Fot. Sebastian IndraMSZ CC BY-NC 2.0
Fot. Sebastian IndraMSZ CC BY-NC 2.0
Instytut Wolności Instytut Wolności
349
BLOG

Niemcy zwiększają liczebność swoich wojsk i dyskutują o pakiecie migracyjnym ONZ

Instytut Wolności Instytut Wolności Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 0


Pakt migracyjny ONZ, wadliwe implanty i społeczeństwo jednorazowego użytku – o tym piszemy w nowym Ekspresie Niemieckim.


Kontrowersje wokół podpisania przez RFN paktu migracyjnego ONZ 

AfD zebrało ponad 80 tysięcy głosów poparcia pod petycją wzywającą rząd do niepodpisywania paktu migracyjnego

W dniach 10-11 grudnia 2018 w Marakeszu odbędzie się międzynarodowa konferencja w sprawie globalnego porozumienia na rzecz bezpiecznej, uporządkowanej i legalnej migracji. Planowany pakt państw członkowskich ONZ ma na celu pomóc w organizacji i regulacji tych procesów na całym świecie. To pierwsza tego typu umowa, co uważane jest za kamień milowy w polityce migracyjnej ONZ. W Niemczech trwa dyskusja, czy powinny one podpisywać to porozumienie.

Przede wszystkim rządowi federalnemu zarzuca się, że zbyt późno i zbyt powściągliwie informował Niemców o założeniach paktu oraz że nie poddano go publicznej dyskusji. Do oskarżeń, artykułowanych przede wszystkim przez rosnącą w siłę AfD – odniósł się w wywiadzie dla telewizji ARD minister spraw zagranicznych Heiko Maas. Jego zdaniem, rząd należycie poinformował obywateli oraz wszystkie siły polityczne, negocjacje w sprawie paktu były ogłoszone na stronach ministerstwa i w mediach społecznościowych, a od kwietnia trwały prace w komisji w Bundestagu. 

„Może nie jest to dokument doskonały, ale jednak nie zawiera on żadnych wymogów, do których przestrzegania nie jesteśmy i tak już zobowiązani” – w taki sposób przewodniczący Bundestagu Wolfgang Schäuble wyraził poparcie dla tego dokumentu. Wystąpił on jednocześnie z postulatem reformy Konwencji Dublińskiej, która stawia, jego zdaniem, kraje znajdujące się w granicach UE w dość niekorzystnej sytuacji. Od wielu lat Parlament Europejski, Komisja i państwa członkowskie znajdują się w sporze o to, jak europejski system podziału uchodźców i osób ubiegających się o azyl może zostać zreformowany. Niemcy są krajem, który indywidualne prawo do azylu ma w swojej konstytucji. Teraz pytanie jest takie, czy to prawo może pozostać w takiej formie, w sytuacji wniesienia zmian do europejskiej politykę migracyjnej. 

Premier Bawarii Markus Söder (CSU) również wypowiada się w tym duchu. Jeśli zajmowalibyśmy się tą sprawą wyłącznie na poziomie krajowym, problem światowej migracji nie będzie rozwiązany – uważa polityk CSU. 

Także premier Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet (CDU) odrzucił krytykę paktu ONZ. „To porozumienie jest niczym innym niż dostosowaniem wymogów Niemiec do globalnych zasad ładu migracji. Teraz w końcu doszło do skonstruowania ich zasad z silnym niemieckim udziałem” – powiedział Laschet. 

Także sama kanclerz Merkel podczas przemówienia w Bundestagu 21 listopada odniosła się do przeciwników paktu migracyjnego – nazywając ich postawę „nacjonalistyczną”. Miało to szczególny wydźwięk w kontekście sporu wokół polityki migracyjnej, który osłabił w ostatnim okresie kanclerz w łonie CDU i doprowadził do jej rezygnacji z kandydowania na przewodniczącą partii. 

Inne zdanie ma premier Saksonii Michael Kretschmer (CDU), twierdząc, że ta decyzja „umożliwia kolejne fale uchodźców do Niemiec”. 

Na podstawie: refugeesmigrants.un.org, Die Welt, Handelsblatt 


Niemcy planują zwiększyć liczebność swoich wojsk

Zdaniem minister obrony Niemiec Ursuli von der Leyen, realizacja zadań związanych z siłami szybkiego reagowania NATO, wzrastające zagrożenie w cyberprzestrzeni, a także projekty europejskie, wymagają zwiększenia liczebności niemieckiego wojska o ponad 20 tysięcy osób.

Leyden (CDU) chce stworzyć dodatkowe stanowiska w Bundeswerze, według jej planów ma ono wzrosnąć do liczby 203 tysięcy żołnierzy do 2025 roku (aktualnie – 183 tys.). W poprzednim planie zakładano wzrost tej liczby tylko do 198 tys. żołnierzy do 2024 roku. 

Według danych resortu, w federalnym Ministerstwie Obrony zostanie podjęta decyzja o zwiększeniu liczby pracowników. Także według Markusa Laubenthala, szefa kierownictwa sił zbrojnych, Bundeswehra potrzebuje dodatkowo 5 000 stanowisk. 

Na podstawie: Die Welt 

Pięciopunktowy plan walki z plastikiem i… producentami butelkowanej wody

„Nie dla społeczeństwa jednorazowego użytku” – głosi na wstępie pięciopunktowy plan walki z plastikowymi odpadami zaprezentowany przez minister ds. środowiska Svenję Schulze (SPD).

Plan zakłada m.in. zmniejszenie konsumpcji jednorazowych opakowań owoców i warzyw oraz butelkowanej wody mineralnej. W tym celu ministerstwo chce stworzenia sieci publicznych punktów dystrybucji wody pitnej. Dla 193 przedsiębiorstw produkujących wodę mineralną w Niemczech to absurdalny pomysł – rynek produkcji wody mineralnej jest wart 4,6 mld EUR, a statystyczny Niemiec wypija rocznie aż 150 litrów butelkowanej wody, co czyni ją najpopularniejszym napojem bezalkoholowym w kraju. Pomysł ministerstwa, jako absurdalny, krytykują zarówno członkowie niemieckiego Związku Producentów i Hurtowników Napojów, jak i przedstawiciele koalicyjnej frakcji CDU/CSU. Chwali go jednak ekonomistka behawioralna opiniująca projekt przy komisji ds. ochrony konsumentów przy Ministerstwie Sprawiedliwości Lucia Reisch: „konsumenci nie będą przecież do niczego zmuszani, projekt tylko rozszerza możliwość uzyskania wody pitnej – zwłaszcza w szkołach i publicznych placówkach pomoże walczyć z nadwagą” – argumentuje. 

Pięciopunktowy plan zakłada także zwiększenie udziału opakowań podlegających recyklingowi z obecnych 36 % do 63 % w roku 2022. Wpisuje się to jednocześnie w politykę ekologiczną promowaną przez Niemcy w UE – zarówno chadecy jak i środowiska ekologów krytykują wręcz ministerstwo za powielanie rozwiązań już postulowanych na poziomie regulacji unijnych. Schulze broniła swojego planu podczas prezentacji w Berlinie, mówiąc że taki model zmiany zachowań konsumenckich będzie eksportowany do krajów rozwijających się – które są głównymi źródłami zanieczyszczenia mórz i oceanów plastikiem. Począwszy od przyszłego roku ministerstwo chce przeznaczać 50 mln EUR rocznie na „eksport” tego modelu do krajów Afryki i Azji. 

Źródło: taz.de ; Die Welt ; Handelsblatt ; 

Implant Files – śledztwo niemieckich dziennikarzy ws. niebezpiecznych implantów medycznych 

Życie i zdrowie tysięcy Niemców jest zagrożone z powodu wadliwych implantów medycznych – tak wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez dziennikarzy stacji NDR i WDR oraz gazety „Süddeutsche Zeitung”.

Wyniki tzw. Implant Files są zatrważające – w ubiegłym roku w samych Niemczech doszło do ponad 14 tysięcy urazów, zgonów i innych powikłań spowodowanych wadliwymi implantami medycznymi – głównie protezami stawu biodrowego, implantami piersi, rozrusznikami serca oraz pompami insulinowymi. Pomimo tak ogromnej skali – problemy zdrowotne nie są jednak powszechnie znane z uwagi na podpisywane przez poszkodowanych pacjentów klauzule poufności. Poza tym wyniki śledztwa Implant Files wskazują, że skala problemu może być znacznie większa. Lekarze, szpitale i podmioty odpowiedzialne – nie zgłaszają bowiem wykrytych powikłań do Ministerstwa Zdrowia. W ten sposób, spośród 3170 implantów piersi usuniętych w zeszłym roku pacjentkom z powodu samej tylko bolesności blizny – do ministerstwa zgłoszono jedynie… 141 przypadków. 

Może się zatem okazać, że 14 tysięcy przypadków to jedynie wierzchołek góry lodowej. Z wewnętrznej dokumentacji ministerstwa, do jakiej dotarli dziennikarze – dopiero testowane produkty medyczne były regularnie wszczepiane niemieckim pacjentom, a tylko jedno na dziesięć urządzeń medycznych najwyższego ryzyka posiadało dane kliniczne. Koncernom medycznym zależy jednak na nienagłaśnianiu tego faktu – ilekroć dochodzi do urazów i powikłań wypłacają one pacjentom odszkodowania w zamian za podpisanie klauzuli poufności. Implanty medyczne to w skali świata biznes wart ok. 280 mld EUR rocznie, z czego same niemieckie firmy zainwestowały w tego typu produkty ok. 30 mld EUR. 

Federalny Instytut ds. Leków i Produktów Medycznych (BfARM) prowadzi listę produktów medycznych o największej liczbie poszkodowanych, w tym ofiar śmiertelnych. Zarówno Instytut jak i Ministerstwo Zdrowia odmówiły jednak podania listy zasłaniając się również klauzulą poufności. 

Źródło: Suddeutsche Zeitung ; FAZ ; 


Brukselski szczyt ws. Brexitu 

Kanclerz Niemiec Angela Merkel wyraziła rozżalenie z powodu nadchodzącego brexitu. „To historyczny dzień, który powoduje bardzo ambiwalentne uczucia (…) To tragiczne, że Wielka Brytania opuści UE po 45 latach” – powiedziała w Brukseli podczas zwołanego specjalnie na tę okazję szczytu.

Merkel podkreśliła jednak, że sukcesem jest to, że Wielka Brytania i inne państwa UE porozumiały się w sprawie umowy o regulowanym wyjściu tego kraju ze struktur wspólnotowych. Ważnym jest to, że 27 państw tę umowę zaakceptowało i poparło podczas specjalnego szczytu zwołanego na niedzielę polityczne oświadczenie o przyszłych stosunkach z Zjednoczonym Królestwem. 

Umowa o brexicie przewiduje okres przejściowy do końca 2020 roku, w którym Wielka Brytania pozostanie w rynku wewnętrznym UE i Unii Celnej. Dokument także reguluje prawa obywateli z obu stron, finansowe wymogi wobec Londynu i kwestię przyszłej granicy pomiędzy Irlandią Północną i Republiką Irlandii. 

Premier Wielkiej Brytanii Theresa May broniła tej umowy przekonując, że daje kontrolę nad granicami kraju, finansami i kwestiami prawnymi. „Ugoda jest pozytywna dla naszej gospodarki” – powiedziała w Brukseli. Kanclerz Angela Merkel uważa wyniki szczytu za sukces starań dyplomatycznych negocjatorów. 

Na podstawie: Tagesspiegel, Die Welt 

Redaktor prowadzący:

Janusz Gorol – koordynator projektów, trener, doradca, animator i działacz społeczny. Już od ponad 16 lat wspiera młodzież, organizacje pozarządowe i grupy nieformalne w realizacji projektów społecznych. Wspiera budowanie partnerstw pomiędzy biznesem, trzecim sektorem i samorządem. Szkolił i realizował programy edukacyjne w Polsce, Czechach, Gruzji, Niemczech, Belgii i we Włoszech. Ukończył program Promengo dla managerów organizacji, Szkołę Trenerów Meritum i Szkołę Przywództwa Instytutu Wolności. Absolwent Uniwersytetu Śląskiego na kierunkach: teologia oraz politologia, a także studiów podyplomowych w Szkole Wyższej Humanitas z zakresu Zarządzanie Zasobami Ludzkimi. Był także stypendystą Fundacji Otto Benecke w ramach programu You.va oraz Ifa Institut na Herder Institut Leipzig oraz dwukrotnie Acton University w Grad Rapids Michigan.

 Współpraca:

Adrian Purzycki – Absolwent prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim, aplikant adwokacki przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie. Od 2012 r. zawodowo związany z branżą IT. Interesuje się zastosowaniem nowych technologii (w szczególności sztucznej inteligencji oraz technologii blockchain) w usługach prawniczych i administracji publicznej.

Eldaniie Abdurashytova – absolwentka studiów magisterskich Tarnopolskiego Narodowego Uniwersytetu Pedagogicznego im. Wołodymyra Hnatiuka (historia) oraz Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego (Europa Środkowa; Rosja). Zainteresowania: historia XIX – XXI wieku, nauki polityczne, polityka pamięci.


Instytut Wolności jest niezależnym od partii politycznych think tankiem nowej generacji, założonym przez Igora Janke, Dariusza Gawina i Jana Ołdakowskiego. Zapraszamy na stronę Instytutu Wolności.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka