuje na Uszoka. Dodatkowo II tura może „obudzić” ludzi dotąd zniechęconych niepodważalną pozycją Piotra Uszoka i nie głosujących do tej pory w ogóle.
Zapowiadają się nam w Katowicach bardzo ciekawe wybory i zapewne będę powracał z komentarzami tak do kampanii jak i wyborów.
Inne tematy w dziale Polityka