izaluka izaluka
200
BLOG

STOPIEŃ ŚWIADOMOŚCI I ATAK NA NIĄ CZYLI POLITYCZNA POPRAWNOŚĆ

izaluka izaluka Polityka Obserwuj notkę 12

Zdolność jednostek bycia świadomym, a więc i osiągany przez nie stopień świadomości, są różne i zależne od wielu czynników.


Zdolność bycia świadomym, czyli zdolność zdawania sobie sprawy w kategoriach pojęciowych z tego, co jest przedmiotem postrzegania, doznawania; najwyższy poziom rozwoju psychicznego charakterystyczny dla człowieka; zdolność umysłu do odzwierciedlania obiektywnej rzeczywistości, uwarunkowana społecznymi formami życia człowieka i ukształtowana w toku jego historycznego rozwoju (...) (Słownik języka polskiego, red. prof. M. Szymczak, PWN, Warszawa 1989) implikują czynniki wewnętrzne, jak inteligencja, otwarty umysł, wiedza (choć niekoniecznie wykształcenie), zdolność do samodzielnego myślenia, odporność na wpływy, zdolność do przeżywania doznań i stanów emocjonalnych i in.

Stopień świadomości natomiast, oprócz warunków wewnętrznych jednostki, determinowany jest także przez czynniki zewnętrzne, takie jak dostęp do wiedzy, środowisko, wychowanie, tradycja, doświadczenie życiowe itp.

Stopień świadomości jednostek składa się na stopień świadomości całych narodów i społeczeństw i to on, obok siły militarnej, stanowi o sile państwa, jako całości.


Aby więc skutecznie napaść na państwo i je pokonać, wystarczy zaatakować tę świadomość, a społeczeństwo poddane manipulacyjnej technice obróbki świadomości jego obywateli, jeśli nie spostrzeże się w porę, uda się wepchnąć w ramy pożądane przez agresora, osłabić, a nawet zniwelować chęć obrony, bo dzięki zmianie świadomości agresor przestaje być, jako taki postrzegany.

Przy zastosowaniu odpowiednich technik manipulacyjnych, tzw. inżynierii społecznej, dysponując aparatem medialnym, agresor jest w stanie dużo taniej, niż w przypadku użycia siły militarnej, ciszej, bardziej ekologicznie i praktycznie bez oporu zawładnąć zaatakowanym państwem.

Państwo i jego społeczeństwo, które uległo manipulacyjnym technikom zmiany świadomości, staje się całkowicie bezbronne, i zanim się spostrzeże już jest pokonane. Dzięki zmianie świadomości pożądanej przez agresora społeczeństwo zatraca bowiem instynkt samozachowawczy, przestaje widzieć zagrożenia dla swojej wolności i tożsamości, a nawet, jeśli część społeczeństwa je dostrzega, to te obawy dzięki technikom manipulacyjnym i narzuconej wcześniej autokontroli świadomości, są przez agresora tłumione i bagatelizowane, a osoby oporne ośmieszane, poddawane ostracyzmowi, a w ostateczności – eliminowane ze społeczeństwa.

Agresorem wcale nie musi być sąsiednie państwo i na ogół nie jest. W czasach współczesnych agresorami stały się międzynarodowe służby, korporacje i banki. Tym bardziej agresja militarna musiała zostać zastąpiona gwałtem na świadomości całych narodów, aby bez jednego wystrzału możliwe stało się zawładnięcie potencjałem ekonomicznym (przemysł, bogactwa naturalne, ziemia, woda i finanse) napadniętego państwa.

Atak na świadomość odbywa się przy użyciu rozmaitych mechanizmów wpływu na wielu płaszczyznach, w wielu wymiarach i na wiele sposobów. Jednym z nich jest tzw. polityczna poprawność. Dzięki jej zastosowaniu eliminuje się wszelkie przejawy oporu, natychmiast uruchamiając machinę propagandy medialnej oraz polityczne naciski na państwo próbujące bronić się przed taką agresją. Jeśli społeczeństwo napadniętego państwa jest już wystarczająco przeformatowane świadomościowo samo będzie napiętnować wszelkie próby obrony u swych współobywateli. Można to zjawisko porównać do choroby autoimmunologicznej, w której układ immunologiczny (odpornościowy) organizmu niszczy własne komórki i tkanki w efekcie doprowadzając organizm do śmierci.


Cywilizacja chrześcijańska opiera się na jasno sprecyzowanych zasadach, których przestrzeganie zabezpiecza skutecznie przed atakiem na świadomość. Określa jasno i bezdyskusyjnie kanony obowiązujących zasad i wartości. 10 przykazań wystarczy, aby ochronić społeczeństwo i państwo przed unicestwieniem w postaci opisanych powyżej metod współczesnej agresji. Dotyczy to jednak tylko tych społeczeństw, które pozostają wierne tej cywilizacji i jej nienaruszalnym prawom. Społeczeństwa, które wyparły się tych zasad i wartości stoją dziś na granicy upadku, z którego raczej się nie podniosą. Musiałyby bowiem natychmiast powrócić do korzeni, ale niestety obserwacja degradacji Europy Zachodniej raczej nie nastraja optymistycznie.

Czy Polska obroni się, mimo, iż jesteśmy poddawani bezwzględnym naciskom i szantażom, czy pozostanie wierna wartościom cywilizacji łacińskiej, nie da się pokonać poprawności politycznej i będzie pamiętać, że „Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi” w dużej mierze zależy od nas samych.

izaluka
O mnie izaluka

jestem jedynie pyłkiem na ziemi, ale Bóg mnie umiłował 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka