Swego czasu napisał troszkę autorefleksyjną notkę z filmem Pokot w tle. stary wpis
Dzisiejsza wiadomość o zawieszeniu działu opnie to informacja, która sprawia mi wielką ulgę i daje jakąś satysfakcję. Okazuje się, że jednak nie zwariowałem i że coś z tym środowiskiem jest nie tak od bardzo dawna. Dzisiaj się to potwierdza ostatecznie, a jednocześnie GW porzuca maskę i jasno oświadcza, że idzie na ideologiczną wojnę, porzucając dziennikarskie ideały. Dla upadłego leminga to jest jak detoks . Początkowo jest lęk i wątpliwości, ale przychodzi taki moment, że jak już się wszystko z siebie wyrzyga to człowiek czuje się lepiej. Nie pozostaje nic innego jak życzyć GW, żeby pozostała na zajmowanych właśnie pozycjach i żeby już nigdy nie starała się udawać rozsądnych.