– Bez takiego nacisku społecznego nic by się nie działo. Trzymajcie się!– dodał otuchy popierającym Solidarnych 2010 poseł PiS Adam Hofman, który przyjechał dziś do Lublina. Wraz z lubelskimi radnymi i senatorem PiS Grzegorzem Czelejem odwiedził pikietujących pod lubelskim Ratuszem.
Na Krakowskim Przedmieściu, pod siedzibą redakcji „idź Pod Prąd”, w samym centrum Lublina można było poczuć się dzisiaj jak na Krakowskim w Warszawie. Lublinianie usłyszeli głos Ewy Stankiewicz – z megafonu puszczane było jej wystąpienie na konferencji prasowej (wtorek 12 kwietnia) spod Pałacu Prezydenckiego. Zebraliśmy się pod redakcją „idź Pod Prąd”, gdzie od czwartku wisi transparent „Solidarni 2010 – POPIERAMY! – TUSK DO DYMISJI” i kole w oczy prezydenta miasta (Platforma Obywatelska) wychodzącego z Ratusza!!!
Zbieraliśmy podpisy pod listą poparcia dla Solidarnych 2010. Przez dwa dni udało się nam zebrać ich ponad 600! Zgromadźmy ich tysiące, a wtedy ani media, ani politycy nie będą mogli nas przemilczeć. Podpisy przekażemy na ręce Ewy Stankiewicz jako głos społeczeństwa stojącego murem za jej inicjatywą.
W trakcie pikiety zbieraliśmy także podpisy pod listą poparcia apelu Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010 o powołanie międzynarodowej komisji ws. katastrofy smoleńskiej.
Akcję zorganizował miesięcznik „idź Pod Prąd” i lubelski Klub „Gazety Polskiej”.
Pokażmy, że Lublin także chce prawdy o Smoleńsku i pociągnięcia do odpowiedzialności winnych katastrofy! Niech także inne miasta Polski biorą przykład z Warszawy!
fot. Olga Gazda
kontakt email: knp@knp.lublin.pl
Trzymasz w ręku gazetę niezwykłą. Już sam tytuł "idź POD PRĄD" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię. Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
