JacekJarecki JacekJarecki
302
BLOG

Szósta, ósma, wpół do trzeciej

JacekJarecki JacekJarecki Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Ból od rana, a jakże. Jeszcze o szóstej kot Musio na piersi, żeby koniecznie, żeby już na nogi. Istny fenomen, że zawsze godzinę przed czasem, a czas leci, byle czas leciał, aby czas leciał, ale czas niesie ku śmierci. Ki diabeł? Wtedy będziesz poza czasem i żaden kot cię nie obudzi – kusi kusiciel. To marne, zbyt dopasowane, zbyt oczywiste. Trudno się myśli o niebycie, a co dopiero o byciu poza czasem. Tak mówią nasze mózgi, że czas płynie, a my widzimy rzekę. Można dać się nieść nurtowi, albo wyjść na brzeg. Nic z tego, to nie tak. Być jednocześnie na początku i na końcu wszystkiego, ale jak być jednocześnie, będąc poza czasem. Co oczywiste nie może być tam następstwa czasu, więc ni początku, ni końca. Nie, źle. Nie da się tego sensownie pomyśleć. Lepiej ból rozgrzać. Kawa, herbata – nasze dzienne sprawy. To zawsze pomaga, odpycha myśli. Koty nakarmić, psa wygłaskać. Dalej i dalej, a czas płynie… Znowu to samo.

xxx

W dyskusji o istnieniu czy nieistnieniu Boga ludzie utknęli w dziewiętnastym wieku. Ateiści nie rozumieją, że podążając za ozdobnymi sztandarami przestarzałej nauki maszerują w niewłaściwą stronę. Niedługo odkryją maszynę parową i wynalazek druku. Obrońcy Boga, którzy są w defensywie na gruncie popkultury, mniej winni, bo w kółko muszą walczyć z tymi właśnie wiatrakami. Niczego nowocześniejszego niż wiatrak tu nie ma. Nawet truizm, że wiara nie jest sprzeczna z nauką, tak jak hokej na lodzie nie jest sprzeczny ze sztuką ikebany, pojawia się niezbyt często. I nie mam na myśli zacietrzewieńców,a zwykłych dyskutantów. W dwudziestym pierwszym wieku powinno być jasne, że na pytanie, czy istnieje Bóg, można odpowiedzieć:

- Istnieje i nie istnieje.

- Istnieje, nie istnieje, istnieje.

- Nie istnieje, istnieje, nie istnieje.

Jest jeszcze najstraszniejsza odpowiedź.

- Nie dla wszystkich.

xxx

Wracając do naszych idiotów. Jest tak, że nawet za czasów komuny nie miałem nigdy wrażenia, że jestem rządzony przez aż takie małpy. Postęp i ćwiczenie z wyobraźni. Do tego lud niezwykle wprost głupi. Da się nabrać dosłownie na wszystko.

- Należy usunąć z listy lektur szkolnych „Syzyfowe prace”.

- Co, „Szyfrowane mace”?

Dyskusja o lotnisku. C.P.K.... i zaraz CKM w akcji. Przetłumaczę, że chodzi o Ciężko Kapujące Mózgownice. Dyskusja, wzmożenie ponad podziałami. No, doprawdy… I zaraz ok, już budujemy, że niby vox populi… Chyba popluli! Ludzie nie rozumieją, pomimo stu tysięcy przykładów, że ściągnęliśmy na swoje głowy rząd składający się z najzwyklejszych bandytów i tylko dla niepoznaki okraszony udziałem idiotek & idiotów.

- Co, „Starodawne kace”?  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura