Instytut Kościuszki Instytut Kościuszki
1981
BLOG

Polski terminal LNG – Europa nam podziękuje?

Instytut Kościuszki Instytut Kościuszki Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 21
LNG zrewolucjonizował dotychczasową strukturę handlu gazem na świecie. Poprzez umożliwienie dywersyfikacji źródeł dostaw oraz łatwiejszą zmianę konfiguracji partnerów handlowych wielu krajom zapewnił większe bezpieczeństwo energetyczne przy jednoczesnej obniżce cen gazu na regionalnych rynkach. Czy polski terminal, pierwszy w tej części Europy, pozwoli na osiągnięcie podobnych korzyści?
 
Wzrost wydobycia gazu w skali świata połączony ze zwiększającym się znaczeniem LNG może z powodzeniemzaspokoić rosnące zapotrzebowanie na gaz. W 2012 r. gaz ziemny odpowiadał za 23,9% światowego zużycia energii, a LNG za 32,3% światowego handlu gazem, przy czym jego produkcja rośnie o 4,3% rocznie (BP). Liczba terminali umożliwiających odbiór LNG na świecie przekracza już 80, a ponad 30 państw planuje budowę lub rozbudowę istniejących terminali, tym samym liczba krajów zdolnych odbierać surowiec w tej postaci wzrośnie do 2020 r. do 50. Już dziś natomiast odnotowujemy dynamiczny wzrost liczby partnerów handlowych z dwóch dla każdego państwa importującego/eksportującego w 1990 r. do dziewięciu dla importerów i sześciu dla eksporterów w 2011 r. (BP).
 
Korzyści płynące z LNG obserwowalne są zarówno w aspekcie globalnym, jak i w regionalnym. Stany Zjednoczone, które uzyskały olbrzymią nadwyżkę gazu w związku z „łupkową rewolucją” mogą z jednego z głównych importerów, stać się jego czołowym eksporterem. Trwają prace nad zamianą dwóch z dziewięciu istniejących terminali importowych na eksportowe, które rozpoczną działalność w 2015 i 2017 r. oraz przebudowa Kanału Panamskiego, która umożliwi zwiększenie wymiany handlowej z Azją. Sytuacja na rynku gazu w USA przyniosła dwie zasadnicze korzyści w postaci spadku cen gazu związanego z nadpodażą surowca oraz wzrostu zatrudnienia wynikającego z budowy infrastruktury terminalowej (wg prognoz ICF International będzie to do 100 tys. miejsc pracy rocznie). Najwięcej LNG eksportują dziś państwa Bliskiego Wschodu (Katar, Oman, Jemen, ZEA). Zyskali oni możliwość przesyłu surowca do szeregu nowych partnerów.
 
W przeciągu kilku lat eksport z Bliskiego Wschodu zostanie prawdopodobnie wyprzedzony przez ten z Australii, która dynamicznie rozwija technologie związane z eksportem gazu skroplonego (m.in. budowa pierwszego na świecie Floating LNG) i państw Afryki (m.in. Algieria, Egipt, Gwinea Równikowa, Nigeria), której LNG umożliwił dużo większą partycypację w globalnym rynku handlu gazem. Jego wydobycie do 2020 r. ma tam wzrosnąć o 38% w stosunku do 2011 r.. Największe zapotrzebowanie na gaz spodziewane jest ze strony państw Azji i Europy. Ameryka Południowa zaś, zwiększy rodzimą konsumpcję o 100%. Największym importerem LNG na świecie jest Japonia, gdzie gaz ten wykorzystywany jest jako alternatywa dla atomu, od którego stopniowo odchodzi się także w innych częściach świata, np. w Niemczech. Duża dynamika wzrostu zapotrzebowanie na gaz spodziewana jest w Chinach. Do 2020 r. wzrośnie ona nawet dwukrotnie (EY). Ponieważ rodzime zasoby gazu łupkowego nie będą w stanie go zaspokoić, przewiduje się wzrost importu LNG. Nowymi odbiorcami w tej części świata są także Singapur, Malezja, Indonezja oraz Tajlandia i najprawdopodobniej dołączą do nich także Wietnam i Filipiny.
 
Jak powyższe liczby i prognozy mają się do Polski? O możliwości odbioru gazu skroplonego mówiono w Polsce już od przeszło 20 lat. Samozainteresowanie tematyką gazu skroplonego sięgało jednak już lat 70., kiedy to PGNiG przygotowało „Studium przedprojektowe dotyczące magazynowania skroplonego metanu”.Decyzja polityczna o realizacji pierwszego tak wielkiego projektu realnie dywersyfikującego źródła dostaw gazu ziemnego podjęta została jednak dopiero w roku 2006, a 5 lat później miało miejsce uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę.Terminal w Świnoujściu, którego oddanie zaplanowane zostało na 30 czerwca 2014 r. jest inwestycją strategiczną dla bezpieczeństwa energetycznego kraju (Uchwała Rady Ministrów z 19 sierpnia 2008 r). Polska, której produkcja krajowa pokrywa 30% zapotrzebowania na gaz, a którego konsumpcja wyniosła w 2012r. ponad 15 mld m3 (URE), będzie w stanie importować dzięki terminalowi 5 mld m3 (w przyszłości do 7,5 mld m3) rocznie. W czerwcu 2009 r. podpisano 20 – letnią umowę na dostawy LNG z Qatargas Operating Company i choć pierwsze zakontraktowane dostawy wynoszą zaledwie 1,5 mld m3, to i tak gaz ten jest w stanie zwiększyć niezależność od dotychczasowego największego dostawcy gazu (Rosji) oraz wyeliminować niebezpieczeństwo wynikające z notowanych kilkukrotnie w historii przerw w dostawach (2004 r. – przez terytorium Białorusi, 2006 i 2009 r. - przez terytorium Ukrainy). Alternatywne źródło dostaw znacząco wpłynie także na poprawę pozycji negocjacyjnej w zakresie ewentualnych kolejnych kontraktów na dostawy gazu ziemnego po 2019 r. z naszym wschodnim sąsiadem i może przyczynić się do poprawy kondycji polskiej gospodarki (pod warunkiem podpisania korzystnych kontraktów na dostawy LNG oraz oddania terminalu na czas, tak aby nie płacić kar wynikających z klauzuli take or pay). Oddanieterminalu może także zaowocować wzrostem PKB i powstaniem miejsc pracy w wolno rozwijającym się województwie zachodniopomorskim.
 
Inwestycja w budowę infrastruktury do odbioru LNG w Polsce jest szczególnie interesująca także ze względu na implikacje dla całej Europy, a co najmniej regionu EŚW. Biorąc pod uwagę, że Stary Kontynent jest największym obecnie importerem LNG (import bez Turcji i republik postsowieckich w 2012r. pokrył 18% importu światowego), po jego stronie rysuje się perspektywa olbrzymich korzyści. Europa w dużej mierze uzależniona jest od dostaw gazu ziemnego z Norwegii i Rosji, w tym niektóre kraje nawet w 100%. LNG przypływa do Europy z Ameryki Południowej, Afryki oraz Bliskiego Wschodu, a jego zeszłoroczny import (ok. 56 mld m3) wynosił ponad jedną czwartą importu tradycyjnymi gazociągami. Obecnie w Europie znajduje się 21 terminali do odbioru LNG, a kolejne są w fazie realizacji. Coraz szybciej korzysta się także z nowoczesnych rozwiązań technologicznych jak np. pływających terminali, jeden z nich o nazwie „Independence” od 2014 r. dzierżawić będzie Litwa. Dalsze zwiększanie wolumenu LNG wpłynąć może na jeszcze większą elastyczność i dywersyfikację źródeł zaopatrzenia w gaz, a w przypadku kilku krajów także na większe uniezależnienie energetyczne i gospodarcze od monopolistycznych dostawców, miejsce jest to szczególnie istotne w przypadku Europy Wschodniej. Unia Europejska podkreśla znaczenie LNG już od lat, a projekty budowy związanej z jego transportem infrastruktury uznawane są zapriorytetowe. Polski terminal, którego koszt szacowany jest na 2,78 mld PLN w około 30% współfinansowany jest ze środków UE (Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko, European Energy Programme for Recovery). Resztę pokrywają kredyty Europejskiego Banku Inwestycyjnego, Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju i kredyty komercyjne. Terminal w dużym stopniu pozwoli wpłynąć na wzrost bezpieczeństwa energetycznego na kontynencie poprzez większą integrację krajowych rynków gazu w regionie EŚW. Cel ten zostanie osiągnięty poprzez odbiór gazu z Polski przez inne sąsiednie państwa połączone siecią przyszłych interkonektorów oraz wykorzystujące istniejące połączenia tworzące korytarz Północ-Południe. Inwestycja zyskuje także na znaczeniu w obliczu niepowodzenia projektu Nabucco West. Budowa terminalu LNG, jest szczególnie ważna także z powodu prognozowanego zwiększenia krajowego zapotrzebowania na gaz do 25 mld m3 w 2020 r. (INiG) m.in. w związku z rozwojem energetyki gazowej. Tymczasem już teraz wiadomo, że oddanie terminalu zaplanowane na czerwiec przyszłego roku prawdopodobnie nie odbędzie się w terminie. Pod znakiem zapytania stoi zatem możliwość odbioru katarskiego LNG oraz uniknięcie skutków klauzuli take or pay. Informacje o opóźnieniach zmieniają się w czasie.
 
W styczniu 2013 r. minister skarbu Mikołaj Budzanowski uspokajał, że będą one niewielkie, wspominając o około 2 miesiącach. W marcu mówiono o zakończeniu budowy do 2014 r. w kategoriach „istniejącej szansy”, a miesiąc później, oszacowano opóźnienia na 2-4 miesiące. Przed Polską stoi jednak jeszcze jedno wyzwanie, czyli sprawienie, aby inwestycja w terminal okazała się opłacalna. W sytuacji, kiedy katarski gaz jest droższy od tego oferowanego przez Gazprom, koniecznym staje się jak najszybsze poszerzanie kręgu partnerów w handlu LNG np. po podpisaniu TTIP możliwy byłby import z USA oferujących gaz tańszy od katarskiego.
 
Na postępy w budowie polskiego terminalu patrzy dziś wiele państw i tylko czas pokaże, czy inwestycja ta będzie wielkim sukcesem, czy też polski handel LNG opóźni się tak, jak planowane wydobycie gazu z łupków. Należy mieć jednak nadzieję, że wzrastające w ostatnich miesiącach tempo realizacji budowy terminalu oraz zwiększenie liczby podwykonawców są zwiastunami tego pierwszego scenariusza.
 
Magdalena Bujak – stażystka Instytutu Kościuszki
 
dr Marcin Tarnawski – konsultacja merytoryczna
 
W tym tygodniu zaprezentujemy Państwu komentarze przygotowane przez naszych młodych współpracowników. Stażystów wybieramy z najlepszych kandydatów - proces rekrutacji jest wymagający, ale warto wziąć w nim udział. Staż w Instytucie Kościuszki to nie tylko szansa na zdobycie doświadczenia i realizację ciekawych projektów, ale także możliwość rozwoju swoich merytorycznych pasji i zainteresowań. 
Zapraszamy do lektury komentarzy, a także do współpracy wszystkich tych, którzy poprzez swoje zaangażowanie chcą budować nie tylko swoją przyszłość, ale także idee dla Polski i Europy. 
 
 
 
 
 
Przy wykorzystaniu materiału prosimy o wskazanie jako źródła Instytutu Kościuszki
 
 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Gospodarka