JacekKaminski JacekKaminski
755
BLOG

Robert Biedroń zakłada partię, bo lewica już wie, na co nas łowić.

JacekKaminski JacekKaminski Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

Drodzy Państwo. Myślę, że można to już brać za pewnik. Robert Biedroń zaczyna oblężenie studiów TV i przebąkuje o nowej partii, która zmiecie PiS i PO. Uważam, że przesłuchując te kilka jego ostatnich rozmów, można wysnuć wniosek, że lewica już znalazła pomysł, jak nas zrobić w konia.


Robert Biedroń nie chce rozmawiać o eutanazji, bo to nie jest problem "zwykłych ludzi". Nie chce rozmawiać o personaliach, bo to nie jest ważne dla "zwykłych ludzi". Robert Biedroń jest prezydentem Słupska i jest oczywiście bardzo blisko zwykłych problemów obywateli. Robert Biedroń nie uważa też sprawy konkordatu za istotną, ponieważ to nie jest problem "zwykłych ludzi". Myślę, że wniosek jest prosty. Biedroń i środowisko w nim związane, diagnozuje że PiS uzyskał władzę, ponieważ pochylił się nad problemami zwykłych ludzi. Robert Biedroń wie jakie są realne problemy  "zwykłych ludzi" i zamierza przedstawić program, który te problemy rozwiąże....Na prawdę tak jest. To nie sen:)


To co mówi Biedroń jest bardzo ciekawe. Ciekawe z tego powodu, że przecież realnie lewica, którą Biedroń reprezentował tyle lat, była symbolem czegoś dokładnie odwrotnego. Lewica, którą Biedroń reprezentuje, interesowała się właśnie in vitro, eutanazją, aborcją, genderem i niczym więcej. Nowicka i Szczuka przez chyba rok chodziły po studiach TV i opowiadały o konieczności wprowadzenia do przedszkoli edukacji seksualnej itp...itd...Nie ma sensu tego opisywać. Wszyscy byliśmy już tym wszystkim wyczerpani i pewnie świetnie to wszystko pamiętamy. Odpowiedz na pytanie: czy Biedroń będzie wiarygodny jest dla mnie zupełnie oczywista. Dla mnie absolutnie nie będzie. Pamiętam do dziś jego małą wpadkę, przy okazji dyskusji nad związkami partnerskimi, kiedy to wygadał się, że "oczywiście jest to tylko krok, do zalegalizowania adopcji przez pary homoseksualne". Tak właśnie lewica nas wszystkich robiła. Wyczuwała co jest do zrobienia, co należy obiecać, powiedzieć, a potem wystarczyło poczekać i zrobić swoje. Zrobić coś co się planowało od początku, ale głośno się o tym nie mówiło. Teraz lewica robi dokładnie to samo, ale zaklęcia będą już brzmieć inaczej. Teraz trzeba zwykłych ludzi zrobić na "zwykłego człowieka". To pokazuje, że lewica swojej porażki doszukuje się raczej w kwestiach związanych z liberalnością ekonomiczną, a nie sprawami światopoglądowymi. Teraz zamierzają przed owymi sprawami, postawić solidarność społeczną i świadomość problemów "zwykłych ludzi".Takowe wnioski zostały pewnie ostatecznie wyciągnięte po upadku partii Ryszarda Petru. Choć jest to moim zdaniem myślenie życzeniowe i nie mogę się już doczekać, aż partia Roberta Biedronia dostanie oklep i ostatecznie pogrzebie całe to środowisko pusto-lewicowe.


Jeśli to wszystko się sprawdzi i Robert Biedroń założy nową partię, to myślę, że w PiSie będą mu strasznie kibicować. Jakikolwiek sukces nowej partii, choćby najmniejszy, będzie zwycięstwem PiS. Taki sukces może mieć miejsce tylko kosztem takich partii jak PO, SLD.  Robert Biedroń i ludzie, którzy za nim staną ze swoimi rzeczywistymi poglądami, które wcześniej czy później wyjdą na jaw, jest wręcz wymarzonym przeciwnikiem dla PiS. Jeśli Nowoczesna sobie nie dała rady i do Polaków nie przemówiła, to ciężko mi sobie wyobrazić żeby się to udało Biedroniowi. Obecnie mamy sejm, w którym nie ma w zasadzie zupełnie miejsca dla ludzi o progresywno-lewicowych poglądach i ciężko sobie wyobrazić, żeby nagle nastroje w Polsce zmieniły się o 180 stopni. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo