Chyba zwariuję. Nie ma już tygodnia, w którym prezydent Komorowski nie zaliczyłby kolejnej wtopy. Tym razem, wpisując się do księgi kondolencyjnej w japońskiej ambasadzie, był łaskaw napisać ból przez "u" otwarte. Ten wybraniec elity, dostojnik, a co najważniejsze nauczyciel, oprócz tego, że plecie bzdury i nie umie się zachować w towarzystwie, nie zna także podstaw ortografii. W długim a wyczerpującym się w zawrotnym tempie katalogu wpadek zostaje mu jeszcze zjedzenie kartofli łyżką i zepsucie powietrza. Powodzenia, Bronku!
Niedawno moja znajoma przyszła się wyżalić, że straciła znów pracę. Tym razem barmanki. Ubolewała, że dla niej, absolwentki kulturoznawstwa, nie ma pracy. Okazało się, że należy do licznej grupy dwudziestoparolatków, którzy dali się nabrać na europejski sen, świat bez granic i drugą Irlandię. Z jednej strony żal mi tych dzieciaków wykiwanych przez michnikowszczyznę, z drugiej dziwię się ich naiwności. Pchają się na nikomu niepotrzebne kierunki studiów, po których mogą najwyżej zostać parobkami Europy. Najwyżej, bo już zapotrzebowanie na ich usługi słabnie i kolejni wracają do kraju bez grosza. Nawiasem mówiąc, w kolejnym landzie Niemiec odniosła sukces wyborczy NPD, partia nacjonalistyczna postulująca wygnanie Polaków odbierających pracę Niemcom. Cała Europa dba o swoje partykularne interesy, a nasi władcy polikwidowali i posprzedawali, co się dało, powysyłali dzieciaki na kierunki studiów bez przyszłości, a teraz świecą gołym tyłkiem. Ostatnią nadzieją jest skrojenie emerytów - obecnych i przyszłych.
W tym nieszczęsnym kraju nie ma ani jednej dziedziny życia, która nie byłaby siedliskiem patologii. Piszę te słowa 21 marca, a przede mną leży numerek od lekarza specjalisty na 25 maja!!! Oczywiście od dwudziestu lat płacę składkę. Może wcześniej trafi mnie szlag i przestanę obciążać nieszczęsne państwo rządzone przez poklepywanych po plecach idiotów. Ale, ale... jeden z nich - Radek Sikorski - w radiowej "Trójce" zapytany o amerykańskie naciski w sprawie zwrotu majątków żydowskich kazał naszym "sojusznikom" cmoknąć się. Powiedział, że te sprawy leżą w gestii sądów i były załatwione już w latach 60. Ale nie cieszcie się, ten przypływ odwagi bierze się ze zhołdowania tzw. III RP Berlinowi! Tu muszę być okrutny. Wolałem PRL od III RP. Tam przynajmniej wojsko miało czołgi, a nie dmuchane atrapy, a kominy fabryczne dymiły, dając realną pracę, a nie kulturoznawstwo.
Proszę zwrócić uwagę, że przyczyną klapy rządu Tuska są skutki tzw. wielkich reform rządu Buzka (ale mi się rymło) z końca lat 90. Zreformowana administracja rozrosła się do rozmiarów wielokrotnie większych niż w socjalistycznym PRL-u. Zreformowana służba zdrowia (NFI) i OFE okazały się kolejnymi gwoździami do trumny, także naszej. To, co było dumą PO, wtedy pod nazwą AWS, jest kamieniem u szyi obecnych platfusów. Już wtedy pisałem, że mnożenie biurokratycznych darmozjadów i likwidacja kolejnych fabryk źle się skończy. No, ale koleś z laptopem lepiej się prezentuje niż spocony robol. Tyle, że robol musi coś umieć, coś więcej niż grzanie stołka. Wstyd powiedzieć, ale mimo rządów durni z PZPR-u Polacy jeździli polskimi samochodami i słuchali listy przebojów "Trójki" na polskich tunerach. Były nawet polskie helikoptery i bombki na choinkę.
No, ale teraz mamy powody do dumy: papież Polak i euromarszałek Buzek, noblista Wałęsa. Tylko jakoś Polski szkoda. Ostatecznie jestem tylko głupim faszystą...
Czy jedynym?
Marian Kowalski
Tekst pochodzi z marcowego numeru miesięcznika "idź POD PRĄD".
kontakt email: knp@knp.lublin.pl
Trzymasz w ręku gazetę niezwykłą. Już sam tytuł "idź POD PRĄD" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię. Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka