Konstytucja III-go Maja była wielkim dziełem. Jest chlubą naszego narodu. Tak dziś przemawiał prezydent Komorowski. Aż dziw bierze, że jeszcze niedawno nauczał młodzież, że Konstytucja III-go Maja była drugą konstytucją w Europie. A przecież przeciętny licealista wie, że Konstytucja III-go Maja była drugą konstytucją w świecie.
Dobrze, że się już czegoś ten historyk nauczył. Ale dziś wspominał również coś o prawdzie. Sami Państwo osądźcie, komu inna prawda i inna racja przyświeca. Należy jeszcze podkreślić, że wywodzi się on z PO i co najmniej od pięciu lat ma wpływ na losy Polski i Polaków.
Przytakiwał on polityce Donalda Fałszywego. Zaciskanie polityki fiskalnej już spowodowało recesję gospodarczą. Wyroby zalegają w magazynach, spadł popyt wewnętrzny, bezrobocie rośnie… Nie wcielamy dyrektyw unijnych, za co wkrótce zostaniemy bardzo dotkliwie ukarani. Rząd PO-PSL dał na wzbogacenie strefy euro sześć miliardów złotych. Polska z tego nic nie ma, a pieniądze zostały na zawsze stracone. Komorowski nie zaapelował o rozsądek.
Donald Fałszywy podpisał skrajnie niekorzystny dla Polski pakiet klimatyczny, a Komorowski jako Marszałek Sejmu RP temu wtórował.
Figurant spod żyrandola składał w Sądzie fałszywe zeznania pod przysięgą. I pomimo tego jest prezydentem. Co warte są jego przysięgi, słowa… Czy tacy z serca służą Polsce? Czy za pięknymi frazesami nie kryje się zdrada?
Inne tematy w dziale Polityka