j.k.50 j.k.50
1605
BLOG

Tatiana Anodina, Kant i Stary Testament

j.k.50 j.k.50 Polityka Obserwuj notkę 22

Autorzy raportu MAK pozwolili sobie na przypisanie w nim naszym pilotom „imperatywu kategorycznego”, (str. 135 polskiego tłumaczenia raportu) . Przyjął on postać „wylądować za wszelką cenę”. Według autorów „sformułowała” go „Spodziewana kara w przypadku odejścia na lotnisko zapasowe”.

Przypomnijmy sobie dla porządku jak swój imperatyw kategoryczny sformułował Kant:

Postępuj wedle takich tylko zasad, co do których możesz jednocześnie chcieć, żeby stały się prawem powszechnym.

Nie zamierzam natrząsać się z „zasadności” użycia tego terminu przez MAK. W końcu nie wiemy, czy była to niewinna głupota czy cyniczne zakpienie sobie z bezsilnych „Polaczków”. Nieprzenikniona jest dusza Tatiany.

Uniwersalność kantowskiego „imperatywu kategorycznego” pozwala uznać, że składa się na niego wiele zasad objawionych nam (lub jak kto woli, odkrytych przez ludzkość) tysiące lat przed tym wielkim filozofem. W wielu sytuacjach u wielu ludzi przyjmuje on np. konkretną postać:

Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu (Wj 20, 16).

Łatwo zauważyć, że przypisywanie naszym pilotom imperatywu kategorycznego Tatiany Anodiny jest w całkowitej sprzeczności z cytowanym „imperatywem kategorycznym” ze Starego Testamentu.

Pomimo niewątpliwych śladów dawnej urody szefowej MAK nie potrafię zrozumieć dlaczego aż tylu Polaków ulega urokowi jej „imperatywu kategorycznego” odrzucając ten z Księgi Wyjścia.

j.k.50
O mnie j.k.50

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (22)

Inne tematy w dziale Polityka