Bombardowanie ciepłowni, elektrownii, wodociągów czy linii przesyłowych wymaga tylko pocisków dalekiego zasięgu. Te obiekty cały czas są w tych samych miejscach dlatego nie potrzeba nawet zbyt wielu obserwacji satelitarnej, bo współrzędne celu są ustalone.
Takie cele po trafieniu wywołują lokalny chaos a po trafieniu odpowiednio wielu celów powstaje chaos ogólnokrajowy.
Jeśli wybuchnie wojna z Rosją to oprócz walk z wojskiem rozpoczną się bombardowania elektrownii itp.
Czyli dotychczasowa infrastruktura staje się wrogiem.
Trzeba budować inaczej. Widzę tu ogólnie kilka możliwości.
1) Budowa obiektów zabezpieczonych przed atakami np. w schronach, z grubymi betonowymi ścianami. Linie kolejowe powinny przebiegać w tunelach pod ziemią. Trzeba pobić długość tunelu Gottarda i na początek zbudować szybką kolej w tunelu między Łodzią a Warszawą. Kolejny etap to podziemne fabryki zwłaszcza zbrojeniowe. Równolegle schrony dla ludności oraz zapasowe szpitale w schronach. Szpitale to ulubiony cel bambardowan. To program na lata.
2) Obrona przeciwrakietowa ale taka aby przeciwrakiet było więcej niż rakiet ma przeciwnik. To wymaga posiadania też lasera bojowego.
3) Infrastruktura rozproszona czyli zamiast elektrownii dużej budujemy kilka małych. Ludność cywilna powinna opierać się tylko o energetykę rozproszoną np. fotowoltaika z ogniwami paliwowymi i akumulatorami przepływowymi. Oprócz wodociągów ludzie powinni posiadać przynajmniej awaryjne źródło wody z pary wodnej w powietrzu czyli przystosowane osuszacze powietrza.
4) Budowanie atrap elektrownii, ciepłowni a prawdziwe zakłady umieszczać w budynkach które sugerują że to nie jest ten zakład itp. To można najłatwiej stworzyć. Wszystko powinno być tak budowlane aby wyglądało tak samo.
No i na koniec nie można się tylko bronić. Trzeba mieć masowo produkowane pociski o zasięgu 2500 km aby wygrać przyszłą wojnę. Rosja ma duże terytorium i zakłady zbrojeniowe na Uralu. Ale tuneli kolejowych mających tysiące kilometrów nie wybuduje. Nie ochroni też całego terytorium systemami antyrakietowymi.
Komentarze