j.k.50 j.k.50
6223
BLOG

Agora, TVN i determinacja elektoratu PiS

j.k.50 j.k.50 Polityka Obserwuj notkę 104

 

Akcje Agory i TVN ustanowiły dziś historyczne rekordy. Oglądając spadki naszych medialnych gigantów, nie można nie szukać ich przyczyn również w polityce. Spółki te są bowiem przez wszystkich kojarzone z polityką. TVN nie jest zwykłą stacją, TVN24 nie jest zwykłym kanałem informacyjny, a GW nie jest zwykłą gazetą. Postrzegane są one jako antypisowskie ośrodki polityczne. Dodać do tego należy szczególną rolę jaką po katastrofie odegrały w propagowaniu nacisków na lądowanie. Z tych powodów należy uznać, że odcięły od siebie wielu potencjalnych odbiorców, głównie spośród elektoratu PiS, choć nie tylko. Trudno natomiast przypuszczać, żeby zyskały ich więcej (w postaci ludzi skrajnie nieprzychylnych PiS) niż zyskałyby na prowadzeniu zwykłej, bezstronnej i uczciwej polityki informacyjnej.

O elektoracie PiS mówi się, że jest szczególnie zdeterminowany. Trudno chyba znaleźć „pisowca” kupującego GW. Z pewnością są też tacy, którzy unikają kupowania reklam w tej gazecie, czy nawet zaglądania na jej stronę z powodów czysto politycznych. Wszystko to składa się na finansowe straty Agory. Podobnie, wielu nie ogląda TVN, są nawet tacy, którzy rezygnują z platformy „n” i namawiają do tego innych. Można więc powiedzieć, że na trudną sytuację Agory i TVN składa się również owa determinacja elektoratu PiS.

Obie spółki stoją dziś na cienkim lodzie i każdy grosz wpływów mniej może spowodować załamanie i upadek. Czy determinacja elektoratu PiS została już całkowicie uwzględniona w kursach akcji? Czy są tu jeszcze jakieś rezerwy?

Myślę, że są. Zwłaszcza w odniesieniu do TVN, która jest częstym tematem nieprzychylnych jej notek w s24. Mnóstwo ludzi ogląda tę stację i krytykuje. Wciąż nie potrafię zrozumieć tego fenomenu. Rozumiem, że PiS nie może namawiać do bojkotu tej stacji (ogłoszony przed laty bojkot zakończył się fiaskiem). Politycy muszą starać się dotrzeć do wszystkich wyborców, zwłaszcza tych nieprzychylnych. Nie rozumiem jednak stanowiska znacznej części elektoratu. Popierać PiS i oglądać TVN? To jakiś absurd. Mieć możliwość "dobicia" jednego z najgroźniejszych przeciwników politycznych i z niej nie skorzystać? Może ludzie nie rozumieją, że oglądalność przekłada się na ceny reklam i wpływy spółki? A może ten elektorat PiS nie jest wcale tak zdeterminowany jak się o nim mówi?

j.k.50
O mnie j.k.50

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka