Instytut Kościuszki Instytut Kościuszki
664
BLOG

O raporcie BP słów kilka, czyli w jakim kierunku zmierza energet

Instytut Kościuszki Instytut Kościuszki Gospodarka Obserwuj notkę 0

Według prognozy globalnego systemu energetycznego - Energy Outlook 2035 - przygotowanej przez koncern BP, Europa jeszcze bardziej uzależnieni się od importu gazu ziemnego gazociągami. Spodziewany poziom importu gazu wynosi 84% w 2035 r. Czy Europie uda się rozwinąć wydobycie gazu łupkowego jako remedium na to niekorzystne zjawisko ? Zapowiedź Komisji Europejskiej, iż nie przedstawi ona jutro propozycji restrykcyjnych regulacji tego procesu inwestycyjnego jest krokiem w dobrym kierunku.

Opublikowany 15 stycznia 2014 po raz czwarty BP Energy Outlook 2035 jest jednym z najlepszych na świecie opracowań analitycznych (obok publikowanego również przez BP Statistical Review of World Energy) dotyczących rynku surowców energetycznych na świecie. Statistical Review of World Energy jest jednak głównie opracowaniem statystycznym, podsumowaniem, które odnosi się do zaobserwowanych trendów na rynku ropy naftowej, gazu ziemnego, węgla oraz odnawialnych źródeł energii. Natomiast publikowany od niedawna BP Energy Outlook przedstawia najbardziej prawdopodobną prognozę globalnego systemu energetycznego, opierając się na dostępnych danych dotyczących gospodarki, wzrostu ludności oraz rozwoju technologicznego.


Oczywiście przyszłość jest niepewna, dlatego sami autorzy raportu zauważają, że liczby w nim przedstawione są mniej ważne niż długoterminowe tendencje, zaobserwowane trendy, czy punkty zwrotne, które będą miały największe znaczenie przy podejmowaniu decyzji politycznych i biznesowych w niedalekiej przyszłości. Obecna edycja raportu stara się odpowiedzieć na trzy kluczowe pytania: Czy posiadamy wystarczająco dużo zasobów energii, aby kontynuować wzrost gospodarczy? Czy ta energia będzie bezpieczna? Oraz czy pozwoli na zrównoważony rozwój?


Odpowiedź na pierwsze pytanie jest bardzo optymistyczna i brzmi tak. BP Energy Outlook zakłada wzrost zużycia energii o 41% do 2035 r., z czego 95% przypadać będzie na szybko rozwijające się gospodarki wschodzące. Chociaż tempo wzrostu jest mniejsze niż w poprzednich analizach – wynika to głównie z zwiększania się efektywności energetycznej. Rysujące się trendy w globalnych technologiach, inwestycjach i polityce pozwalają przypuszczać, że produkcja energii będzie w stanie sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na nią. Do zwiększenia globalnej podaży przyczynić mają się głównie nowe formy energii: gaz łupkowy, ropa niekonwencjonalna oraz odnawialne źródła energii. Wśród największych dzisiejszych importerów surowców energetycznych, Stany Zjednoczone są na najlepszej drodze, aby w przyszłości osiągnąć samowystarczalność energetyczną, natomiast w Europa, Chiny oraz Indie staną się jeszcze bardziej zależne od importu. Rosja pozostanie istotnym eksporterem surowców, zwiększy się rola i znaczenie Afryki, natomiast rola Bliskiego Wschodu raczej nie powinna się zmienić. W kwestii zrównoważonego rozwoju raport przewiduje wzrost emisji CO2 do atmosfery, jednak dynamika wzrostu będzie maleć, głównie ze względu na szersze wykorzystanie gazu ziemnego i odnawialnych źródeł energii, których udział w światowej konsumpcji będzie się zwiększał kosztem węgla i ropy naftowej.


Wśród kluczowych punktów zwrotnych raport wymieniam. in.: wyprzedzenie Chin przez Indie w klasyfikacji wzrostu zapotrzebowania na energię, zmniejszanie się roli energii atomowej na rzecz energii ze źródeł odnawialnych oraz prawdopodobne skuteczne pogodzenie wzrostu gospodarczego ze zmniejszeniem zapotrzebowania na energię w państwach OECD. Ponadto eksperci BP podkreślają ogromne znaczenie reguł konkurencji oraz działania sił rynkowych, które mają doprowadzić do zaawansowania technologicznego i wzrostu innowacji, a te przyczynią się do zaspokojenia wzrastających potrzeb energetycznych świata. Za spadek dynamiki wzrostu zapotrzebowania na energię będą odpowiadać głównie Chiny, gdzie prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego po 2020 r. mówią o spowolnieniu. Ponadto należy wziąć pod uwagę, wspomniany już wcześniej, wzrost efektywności energetycznej. Kolejny długoterminowy trend dotyczy wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną, co powinno doprowadzić do większej konkurencji na tym rynku, a w konsekwencji spadku cen. Wszystko to sprawia, że przyszłość rynku surowców energetycznych rysuje się bardzo optymistycznie, co powinno sprzyjać, tak ważnemu ostatnio, bezpieczeństwu energetycznemu.


Stany Zjednoczone będą państwem, w którym najbardziej poprawi się sytuacja związana z zaopatrzeniem w surowce energetyczne. Pomiędzy 2012 a 2035 r., produkcja energii wzrośnie o blisko 25%, znacząco przewyższając wzrost konsumpcji, która w tym czasie wzrośnie tylko o 3%. Spowoduje to, że Stany Zjednoczone do 2035 r. staną się państwem samowystarczalnym energetycznie, zaspokajając we własnym zakresie 101% swoich potrzeb energetycznych (wobec 69% w 2012 r.). W omawianym okresie wzrośnie wydobycie gazu (o 21%) oraz produkcja energii ze źródeł odnawialnych (wzrost o 277%), skompensuje to spadki w zakresie ropy naftowej (o 18%), węgla (o 12%) i energii jądrowej (o 17%). Zgodnie z prognozą gaz ziemny będzie posiadał największe znaczenie w mixie energetycznym Stanów Zjednoczonych (35% udział), czym zdystansuje ropę naftową, która zaspokoi tylko 29% potrzeb energetycznych. Prawdziwa rewolucja nastąpi w wydobyciu ropy naftowej i gazu zimnego z własnych źródeł w Stanach Zjednoczonych. Za wzrost produkcji ropy naftowej (o 37%) odpowiedzialna będzie głównie ropa ze źródeł niekonwencjonalnych, natomiast wzrost produkcji gazu ziemnego (o 45%) to zasługa gazu z łupków. Od 2018 r. Stany Zjednoczone, w związku z osiągnięciem samowystarczalności energetycznej, staną się eksporterem surowców energetycznych. Dokonujące się równocześnie zmiany w światowym systemie handlu surowcami spowodują, że Stany Zjednoczone będą drugim (po Australii) eksporterem LNG na świecie, dystansując tym samym państwa Bliskiego Wschodu (głównie Katar).


Zupełnie inaczej rysują się perspektywy energetyczne Europy.Popyt na ropę spadnie o 15%, na węgiel o 33%, nastąpi znaczący wzrost popytu na gaz (o 26%) i energię ze źródeł odnawialnych (o 180%). Udział tej ostatniej wzrośnie z 5% obecnie do ok. 13% w 2035 r. Produkcja ze wszystkich źródeł konwencjonalnych w Europie spadnie, natomiast zwiększy się uzależnienie energetyczne Europy od importu (do 50%). Autorzy raportu sceptycznie wypowiadają się o produkcji gazu łupkowego w Europie, którego produkcja w 2035 r. ma sięgnąć 105 mln m3 dziennie wobec zapotrzebowania na poziomie ok. 1,7 mld m3 dziennie. Jednak bardziej niepokojącym trendem jest uzależnienie od importu gazu, które zwiększy się z obecnych 66% do 84% w 2035 r. (z czego większość trafi do Europy przy pomocy gazociągów).


BP zawsze sceptycznie podchodziło nie tylko do wydobycia gazu łupkowego, ale również ropy niekonwencjonalnej w Europie. Może dlatego że koncern BP nie dysponuje żadnymi koncesjami na poszukiwania w Polsce. Klimat inwestycyjny w UE dla sektora łupkowego poprawić może zrezygnowanie przez Komisję Europejską z próby restrykcyjnych regulacji poszukiwania i wydobycia paliw niekonwencjonalnych metodą szczelinowania hydraulicznego, a zastąpienie ich tzw. rekomendacjami, które opublikowane mają zostać jutro. 

Marcin Tarnawski, ekspert Instytutu Kościuszki
 

Instytut Kościuszki

Facebook

Twitter

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka