Zrobimy to, co nam się opłaca – rzekł Tusk. Czy mówi on to w imieniu Polaków?. Jeśli tak, to jaka część narodu go do tego upoważniła?. Czy ten premier, o oczach bazyliszka, uważa się za króla Polski? Bardzo niepokojące.
Gdy Tusk w jakiejś sprawie nie postąpił zgodnie z oczekiwaniami Moskwy, to rosyjska prasa ujawniła, że dziadek Tuska wstąpił do Wermahtu na ochotnika. Co teraz zostanie ujawnione, gdy oczekiwania płk Putina nie zostaną spełnione?
Ważność rosyjskiego „listu gończego” została zneutralizowana przez niezawisły sąd w Anglii i Danii. W pełni niezawisły, gdyż nie ma w nim ani sędziów, ani prokuratorów, którzy są tajnymi współpracownikami (TW) PRL-owskiej SB, lub TW WSI, lub TW wierchuszki tak zwanego „Salonu”, gdzie pod dyktando dominującej diaspory kreuje się niekorzystną dla ojczyzny politykę.
Anglia należy do Zjednoczonej Europy. Orzeczenie jej Wymiaru Sprawiedliwości jest uznawane w całej ZE. Od momentu, gdy pan Zakajew został uniewinniony przez Sąd Angielski, już nie interesuje się nim Interpol.
Wszystko wskazuje na to, że w Polsce rządzonej przez PO, na interwencję Moskwy, rozpoczyna się proces przeciwko panu Zakajewowi. Jakie kompromitujące Tuska fakty są w posiadaniu płk Putina? Co Moskwa wie o wierchuszce tak zwanego „Salonu”, który popiera władzę PO? Czego boi się „Salon”, że wciąż atakuje polską prawicę, PiS, J. Kaczyńskirgo i zmarłego już pana prezydenta L. Kaczyńskiego? Komu służy „Salon” i kto stanowi najliczniejszą jego diasporę? Czy Polacy muszą się nadal zgadzać na dyktat Moskwy, władzy PO i szkalowanie ze strony „Salonu”? Nie dalej niż wczoraj, red. Blumsztajn powiedział, że PiS dąży do wyprowadzenia ludzi na ulicę (czy podobne oszczerstwo). Wszystkie fakty temu przeczą. Ale redaktor GW wściekle atakuje PiS. Szkaluje w ten sposób Polaków. Kto każe mu to robić?
Natomiast w świetle coraz to nowych informacji można podejrzewać, że „wypadek” pod Smoleńskiem był zaplanowany. Przez kogo? Kto musiał go wykonać? Pamiętajmy, co rzekł Tusk: „Co nam się opłaca”.
Gdyby prezydentem nadal był Lech Kaczyński, dotrzymano by uzgodnienia zawartego pomiędzy prokuraturą i panem Zakajewem. Zakajew jest człowiekiem honoru i sam szedł złożyć zeznania do prokuratury, gdyż się do tego zobowiązał. Jego aresztowanie jest więc skandalem. Gdy pan prezydent L. Kaczyński jeszcze żył, to Polskę odwiedził pan Zakajew. Było to trzy lata temu. Wówczas Moskwa nawet nie uchyliła „buzi”. Wiedziała, jej niczym nie uzasadnione żądania nie zostaną nawet wzięte pod uwagę.
Obecnie Moskwa może dyktować wszystko. Polska, pod władzą PO musi słuchać i wypełniać. Żenujące i upokarzające.
Inne tematy w dziale Polityka