Miesięcznik idź Pod Prąd Miesięcznik idź Pod Prąd
53
BLOG

HIERARCHIA PRZECIW NARODOWI?

Miesięcznik idź Pod Prąd Miesięcznik idź Pod Prąd Polityka Obserwuj notkę 21

Wysłannik Watykanu nas zlekceważył. Nie przyjechał, pomimo wcześniejszej zapowiedzi, na uroczystości żałobne - przyłączając się tym samym do drugiej Jałty pozostawiającej Polskę sam na sam z Rosją. Kard. Dziwisz tak nawoływał do przyjaźni polsko-rosyjskiej, że przypominały mi się czasy „wiecznej przyjaźni z ojczyną rad”.

 

To, że Rosja nie jest bez winy w tej katastrofie, to dla Polaków rzecz oczywista. Jej przyczyny są już zapewne dobrze znane, ale ukrywane przed nami. Trzeba pacyfikować nastroje! Jak w ’80 władza ludowa posłużyła się prymasem Wyszyńskim, by nie dopuścić do wymierzenia prawdziwej sprawiedliwości zdrajcom narodu, tak i dziś hierarchia katolicka zrobiła wiele, by sprowadzić uroczystości pogrzebowe Prezydenta RP do żałobnego lamentu, zamiast nadać im charakter manifestacji uczuć patriotycznych. Co więcej, homilie przepojone były stręczeniem przyjaźni polsko-rosyjskiej i to w sytuacji, gdy nie było wiadomo niczego pewnego o przyczynach katastrofy. Czyżby było to realizacją kolejnego zadania uspokojenia Polaków i odciągania ich od oczywistych wniosków?

Nie stawiałem dotychczas głośno tych pytań, by nie wprowadzać nowej kontrowersji w ogólnonarodowe ożywienie. Ośmielił mnie katolicki dziennikarz i polityk, w latach 1991–1993 posłem na Sejm z listy Wyborczej Akcji Katolickiej, były prezes Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, obecnie europoseł PiS, Ryszard Czarnecki, który wyraził podobne zaniepokojenie:

 …uważam, że liderzy Polskiego Kościoła chyba zbyt pochopnie decydują się na swoistą "randkę w ciemno" z Rosyjską Cerkwią Prawosławną, która przecież zawsze, historycznie, była narzędziem państwa rosyjskiego. Z polskiej strony jest to dialog międzywyznaniowy, ale ze strony rosyjskiej, niestety, element pewnej gry politycznej obliczony na "zmiękczenie" Polaków. Uważam za niepotrzebne, nieuzasadnione, zbyt wczesne i zbyt daleko idące pochwały wobec władz Rosji ze strony polskich hierarchów. Uważam to za błąd. Cel, jakim jest zwiększenie przestrzeni dla funkcjonowania Kościoła Katolickiego w Rosji wcale nie musi być osiągnięty. Ba, więcej: nic nie wskazuje na to, że osiągnięty będzie.

Jeśli wiec Polacy mają rzeczywiście ozdrowieć w postrzeganiu rzeczywistości, muszą mieć świadomość, że zwodzenie nie zawsze pochodzi koniecznie z TVN czy GW, ale może przyjść z najmniej spodziewanej strony…

Paweł Chojecki

 

PS

A to niedawne popisy znanego Filozofa z Lublina:

 

Należy unikać słów stwarzających wrażenie przesady. Tymczasem niektórzy z naszych bliskich używają języka patosu, nazywając bliskich nam zmarłych "męczennikami". W tradycji chrześcijańskiej nazywamy męczennikiem kogoś, kto oddał życie za wiarę, np. o. Maksymiliana Kolbego lub ks. Jerzego Popiełuszkę. Nie odnosimy jednak tego terminu do osób, które zginęły w katastrofach.

Nie rańmy prywatnymi tłumaczeniami tych, którzy cierpią. Pozostawmy szczegółowe wyjaśnienia spornych kwestii kompetentnym komisjom. Umiejmy zamilknąć, gdy wymaga tego kultura płynąca z wiary religijnej.

Nie wolno nam reagować na dramat cierpienia krzykiem domysłów czy bezpodstawnych oskarżeń.


*** 

Metropolita lubelski apelował też, żeby nie używać terminu: "drugi Katyń" - Zaciera ono istotną różnicę między stalinowskim mordem na niewinnych ofiarach, a dramatem katastrof, które zdarzają się (...). Kiedy widać temperament polityczny ogarniający niektóre środowiska w kontekście nadchodzących wyborów, zachowajmy dystans.

***

 

Chrystus dokonał dzieła odkupienia za całą ludzkość, stąd też i nasze kościoły są otwarte dla każdego człowieka, który szuka swej wierności Chrystusowi i w żadnej kampanii politycznej nie mogą być wiązane z żadną partią.


 

kontakt email: knp@knp.lublin.pl Trzymasz w ręku gazetę niezwykłą. Już sam tytuł "idź POD PRĄD" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię. Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka