Instytut Wolności Instytut Wolności
247
BLOG

Tylko 5% Polaków udziela się w wolontariacie

Instytut Wolności Instytut Wolności Praca Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Według raportu World Giving Index 2012, przygotowanego na bazie danych z 146 krajów z całego świata, najhojniejszym krajem na świecie jest Australia. Średnio co miesiąc 2/3 Australijczyków przekazuje pieniądze na cele charytatywne lub pomaga nieznanej osobie. Ponad 1/3 Australijczyków działa w wolontariacie. Kolejne miejsca na liście krajów, w których dobroczynność jest popularna, a wręcz powszechna, są: Irlandia, Kanada, Nowa Zelandia i USA.

Globalnie jednak, porównując dane z 2007r. do 2011r. można zauważyć, że coraz większa liczba osób przekazuje pieniądze na cele charytatywne i bierze udział w wolontariacie, ogólna kwota przekazywanych pieniędzy jest jednak coraz niższa. Częściej na cele charytatywne pieniądze przekazują kobiety, ale wolontariuszami częściej są mężczyźni i to oni częściej pomagają obcym.

W Europie Środkowej i Wschodniej średnio jedynie 20% osób przeznaczało co miesiąc w 2011r. roku pieniądze dla organizacji charytatywnych, 14% udzielało się w wolontariacie, a 33% pomogło obcej osobie. Najlepiej sytuacja wyglądała na Słowacji. Co ciekawe, krajem z najwyższym wskaźnikiem udziału w wolontariacie w tej części Europy była Białoruś (3/10 osób w ciągu miesiąca).

W światowym rankingu dobroczynności Polska zajmuje 94 miejsce, w naszej części Europy - 5. Statystycznie pieniądze na organizacje charytatywne w 2011r. w ciągu miesiąca przekazywało 28% osób, 38% pomogło obcej osobie, ale w wolontariacie wzięło udział zaledwie 8% osób.

***

Dane o wolontariacie właściwie pokrywają się z danymi z badań CBOS z lutego 2013. Z raportu pracowni wynika, że w 2012r. jedynie co dwudziesty Polak (5%) pracował jako wolontariusz (w odróżnieniu od raportu World Giving Index, badania CBOS nie dotyczą miesięcy, a zjawiska w całym roku). Jak wynika jednak z deklaracji ankietowanych, większość angażowała się w 2012 roku w jakąś formę działalności dobroczynnej: najczęściej przekazując pieniądze (60%), a nieco rzadziej – udzielając pomocy rzeczowej (52%). Niespełna jedna piąta badanych (17%) przeznaczyła na cele charytatywne własną pracę. Przekazanie pieniędzy i rzeczy na cele charytatywne stosunkowo częściej deklarują badani mający wyższe wykształcenie, najlepiej zarabiający, dobrze oceniający swoją sytuację materialną. Dobroczynność jest również bardziej popularna wśród osób często uczestniczących w praktykach religijnych. Z kolei w wolontariat najczęściej angażują się najmłodsi ankietowani, uczniowie i studenci.

***

W USA, Amerykanie przekazują prawie 300 milionów dolarów rocznie na cele charytatywne. To dwa razy więcej niż Brytyjczycy, 8 razy więcej niż Niemcy i ponad 11 razy więcej niż Francuzi (w porównaniu z ich zarobkami). Według danych Charities Aid Foundation, w 2012r. prawie połowa Amerykanów przekazała pieniądze na cele charytatywne. 9 na 10 dolarów przekazanych na takie cele pochodzi od osób prywatnych (w statystyce tej uwzględnione są np. rodzinne fundacje), zaledwie 5% stanowiły dotacje od firm. Więcej w raporcie "Giving USA".

W USA pieniądze trafiają na różne cele: przede wszystkim na organizacje religijne (32%), ale i uniwersytety, galerie sztuki i sale koncertowe, szpitale, think tanki, choć otrzymują je i różne organizacje o radykalnych poglądach. Jak pisze jednak Uri Dadush, ekspert Carnegie Endowment for International Peace, "filantropia jest źródłem nie tylko dla niektórych ważnych innowacji w nauce czy ekonomii, ale i dla innowacji o podłożu społecznym, takich jak edukacja dla grup wykluczonych, sponsorowanie rozwoju praw obywatelskich na południu USA przez większość XX wieku." Dadush zwraca jednak uwagę, że brak odpowiednich regulacji, które dotyczyłyby przekazywania pieniędzy na cele charytatywne, także regulacji podatkowych w USA, często prowadzi do nadużyć.

***

W Wielkiej Brytanii jeden na sześć funtów przeznaczanych na cele charytatywne trafiał na cele i dla organizacji religijnych (w sumie ok. 1,6 miliarda £). Druga w kolejności jest pomoc dla instytucji zajmujących się zdrowiem i medycyną oraz na działalność pomocową dla dzieci. Co ciekawe, pieniądze na cele religijne przeznaczyło zaledwie 14% dających. Większość wsparła organizacje charytatywne związane z medycyną (33%), szpitale (30%) i organizacje charytatywne skupiające się na dzieciach (23%). Z badań nad filantropią Brytyjczyków wynika, że częściej pieniądze na cele charytatywne przeznaczają osoby wierzące niż niewierzące.

***

Co ciekawe, jak w amerykańskim magazynie "The Atlantic" pisze Ken Stern, najbogatsi Amerykanie na cele charytatywne przeznaczają jedynie 1,3% swoich dochodów, najbiedniejsi - 3,2% (chodzi o 20% najbogatszych i najbiedniejszych obywateli USA). Co więcej, z 50 największych darowizn ubiegłego roku na cele charytatywne, żadna nie była skierowana do organizacji zajmujących się pomocą socjalną czy pomocą ludziom biednym. Większość pieniędzy trafiła na college i uniwersytety (głównie elitarne), dla organizacji kulturalnych i muzeów. Ken Stern (jednocześnie autor książki o dobroczynności, "With Charity for All: Why Charities Are Failing and a Better Way to Give") zwraca także uwagę na różnicę między poziomem uczestnictwa Amerykanów w działaniach dobroczynnych w porównaniu z innymi krajami rozwiniętymi. Kraje te mają zazwyczaj, w przeciwieństwie do USA, wyższe podatki dla osób fizycznych oraz silniejsze zabezpieczenia społeczne, a przy tym niższe wskaźniki dobroczynności. Ponadto, Amerykanie postrzegają dobroczynność jako element amerykańskiego społecznego ducha, stąd także wysokie wskaźniki udziału w wolontariacie. Ale Stern zwraca uwagę, że jednocześnie na filantropii Amerykanów korzystają przede wszystkim "instytucje elit". Konkluduje: "niestety, większość ludzi pewnie wierzy w to, co powiedział kiedyś Michael Bloomberg - że jest związek pomiędzy byciem szczodrym a odnoszeniem sukcesu. Z pewnością taki związek jest, ale chyba nie taki jak przypuszczaliśmy."

***

Różnicę w podejściu do dobroczynności pokazuje także to, jak o niej opowiadają Amerykanie, a jak np. Polacy. Najbogatsza grupa Amerykanów z dumą mówi o przekazywanych kwotach, przekazywaniu pieniędzy często towarzyszy medialna oprawa oraz zachęcanie pozostałych obywateli do współuczestniczenia w działaniach charytatywnych (więcej o filantropii najbogatszych Amerykanów tu). W Polsce sytuacja wydaje się wyglądać inaczej. Od kwietnia do lipca 2011 Instytut Badawczy Homo Homini na zlecenie Fundacji dla Polski przeprowadził analizę postaw filantropijnych najzamożniejszych Polaków. Polscy darczyńcy zgodnie uważają, że ich pomoc powinna być przede wszystkim skierowana do dzieci i młodzieży (zarówno leczenie, jak i poprawa warunków życia i wyrównywanie szans). Raczej niechętnie dzielą się informacjami dotyczącymi skali finansowej udzielanej pomocy. Najbogatsi Polacy twierdzą, że obok negatywnego postrzegania przez społeczeństwo filantropii i podejrzliwości wobec osób, które chcą przeznaczyć własne środki, aby pomagać innym, do filantropii dodatkowo w Polsce może zniechęcać zbyt trudna tematyka (większość chciałaby wspierać projekty wywołujące pozytywne skojarzenia), rozgłos (którego efektem jest zainteresowanie ze strony opinii publicznej i mediów) oraz brak wiedzy i kompetencji.

***

Charities Aid Foundation, która jest autorem raportu World Giving Index 2012, rekomenduje m.in., że aby zwiększyć udział obywateli we wspieraniu organizacji charytatywnych i zachęcać ludzi do filantropii, rządy powinny powołać stanowiska osób, które wspierałyby rozwój społeczeństw obywatelskich, a co za tym idzie - większe uczestnictwo obywateli w życiu kraju. Prywatne firmy powinny w swojej strategii mieć pomoc organizacjom charytatywnym, zachęcać pracowników do wolontariatu. Osoby prywatne powinny nagłaśniać swoją działalność.

***

Brytyjski "The Guardian" spytał ekspertów co organizacje charytatywne powinny robić, by ludzie, nawet w dobie kryzysu, nadal im pomagali. Martin Campbell z "Blackbaud Europe" daje proste rady: ludzie muszą wiedzieć i pamiętać o istnieniu organizacji, która z kolei musi być otwarta na odpowiadanie na pytania od ludzi, którzy się nią interesują. Do tego muszą one działać w sposób przejrzysty i zrozumiały dla zwykłego Kowalskiego. Doradza także, że organizacje charytatywne powinny być mocno widoczne w mediach społecznościowych. Rhodi Davies z Charities Aid Foundation zwraca uwagę, że pozyskiwanie środków z dotacji staje się coraz trudniejsze, bo istnieje coraz więcej organizacji charytatywnych. Davies doradza także, by ułatwić procedury przekazywania dotacji i dać ludziom poczucie spełniania własnych altruistycznych potrzeb. Przestrzega jednak przed doprowadzaniem do sytuacji, w której przekazanie pieniędzy na cele charytatywne będzie rozdawane niczym "lubię to" na Facebooku, bo nie jest to długofalowo skuteczna metoda pozyskiwania środków. Natomiast zdaniem Joe Saxtona z nfp Synergy, należy pamiętać, że bardzo ważne są spotkania twarzą-w-twarz z ofiarodawcami oraz pełna przejrzystość, tak by darczyńcy dokładnie wiedzieli ile pieniędzy trafia w danej organizacji na cele charytatywne. Doradza również szerokie korzystanie z mediów społecznościowych. Warto również zwrócić uwagę na innowacyjne rozwiązania stosowane przez brytyjskie organizacje charytatywne, służące zbieraniu funduszy. Wśród przykładów zebranych przez "The Guardian" znalazły się m.in. specjalne platformy internetowe, strony z grami, specjalne programy wolontariackie w zakładach pracy, angażujące całe rodziny, aplikacje telefoniczne...

***

Z raportu ONZ z 2011r. "State of the World's Volunteering Report" wynika, że przez media społecznościowe, Internet oraz usługi mobilne, zmienia się także natura wolontariatu. Coraz popularniejszy staje się wolontariat online. Sieć daje także większą możliwość nagłaśniania działalności charytatywnej. Wolontariat staje się także coraz popularniejszy w firmach - z raportu wynika, że 1 na 3 duże firmy oferuje organizacjom charytatywnym jakąś formę wolontariatu ze strony swoich pracowników.

Instytut Wolności jest niezależnym od partii politycznych think tankiem nowej generacji, założonym przez Igora Janke, Dariusza Gawina i Jana Ołdakowskiego. Zapraszamy na stronę Instytutu Wolności.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo