Dziś jedna z gazet sieje wrogą propagandę przeciwko Polsce.
Ale, skąd się wziął sceptycyzm Polaków do serwowanych nam informacji? Przecież nawet ślepiec zobaczy, że to co widzimy, w znacznym stopniu różni się od tego, co podają do publicznej wiadomości kreatorzy rzeczywistości. Tak jak na Białorusi.
Oprócz tego media oraz najulubieńsi politycy dzielą naród i sieją nienawiść. „Nasz” premier nazwał starszych, wierzących ludzi, którzy zasługują na szacunek, ohydnie i pogardliwie: „Moherowe berety”. Nic więc dziwnego w tym, że jego wielbiciele siusiali na krzyż, bili Polaków, urągali im i obrzucali obelgami, gdy na Krakowskim Przedmieściu czcili pamięć poległych w Tragedii Smoleńskiej.
Niedawno redaktor Stasiński w GW podzielił Polaków na tych mądrych, którzy nie wierzą w „trotyl” i tych głupich, którzy wierzą. Wiele hien dziennikarskich i politycznych nazywają Tragedię Smoleńską religią smoleńską.
Czy to nie są polskojęzyczni komentatorzy?
Inne tematy w dziale Polityka