Instytut Wolności Instytut Wolności
500
BLOG

Co zamierza Zełenski?

Instytut Wolności Instytut Wolności Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Redukcja kadr i wydatków na administrację państwową, możliwe przeniesienie siedziby prezydenta z ul. Bankowej do skromniejszego i nowocześniejszego biura oraz rezygnacja z kolumn samochodowych dla głowy państwa – to pierwsze postulaty, które po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich na Ukrainie przedstawił ich zwycięzca Wołodymyr Zełenski. To ścisłe nawiązanie do scenariuszu serialu „Sługa Narodu” – bohater, w którego rolę wcielał się Zełenski, podejmował analogiczne decyzje w pierwszych dniach swojej (fikcyjnej) prezydentury.

- Czytaj artykuł eksperta Instytutu Wolności ds. Ukrainy Macieja Piotrowskiego. Więcej analiz nt. spraw międzynarodowych znajdziesz na stronie www.instytutwolnosci.pl

Takie pokazowo-symboliczne kroki, akcentujące zbliżenie się nowo wybranego prezydenta do ludu i rezygnację z prestiżowych wygód, mają rzeczywistą szansę na realizację. Zmiana adresu administracji prezydenckiej czy sprzedaż pozamiejskich rezydencji prezydenta może pomóc w utrwalaniu kampanijnego wizerunku i być wystarczającym sygnałem do wyborców pozwalającym na utrzymanie poparcia w perspektywie wyborów parlamentarnych (październik 2019).

Do podobnych kroków należy zaliczyć osiem pierwszych projektów ustaw, które ekipa Zełenskiego chce wnieść do Rady Najwyższej. Mają dotyczyć zniesienia immunitetu poselskiego i prezydenckiego, impeachmentu prezydenta, odwoływania posłów i immunitetu sędziów. Zapowiedziano też wniesienie ustawy o demokracji bezpośredniej. Temu pomysłowi należy przyglądać się najpilniej – miałby on wyznaczać zasady organizacji referendów, co jest niezwykle istotne w kontekście konfliktu w Donbasie i potencjału federalizacji Ukrainy.

Do uchwalenia wszystkich tych aktów prawnych nowy prezydent musi namówić aktualny parlament, gdyż najprawdopodobniej jego wcześniejsze rozwiązanie nie będzie możliwe. Jeden z liderów sztabu Zełenskiego, Dmytro Razumkow zapowiada, że poparcia dla prezydenckich ustaw będzie zdobywane dzięki presji społecznej, a posłowie będą je przyjmować (przynajmniej te popularniejsze), by wzmocnić swoje szanse przed wyborami na kolejną kadencję. Punktowo, wydaje się być to realne.

Ze skąpych wypowiedzi dotyczących stosunku ekipy Zełenskiego do procesu reform, można wnioskować o zamiarze kontynuacji decentralizacji, możliwej modyfikacji ustawy o języku procedowanej teraz w Radzie Najwyższej oraz dużym znaku zapytania postawionym przy reformie zdrowia.

Jaka polityka zagraniczna?

 

Kierunki współpracy międzynarodowej są w ekipie Zełenskiego wskazywane dość efemerycznie. Bezwzględnie (w dużej mierze dzięki naciskowi społeczeństwa i mediów) opowiada się on za proeuropejskim kursem Ukrainy i dystansuje od Rosji. Podczas pierwszej konferencji prasowej, na pytanie o stosunki z Moskwą odpowiedział, że będą one kontynuowane w oparciu o format normandzki i proces miński. Zniknęły natomiast wzmianki o zaproszeniu USA i Wielkiej Brytanii do negocjacji ws. Donbasu.

W powyborczych wypowiedziach Ołeksandra Danyliuka, doradcy Zełenskiego ds. międzynarodowych, najwięcej miejsca poświęcono Francji i Niemcom. Stawiano akcent na potencjalnej kooperacji z Emmanuelem Macronem, jednak wydaje się, że wynikało to z chęci pokazania, że Zełenski jest akceptowany przez międzynarodową wspólnotę, a przed 2. turą wyborów można było to zrobić jedynie dzięki przypominaniu o jego spotkaniu z liderem Francji.

Odnośnie konfliktu na Donbasie, ekipa Zełenskiego ma zamiar skupić się na kwestiach humanitarnych, jako potencjalnie prostszych do rozwiązania. Sam prezydent-elekt mówił o chęci doprowadzenia do zwolnienia ukraińskich więźniów politycznych i wojskowych (m.in. marynarzy uwięzionych podczas kryzysu azowskiego z grudnia 2018). Realizacja tych kroków może okazać się jednak trudna w związku z nastawieniem Rosji. Ta, w ostatnich dniach podjęła m.in. decyzję o wydawaniu rosyjskich paszportów dla mieszkańców tzw. DNR I ŁNR, a także wstrzymała eksport paliw na Ukrainę, co podwyższa próg startowy do negocjacji w sprawach ważnych dla Ukrainy.

Bardzo interesującą propozycją Zełenskiego wydaje się pomysł stworzenia kampanii informacyjnej dla mieszkańców terenów okupowanych. Do współpracy przy niej zaproszeni zostali ukraińscy dziennikarze. Przy kampanii mają zostać zastosowane innowacyjne i kreatywne narzędzia, których umiejętność wykorzystywania zespół Zełenskiego pokazał w kampanii wyborczej. O ile bowiem można kwestionować kompetencje „Ze-komandy” ws. międzynarodowych bądź politycznych, o tyle odnieśli oni niezaprzeczalne sukcesy w sferze komunikacji i PR-u. Co ważne, rosyjskojęzyczny Zełenski, z wizerunkiem prostego chłopaka z dużego przemysłowego miasta, może być postrzegany przez osoby ze wschodu Ukrainy lepiej niż Poroszenko, którego dialog z Donbasem był utrudniony głównie przez negatywny PR mediów rosyjskich.

Kto będzie otaczał nowego prezydenta?

 

W obszarze polityki kadrowej, ekipa Zełenskiego nadal wstrzymuje się przed jakimikolwiek deklaracjami. Nie wymieniono nazwisk pretendentów na żadną z posad wyznaczaną czy też proponowaną przez prezydenta.

Zełenski obiecywał prezentację swojego zespołu między 1. a 2. turą wyborów – skończyło się jednak wyłącznie przedstawieniem doradców dla jego partii/sztabu. W dzień wyborów dowiedzieliśmy się jedynie, że Ołeksandr Danyliuk nie jest zainteresowany posadą ministra spraw zagranicznych (prasa wcześniej sugerowała, że to on zostanie szefem dyplomacji). Sztab przyszłego prezydenta poinformował również, że w dziedzinie obronności ma upatrzonego kandydata z dużym doświadczeniem i szacunkiem w armii. Jednak jego nazwisko nie zostało podane. 

Najprawdopodobniej brak jakichkolwiek konkretów związanych z polityką kadrową nie jest już związany z koncepcją PR-ową, która miała pokazać, że zespołowi Zełenskiemu nie zależy na posadach. W tym momencie może być to spowodowane przeciągającymi się negocjacjami, również z innymi siłami parlamentarnymi. Do dnia wyborów Zełenski miał słabszą pozycję do rozmów – to on potrzebował ludzi do zapełnienia sztabu i zaprezentowania, że ma za sobą profesjonalistów. Od dziś może prowadzić rozmowy z pozycji prezydenta, który osiągnął najwyższy wynik wyborczym w dotychczasowej historii Ukrainy. Warto również dodać, że otoczenie Zełenskiego jest na tyle niejednorodne (wpływy oligarchów, współpracowników z jego firmy „Kwartał-95”, a także niezależnych działaczy) że ułożenie listy nazwisk na posady może jeszcze potrwać. 

Dodatki:

Kliknij w obrazek, by powiększyćhttps://instytutwolnosci.pl/ukrainawybiera/

image

image

image




MACIEJ PIOTROWSKI

Instytut Wolności jest niezależnym od partii politycznych think tankiem nowej generacji, założonym przez Igora Janke, Dariusza Gawina i Jana Ołdakowskiego. Zapraszamy na stronę Instytutu Wolności.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka